Discoverw sztuce
w sztuce
Claim Ownership

w sztuce

Author: Tomasz Rudomino

Subscribed: 2Played: 28
Share

Description

Nazywam się Tomasz Rudomino, a to jest podcast wSztuce. Opowiadam o artystach, ich twórczości, także o ich kochankach i codziennym życiu. Co jedli, jak mieszkali i z kim sypiali. Gdzie podróżowali. Do jakich chodzili knajp i gdzie trwonili pieniądze. O tym nie dowiecie się z podręczników do historii. Bo wSztuce - jak w życiu, wszystko jest dwuznaczne.
www.wsztuce.net
31 Episodes
Reverse
RIOPELLE

RIOPELLE

2024-05-1921:14

Był najprawdziwszym geniuszem. Takim podręcznikowym, zwariowany o ogromnym temperamencie, inteligentny i szalony. Uchodził za czarodzieja. Emanował energią. Jego pasja czy zapał były zaraźliwe. Malował, rzeźbił, tworzył formy przestrzenne. Stał się królem Montréalu, a także Paryża. Kochała go Joan Mitchell, najbardziej magnetyczna malarka współczesnej Ameryki. Tak jak nie byłoby abstrakcji bez Jacksona Pollocka, tak nie byłoby jej, gdyby nie abstrakcja właśnie. Wyjechała z Chicago do Paryża, aby temperament malarski zamienić na akordy pustki, jak to powiedział kiedyś Jean- Pierre Schneider, inny wybitny malarz. Na jej drodze stanął Jean-Paul Riopelle, uparty i ambitny Kanadyjczyk, który zawojował świat.O historii życia Jean-Paul Riopelle można posłuchać w tym podkaście. 
BRANCUSI

BRANCUSI

2024-04-2815:57

Oto jeden z najbardziej wpływowych artystów XX wieku: Constantin Brâncusi. Najnowsza wystawa tego rzeźbiarza w Centre Pompidou pokazuje olbrzymi dorobek i rolę jaką odegrał. Jest takie miejsce w Paryżu, gdzie narodził się niejeden klejnot sztuki współczesnej. Miejsce trochę zapomniane i nieco romantyczne. To Impasse Ronsin przy rue Vaugirard. Dość dawno opuszczone przez artystów, ale przeszło do historii sztuki z powodu jednego z nich. Magię Ronsin stworzył bowiem Constantin Brâncusi. Jest bez wątpienia najwybitniejszym artystą w zaułku Ronsin. Rumuński rzeźbiarz był jego najwierniejszym mieszkańcem, pracując tam od 1916 roku aż do swojej śmierci w 1957 roku. Pracownia Brâncusiego znajduje się teraz przed Centre Pompidou, jako swoista sygnatura największego rzeźbiarza XX wieku, który żył i tworzył we Francji.
Yoko Ono

Yoko Ono

2024-04-2216:49

Najwyższy czas powiedzieć to głośno: Yōko Ono (小野 洋子) jest obecnie jedną z najwybitniejszych żyjących artystek. Jej wkład w rozwój sztuk wizualnych, filmografii, konceptualizmu oraz performance jest nie do przecenienia, mimo to, dla wielu osób, zwłaszcza tych, którzy o sztuce mało wiedzą, nadal pozostaje ona w cieniu Johna Lennona. Retrospektywa Yōko Ono, którą obecnie można obejrzeć w Tate Modern jest nie tylko hołdem złożonym tej wielkiej artystce, ale także rozwianiem jakichkolwiek wątpliwości, co do jej statusu w świecie sztuki.
W roku 1933 Francis Bacon namalował „Ukrzyżowanie”. Dzieło niesamowite, choć w jakimś stopniu konwencjonalne, ukazujące bezmiar bólu i w kształcie, który zapowiadał późniejszą stylistykę artysty. Ten wątek nie był obcy malarstwu w tamtym czasie, raczej dowodem na walkę języka i formy. Francis Bacon wpisał się w linię, jaką znamy z twórczości Renato Guttuso, określanego przez Watykan jako pictor diabolicus. Figura Chrystusa emanuje światłem, jest niewyraźna, rozmazana. Coś jak jaskrawy flesz na kliszy. Duch uchodzi z ciała cierpiącego Jezusa. Z jednej strony, czarno biała tonacja obrazu pozwala uchwycić, rodzaj szeptu docierającego do nas, a z drugiej ból ma oblicze czysto rentgenowskie. Jakiś czas później Herbert Read zestawił ten obraz Bacona z innym, fenomenalnym dziełem Pabla Picassa, gdzie figura ma zbliżoną pozycję. Bacon miał wtedy 23 lata. Żaden brytyjski artysta nie zbliżył się, w tak uderzający sposób do Picassa jak właśnie wtedy, Francis Bacon. 
HAMNET

