DiscoverReportaż Radia Lublin
Reportaż Radia Lublin
Claim Ownership

Reportaż Radia Lublin

Author: Radio Lublin

Subscribed: 14Played: 341
Share

Description

Usłyszeć na własne uszy to znaczy doświadczyć osobiście, poznać, poczuć i zrozumieć. Słuchamy więc świata z wielką uwagą i przygotowujemy dla Was opowieści, które dotykają spraw najistotniejszych: miłości, bólu, cierpienia, szczęścia…

Zagłębiamy się w meandry przeszłości i śledzimy bieżące wydarzenia, nigdy nie tracąc z oczu losu człowieka. Los człowieka znaczy bowiem więcej niż jakakolwiek decyzja polityczna, ideologia czy religia. Naszym zadaniem jako autorów, jest spotkanie z Innym i takie opowiedzenie jego historii, aby stała się uniwersalna i ważna dla każdego, kto jej wysłucha.
960 Episodes
Reverse
Bożena i Waldemar Komorowscy to matematycy i informatycy, którzy porzucili dotychczasowe prace by zająć się fotografią. Potrzeba tworzenia jest dla nich największym imperatywem. Ich zdaniem, od własnego wnętrza nie można uciec, a spełniać marzeń nie można dopiero na emeryturze. W poszukiwaniu wyjątkowych kadrów pakują plecaki i wyjeżdżają w ciekawe dla nich miejsca. Dzięki fotografii odbywają jednocześnie dwie podróże. Jedna prowadzi ich głęboko w świat natury, a druga  - to podróż w głąb siebie.
Markuszów na nowo pisze swoją tragiczną historię. Dopiero w tym roku pani Anna Grabowska opowiedziała o tym, co jej dziadek mówił o 10 września 1939 roku. Piwnica, w której zginęło kilkanaście osób, stoi do dziś. To w niej w czasie bombardowania poległa część bliskich pani Anny, a także trzy inne rodziny. Do tej pory co roku mieszkańcy Markuszowa co roku wspominali kilkanaście osób, które zginęły podczas niemieckich nalotów, teraz okazuje się, że ofiar było co najmniej dwa razy więcej.O tym, jak po 86 latach historia odkrywa swoje tragiczne karty, opowiemy w reportażu Magdy Grydniewskiej "Nie znaliśmy tej historii - Markuszów" w niedzielę 23 listopada.
Ikona amerykańskiego folku, Joan Baez  (na zdj.), to artystka, która uczyniła z muzyki oręż do walki ze złem,  wojną i niesprawiedliwością. Jako pacyfistka i artystka walcząca na  rzecz praw człowieka była aktywna już od początku lat sześćdziesiątych.  Towarzyszyła Martinowi Lutherowi Kingowi w „marszu na Waszyngton”, w  czasie okrutnej wojny amerykańsko-wietnamskiej odwiedziła Hanoi,  przyjechała też do Polski podczas ponurego okresu po upadku rewolucji  „Solidarności”.Prezentowana historia  osadzona jest właśnie w tym czasie: cztery lata po wprowadzeniu przez  komunistyczne władze stanu wojennego i cztery lata przed odzyskaniem  wolności. To opowieść o niezwykłym koncercie Joan Baez na Katolickim  Uniwersytecie Lubelskim (19.11. 1985) – jedynej wolnej uczelni za „żelazną kurtyną”.  Artystka nazwała wydarzenie jednym z najszybciej zorganizowanych  koncertów w jej karierze. Niedawno został on przypomniany przez jednego z  uczestników i wywołał lawinę komentarzy na jednym z portali  społecznościowych. Autorka reportażu szuka odpowiedzi, dlaczego ten  koncert znaczył tak wiele dla tamtych ludzi, w tamtym czasie. Fot. Rowland Scherman
To był miał być rejs życia, jednak skończył się tragicznie. Tankowiec "Athenian Venture" w trakcie gwałtownego sztormu stanął w płomieniach, pekł na pół i zatonął. Zginęli wszyscy, którzy byli na pokładzie. To był schyłek lat 80. Kończył się szary, biedny PRL i nikt już nie wierzył w szczęśliwy socjalizm. Rząd pozwolił na zakładanie pierwszych spółek z kapitałem zagranicznym. Grecki armator Minas Kyriakou pojawił się w Polsce jako pionier inwestycji join-venture . Kupował tanio wysłużone statki i zatrudniał na nich polskie załogi. Polacy byli pracownikami tanimi i świetnie wyszkolenymi. Koledzy po fachu z Amsterdamu czy Szkocji twierdzili że nasi marynarze potrafią przepłynąć Atlantyk na dziurawej bali. Jak się okazało do czasu...
Elżbieta Gnyp to artystka malarka, nauczycielka młodego pokolenia artystów, która zmarła pod koniec października. Przez wiele lat była prezeską Zamojskiego Towarzystwa Renesans. Dzięki niej Towarzystwo posiada unikatowy zbiór "Leśmianowej Kolekcji Sztuki" złożony z dzieł podarowanych przez artystów biorących udział w wystawach dedykowanych poecie Bolesławowi Leśmianowi. W zbiorze tym znajdują się również obrazy Elżbiety Gnyp. Poezja Bolesława Leśmiana miała ogromny wpływ nie tylko na jej malarstwo, ale również na jej przemyślenia o życiu i losie. 
Pod koniec Powstania Listopadowego, w połowie września 1831 roku, pod Opolem Lubelskim, rozegrała się bitwa polskiego korpusu, dowodzonego przez włoskiego generała, z wojskami rosyjskimi. Tamto wydarzenie w szczególny sposób postanowili upamiętnić członkowie Stowarzyszenia „Nasza Historia” z Opola Lubelskiego, w umundurowaniuz epoki biorąc udział w marszu drogą, którą podążali polscy żołnierze. Do upamiętnienia włączyli się również członkowie „Puławskich Rajdów Rowerowych”, którzy wraz ze Sławomirem Snopkiem, regionalistą z Wąwolnicy, inicjatoremprzejazdu, wyruszyli z Kurowa do Opola Lubelskiego.
Lubelskie Orlątko - tak nazwano Zbyszka Jasińskiego, który zmarł w sierpniu 1920 roku. Miał zaledwie 11 lat. Był harcerzem, za młody na żołnierza woził na rowerze meldunki Komitetu Obrony Narodowej. O przypadkowej ranie na nodze nikomu nie powiedział, zmarł od zakażenia. Zbyszek Jasiński został pochowany na cmentarzu wojennym przy Lipowej w Lublinie.Zaprasza Magda Grydniewska.
Black Biceps litewski zespół z polskim składem narobił zamieszania w eliminacjach do Eurowizji. Głosujący na nich widzowie zmusili LRT , czyli litewska telewizje publiczną, do ponownego rozparzenia wyników. Chłopaki grają już kilkanaście lat razem. Tworzą w trzech językach, a swoja drogę na scenę zaczęli od parodii światowego hitu "Despacito". Tyle że zamiast tekstu o urokach kobiecego ciała zaśpiewali o urokach zbierania butelek i puszek. W podkaście fragmenty piosenek Black Biceps "Depozito" , "po polsku", "Luba ty moja" "Visaip man reik" oraz utwór "Płynę pod masztem" - kooperacja Bartosz Urbanowicz i Vitalia Walentynowicz.