HAMNET

2024-03-1412:40

Nazywano ją królową Soho, albo królową upadłą, gdyż po latach artystycznej świetności umierała w zapomnieniu, nędzy i samotności. Nina Hamnet malowania uczyła się w Paryżu, gdzie była kochanką Amadeo Modiglianiego i Diego Rivery. Jej mistrzem i mentorem był Roger Fry, twórca Omega Workshops. Była ostatnią artystką londyńskiej bohemy, której początki sięgały Montparnasse. Choć mówi się, że była bardziej skandalistką niż artystką, to jej obrazy stały się częścią dorobku brytyjskiej kultury.
GUSTON

GUSTON

2024-03-1016:00

Malarstwo Philipa Gustona jest niewygodne i drażni każdego, kto z siłą Herkulesa buduje swój własny świat utkany z mrzonek. Jest obnażeniem karłowatości ludzkich opinii i lęków, które szybko przeradzają się w bunt i agresję.W dzisiejszych czasach intelektualnej i twórczej impotencji oraz paraliżującego strachu, który nie pozwala formułować myśli i opinii niezgodnych z polityczną poprawnością, prace Gustona są niczym jeden wielki wyrzut sumienia. Obecnie, żaden z artystów nie podejmuje tematów niewygodnych. 90 procent rozmazuje farby na płótnie myśląc, że są Pollockami, reszta maluje Myszkę Miki lub cudaczne portrety, które nic nikomu nie mówią. Tylko ułamek tworzy prawdziwą sztukę, ale problem w tym, że nie do końca wiadomo, gdzie ją tworzy, bo z pewnością nie na Instagramie.
KLEIN

KLEIN

2024-02-2315:52

Był cudownym dzieckiem swoich czasów. Artystą, który w fenomenalny sposób i z wielką łatwością wdarł się do światowej kultury, będąc jednocześnie symbolem epoki, na równi z marką samochodów Citroën, kształtem Oranginy, piosenkami Yves Montanda czy filmami z udziałem Catherine Deneuve. Bo choć był tylko malarzem to stał się ikoną współczesnej kultury. Niepowtarzalnym zjawiskiem. Yves Klein był malarzem czystej formy, a błękit stał się jego sygnaturą. O nim mowa. Stał się legendą jeszcze za życia, głównie za sprawą spektakularnych działań artystycznych, polegających na odciskaniu kobiecego ciała na papierze właśnie. Antropometria z epoki niebieskiej. Tak nazwał cykl obrazów, w których ciało budowało obraz. Było też narzędziem zamiast pędzla.
ROTHKO

ROTHKO

2024-02-2025:39

Mark Rothko przez całe swoje życie zmagał się z demonem depresji. Stawał do tej nierównej walki z taką samą determinacją z jaką Syzyf taszczył swój głaz. Lecz w końcu się poddał. Ostatnie lata dryfował w moralnej próżni, w której ludzie pieniądza infekowali umysły artystów. Zataczał się pijany z ciemności do ciemności, którą pochłaniał każdego dnia. Stawał się przy tym, jeszcze bardziej bezbronny i wrażliwy do granic absurdu. Można go było zranić jednym słowem, ale nawet tysiąc nie wystarczyło, aby go uleczyć. W malarstwie abstrakcyjnym często widzimy to, co sami chcemy zobaczyć. Nie trzeba dosłowności, namacalności. Purytańskiej celebry. Niektórzy potrzebują znaku albo wręcz ilustracji. Mark Rothko dostrzegał w swej twórczości znamion absolutu. Głosu Boga. Sztuka doszła do takiego momentu w swej historii, że niepotrzebne stały jej się symbole czy wręcz namacalne dowody, że obraz przedstawia to, co uznajemy za prawdę. Widzialność i niewidzialność. Tchnienie życia, natury, dotyk człowieka. O życiu i malarstwie Marka Rothko opowiadam w tym podkaście.
DE STAËL