Bohaterami audycji są młodzi ludzie, działający jako wolontariusze, w "Roztoczańskiej Konnej Straży Ochrony Przyrody im. 25 Pułku Ułanów Wielkopolskich". Połączyła ich pasja: zamiłowanie do koni, przyrody oraz tradycji polskiejkawalerii. Biorą udział w uroczystościach patriotycznych 11 listopada i w czasie Narodowego Święta Niepodległości, spotykają się z młodzieżą i opowiadają o tradycjach ułańskich i historii patrona RKSOP, uczestniczą w rekonstrukcjachhistorycznych (w tym pod Komarowem na planie filmu "Bitwa Warszawska" w reżyserii Jerzego Hoffmana). Głos zabierają: ludzie związani z Roztoczańską Konną Strażą Ochrony Przyrody: Marcin Mikosz, Sylwester Kryk, GrzegorzSztal, Paweł Buchajczyk, Waldemar Radziwiłko, Kamil Smyl Ponad to: Marlena Sicińska – bibliotekarka w Szkole Podstawowej nr 44 przy ul. Tumidajskiego  w Lublinie, którą odwiedzili: Grzegorz Sztal, Paweł Buchajczyk oraz Tomasz Kowalik. fot. Paweł Pikul
Jego gabinet przypomina baśniowy Sezam, pełen przedmiotów, którym życie wyrządziło jakąś krzywdę. Tancerka bez nogi, pogięta papierośnica, nadpalona rzeźba konia i mała maszyna parowa. Tomasz Okoń - lekarz przedmiotów zna wszystkie bolączki swoich pacjentów i niemal wszystkim potrafi zaradzić.  Opowiada o swoich pacjentkach tak jakby byli żywymi istotami, które prowadza swoje sekretne życie.  Co przedmioty mówią o nas https://anchor.fm/radio-lublin9/message
Stanisław Fornal był autorem reportaży radiowych i słuchowisk, satyrykiem, literatem i dokumentalistą dziejów Polskiego Radia, które opisał w książce "Anteny nad Bystrzycą". Wdowie Annie Fornal pozostała cisza po mężu i ogrom dokumentów do uporządkowania. Rok po jego śmierci do życia została powołana Fundacja Twórczości Radiowej i Literackiej Stanisława Fornala.fot. Z archiwum Anny Fornal
Wspomnienie o Mieczysławie Kaczorowskiej, byłej pracownicy Radia Lublin w latach 50 i 60. Jej grobem przy Lipowej od lat opiekuje się Kazimiera Błazewicz i to ona zwróciła uwagę na postać pani Mieczysławy - powstańca warszawskiego, więźnia obozów koncentracyjnych, którą losy po wojnie rzuciły do Lublina i związały z naszą rozgłośnią.
Moment pożegnania ze zmarłym to jedna z najtrudniejszych chwil. Słowa nie wystarczają, a cisza wydaje się ciężka jak ołów. Wtedy pojawia się pieśń, która ma przeprowadzić zmarłego na drugi brzeg a żyjącym dać nadzieję. Rzadko teraz korzystamy z tej magicznej mocy tradycyjnych pieśni przejścia które kiedyś często rozbrzmiewały w trakcie obrzędów pogrzebowych Lubelski Komitet Pożegnalny w dzień Zaduszny zbiera się w Zaduszki na cmentarzu przy ulicy Lipowej w Lublinie aby przypomnieć, że śmierć to część życia i warto ja pieśnią oswoić. .
Zofia Zaorska to gerontolog, założycielka i honorowy prezes Polskiego Stowarzyszenia Pedagogów i Animatorów KLANZA, wieloletni kierownik Lubelskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, twórczyni projektu Szkoła SuperBabci i SuperDziadka. Jej działania mające pomóc osobom starszym czynnie funkcjonować w społeczeństwie wynikają z jej historii rodzinnej. Pochodzi z ziemiańskiej rodziny z Glinnego Stoku. Jako mała dziewczynka miała okazję obserwować swoją mamę, niezwykle aktywnie społecznie osobę. Napisała książkę "Dodać życia do lat" - bo chce dzielić się swoją wiedzą o tym jak wypełnić czas, który dotychczas przeznaczony był na pracę zawodową i by nie wyalienować się z życia społecznego.W reportażu autorka wykorzystała archiwalną audycję z lat 80-tych Marii Brzezińskiej i Zofii Zaorskiej "Samotność bez osamotnienia".