DE STAËL

2024-02-1416:45

Nicolas de Staël miał 41 lat, kiedy zginął. 16 marca 1955 roku, jego ciało znalazła sąsiadka. Staël wyfrunął ze swojego okna pracowni przy ulicy Revely w Antibes, a następnie upadł na bruk, jak niegdyś Ikar, bo przecież człowiek, jak wiemy, nie może latać. Lekarz, zawezwany niemal natychmiast, stwierdził śmierć. Malarz spadł z tarasu, wprost na głowę. Nicolas de Staël nie cierpiał. Jego krótkie życie i niezwykłą twórczość złamała depresja, niechęć do bycia w tłumie, który jest szary, pełen obstrukcyjnej nijakości i zbyt prostacki, aby tkwić obok jego poezji pełnej światła i kolorów. Pozostawił w pracowni Le Concert. Jeden z najpiękniejszych obrazów sztuki współczesnej. Intrygujący, zagadkowy. Jednocześnie surowy i monumentalny. Pozostał nieukończony. Szkic w zasadzie. Urwany, tak jak życie jego autora. Obraz znajduje się w Muzeum Grimaldi w Antibes, w sali, w której można zobaczyć tylko dwa obrazy. Dwóch autorów: de Staëla właśnie, a obok jest ten drugi, Mark Rothko. Najwięksi herosi sztuki XX wieku. Zaznaczyli swoją obecność absolutnym geniuszem.
NOGUCHI

NOGUCHI

2024-02-0513:05

Wychowywany przez samotną matkę w kraju, który potępiał wszystko, co nie jest zgodne z jego tradycją, odrzucony przez ojca, którego spotkał dopiero po wielu latach, gdy obydwoje byli u szczytu swoich karier, całe życie szukał sposobu aby zasłużyć na miłość w oczach innych. Mimo, że Ameryka odrzuciła jego z powodu rysów twarzy, a Japonia za błękitne oczy, które zdradzały, że jest i pozostanie na zawsze Gaijin (外人), to nie było w jego życiu większej miłości, niż do obu tych krajów. Mówił o sobie, że jest „samotnym” samotnikiem, który nie zna innej drogi, niż tylko ucieczka. Przed światem, przed sobą samym, przed porażką bycia ponownie odrzuconym. Całe życie chciał się ukryć przed wzrokiem innych. W końcu mu się to udało. Jego prochy spoczęły w głazie, który sam wybrał. Po jego śmierci, asystent przeciął kamień na pół, w miejscu które wcześniej sam naznaczył i włożył prochy swego mistrza do środka. Spoczął w ciszy. Tak, jak tego pragnął.
ROTHKO I GIACOMETTI

ROTHKO I GIACOMETTI

2024-01-2116:17

Mark Rothko i Alberto Giacometti, wielki malarz i wspaniały rzeźbiarz. Jedni z najważniejszych artystów XX wieku. Obaj zastosowali w swojej sztuce, być może ten sam język i chcieli opowiedzieć dokładnie o tym samym. Nie znali się, nie mieli żadnej potrzeby za swojego życia pokazywać się razem. Na wystawie w Fundacji Louis Vuitton w Paryżu poświęconej twórczości Rothko w ostatniej sali pojawiła się niespodziewanie dla widza, rzeźba Giacomettiego. Dlaczego? O tym właśnie opowiadam.
NEEL