Trudno jest znaleźć dobry czas na rozmowy o  śmierci. Nie pasuje do  kolorowych reklam i do kultu zdrowej i radosnej wiecznej młodości.  Pasuje jednak do życia, ale o tym wolimy zapomnieć. Zamykamy oczy i jak dzieci krzyczymy nie znajdziesz mnie. Choć nie wszyscy... Paweł Grochocki śpiewa dla niej i o niej
To opowieść o losach kolonistów niemieckich, zamieszkujących blisko 60 lat na terenie wsi Borkowizna w powiecie lubelskim. Tuż przed rokiem 1884 z Galicji przybyło tu kilkanaście rodzin. Pobudowali kościół ewangelicki,założyli szkołę, zajmowali się uprawą roli, żyli w symbiozie z Polakami. „Przywieźli ze sobą” nowoczesny sposób gospodarowania, narzędzia i maszyny, w obejściu panował niemiecki porządek. W 1906 roku, jeden z najbardziej światłych gospodarzy, Piotr Siring współtworzył  z Polakami Spółdzielnię Rolniczo Handlową „Jutrzenka". Miała ona za zadanie upowszechnianie nowoczesnych narzędzi rolniczych i najlepszych odmian zbóż. Później nadeszła pierwsza a potem druga wojna światowa. Co dzisiaj wiedzą na temat kolonistów niemieckich obecni mieszkańcy Borkowizny i pasjonaci historii lokalnej? Między innymi o tym mowa jest w reportażu. W audycji głos zabierają: Ferdynand Rymarz – regionalista ze StrzyżewickiegoTowarzystwa Regionalnego, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, Grzegorz Kuras – prezes Strzyżewickiego TowarzystwaRegionalnego, Kinga Krusińska z domu Sagan – jedna z 3 autoreknagrodzonej pracy sprzed lat, poświęconej kolonistom niemieckim w Borkowiźnie, Walentyna Budarz – mieszkanka Borkowizny, jej babciamiała korzenie niemieckie, Joanna Skrobucha, Alfred Sagan i Janusz Sagan - mieszkańcy Borkowizny.
Audycja o unikalnym, 130-letnim koncertowym fortepianie Steinway, znajdującym się w Muzeum Regionalnym w Krasnymstawie. Fortepian, na którym koncertowali wybitni polscy muzycy, uległ dewastacji na przełomie lat 80. i 90. Od tego czasu o jego remont zabiega kompozytor i muzyk prof. Mariusz Dubaj.Realizacja dźwięku - Piotr Król.
"Można jechać na szmacie ale nie dać się zeszmacić" - mobbing, przemoc i decyzja że dalej tak nie może być. Bohaterka opowieści zrezygnowała z pracy i błyskotliwej kariery urzędniczej w Polsce i szukając swojego miejsca na ziemi zatrzymała się dopiero pod kołem podbiegunowym Dlaczego wybrała tak niesprzyjający klimat i lodowate przestrzenie? Okazuje się, że  poczucie bezpieczeństwa i ciepła atmosfera nie mają nic wspólnego z szerokością geograficzną. Realizacja akustyczna Jarosław Gołofit, muzyka Artur Giordano
W ręce Adama Gąsianowskiego trafiają stare fotografie znajdowane podczas remontów w domach. Wie jak je ocalić od zniszczenia. Szklane negatywy, unikalne aparaty, gromadzone przez lata, postanowił udostępnić w stworzonym przez siebie Muzeum Starej Fotografii. We współpracy z zamojskimi dziennikarzami wydaje albumy, a także organizuje wystawy posiadanych zdjęć. Adam Gąsianowski traktuje prowadzenie swojego muzeum jako misję ocalania pamięci o ludziach. Fot. Adam Gąsianowski na tle swojej kolekcji zdjęć i aparatów.
Plantacje winorośli wracają na Lubelszczyznę. Tradycje uprawy winnego krzewu w naszym regionie sięgają średniowiecza. Zdaniem historyka sztuki i jednego z pierwszych plantatorów w naszych czasach Wojciecha Włodarczyka uprawa winorośli w większym stopniu sięga korzeni kultury niż jakakolwiek inna artystyczna działalność człowieka. Pierwszy program rządowy o uprawie winorośli powstał w 1823 roku.O historii, tradycjach, ale także symbolice, sztuce, ekonomii, polityce i rozwijającej się enoturystyce opowiemy w reportażu.
loading
Comments 
loading