NEEL

2023-08-2038:41

Alice Neel zradykalizowała malarstwo portretowe do tego stopnia, że można bez wątpienia nazwać ją prekursorką nowego kierunku w sztuce – czymś na kształt psychoanalizy obrazu. Na jej płótnach widnieją prawdziwi ludzie z prawdziwymi ciałami i prawdziwymi problemami, odbijającymi się w ich oczach. Nie sposób tego nie zauważyć. Nie spełniają oni żadnych standardów piękna. Bez względu na to, czy spoglądamy na nich z perspektywy lat 30. 40. 70., czy czasów obecnych. Jeśli dostrzegamy w nich piękno, to tylko dlatego, że dzięki wrażliwości Neel widzimy więcej. Potrafimy wejść poza zewnętrzną warstwę ograniczoną jej charakterystycznymi błękitnymi kreskami. Jesteśmy w stanie, w jakiś przedziwny sposób zobaczyć to, co ona w nich widziała, zanim chwyciła za pędzel. A my widzimy wielkie człowieczeństwo osłonięte kruchym ciałem.
BOB DYLAN

BOB DYLAN

2023-07-0516:42

Jeden z najważniejszych muzyków na świecie. Bob Dylan. Ale dziś posłuchamy tylko o jego obrazach. Albowiem Bob Dylan jest również malarzem i to znakomitym, wyrosłym z klasycyzmu i abstrakcji, doskonale obeznanym z twórczością Paul Cézanne, Alice Neel czy Edwarda Hoppera. Ale nie to go czyni wielkim. To malarska wrażliwość, poczucie koloru, perfekcyjny rysunek. Dylan posiada wszystkie atrybuty rasowego malarza. Posłuchajmy tej historii.
MUNCH

MUNCH

2023-06-0527:42

Zanim dotknął pędzlem płótna, Munch tygodniami przeżywał udręki. Wiedział dokładnie, co chce namalować. W pewien sposób malował z pamięci, z obrazu, który już wcześniej zobaczył na dnie swojej duszy. Tak samo było w przypadku portretów. Nie potrzebował modeli, tak jak inni portreciści. Dla Muncha ich obecność nie miała wielkiego znaczenia. Jeśli model chciał podczas pozowania zmienić pozycję, Edvard nie miał nic przeciwko temu. Nie był jak Lucian Freud, który swoich modeli trzymał przez 18 miesięcy na emocjonalnej smyczy, nie pozwalając im podczas pozowania, nawet mrugnąć okiem. Munch rozmawiał podczas malowania z modelami, ale wzrok miał utkwiony w płótnie.Mówił, że jego najlepsze obrazy powstają wtedy, kiedy nie jest świadomy ich malowania. Kiedy powstają podczas bezsennych nocy otulonych jedynie milczeniem. Samotność i cisza były dla Muncha naturalnym środowiskiem. Miejscem, do którego zawsze wracał, i do którego tęsknił. Potrafił iść do teatru i nagle w połowie przedstawienia wybiec, gdyż dopadła go potrzeba natychmiastowej samotności. Potrzeba, aby w milczeniu i ciemności siedzieć w swojej pracowni, trzymając w ręku jedynie pędzel. Wszystko co Edvard Munch malował, odzwierciedlało jego duszę. Nawet jeśli to były portrety, to mówiły one o wiele więcej o nim samym niż o osobie, która do nich pozowała.
CEZANNE

CEZANNE

2023-05-0725:35

Obrazów Paula Cézanne, jak i jego samego, nie jest łatwo zrozumieć, choć na pierwszy rzut oka wydają się proste i niemal banalne. Ernest Hemingway mawiał – „wolę Cézanne na pusty żołądek. Nauczyłem się go najlepiej rozumieć, kiedy byłem głodny. Zastanawiam się, czy on też był głodny, kiedy malował. Myślę jednak, że bardziej prawdopodobnym było to, że on, po prostu zapominał jeść, kiedy malował.” Z ostatnim stwierdzeniem Hemingwaya trudno się zgodzić, gdyż Cézanne nie należał do osób, które odmówiłyby sobie talerz porządnego, prowansalskiego jedzenia. Zapraszam do wysłuchania podcastu o tym, jak malarz Paul Cézanne gotował.
BASQUIAT/WARHOL

BASQUIAT/WARHOL

2023-04-2415:08

Jean-Michel Basquiat i Andy Warhol na cztery ręce. Razem namalowali ponad 160 obrazów. Można je teraz oglądać w Paryżu. Niezwykła wystawa ukazująca ich wzajemne relacje, artystyczny dialog i skłonność do wygłupów. Obaj są rozpoznawalni tak samo jak John Lennon czy Madonna. Obaj są akceptowalni bez zastrzeżeń jako część naszego wyobrażenia o współczesnej kulturze. O paryskiej wystawie tych dwóch wielkich artystów opowiadam w tym podcaście.
MATISSE

MATISSE

2023-04-1226:18

Henri Matisse to jeden z największych malarzy w historii. Z pewnością należał obok Picassa do najbardziej wpływowych w XX wieku. Nie brakuje go w żadnym podręczniku do historii sztuki, jest także filarem każdej wystawy o sztuce współczesnej. W swoim długim życiu, przewędrował wiele zakątków Francji, miał chyba poczucie, że opanował wszystkie kolory i poznał całe światło. Popłynął także na Polinezję, aby szukać czegoś nowego. Wspominał: każde światło daje inną harmonię, a tu jest wyjątkowe. Bo to inny, rodzaj otoczenia, inny rodzaj atmosfery. Światło Pacyfiku jest pucharem pełnym prawdziwego bogactwa, z którego można czerpać dowoli i upijać się jego blaskiem oraz czystością.Zapraszam do posłuchania o podróży Henri Matisse na francuską Polinezję.
VERMEER

VERMEER

2023-03-2742:23

Wystawa Johannesa Vermeera w Amsterdamie przejdzie do historii jako jedno z najważniejszych wydarzeń tego roku. Zainteresowanie wizytą w Rijksmuseum przeszło najśmielsze oczekiwania, bo przecież do końca stycznia sprzedano 100 tysięcy biletów, a drugiego dnia, po otwarciu ekspozycji ich po prostu zabrakło. W sumie wystawę obejrzy prawie pół miliona osób z całego świata.Sfinks z Delft już kilka dekad temu okrzyknięty został geniuszem. Gdyby nie olśnienie Marcela Prousta i pewnej, amerykańskiej pisarki, która spała pod plakatem przedstawiającym „Dziewczynę z perłowym kolczykiem”, a przez historyków zwaną „Dziewczyną w turbanie”, to Vermeer pozostałby w wąskim kręgu zainteresowań badaczy. O wystawie w Rijksmuseum rozmawiamy w dzisiejszym podcaście.
We współczesnej sztuce za wielkimi nazwiskami artystów stali zawsze krytycy. Autorzy tekstów i rozpraw, którzy zbudowali legendę wielu z nich : Francisa Bacona, Andy Warhola, Henry Moore, Anselma Kiefera, Davida Salle, Juliana Schnabla, a także wielu innych.Jaka jest rola krytyków sztuki w dzisiejszych czasach, kiedy dominują media społecznościowe, obowiązuje poprawność polityczna i należy uważać na parytety płci, światopoglądu oraz koloru skóry? Czy krytyk może nadal „krytykować”? Czy w dzisiejszych czasach jego opinia ma takie same znaczenie jak przed laty? O tym jest dzisiejszy podcast.
Tragedia poprzedzająca wielki triumf. Jak śmierć i zmartwychwstanie. Oto przychodzi dzień największego wydarzenia w życiu Francisa Bacona. Otwarcie wystawy w Grand Palais w Paryżu. Był drugim artystą, który tego zaszczytu dostąpił za życia. Przed nim był tylko Pablo Picasso. Bacon miał wtedy cały świat u swoich stóp. Ale dwa dni wcześniej w hotelowej toalecie zmarł jego kochanek George Dyer. Feralną noc, kiedy umierał, malarz spędził w kasynie. Dyer jest postacią tragiczną w tej opowieści o życiu, piciu i malowaniu, jak w gruncie rzeczy sam Francis Bacon. Niezwykle inteligentny, potrafiący sprostać w dysputach największym filozofom. Genialny malarz. Ikona sztuki XX wieku. Śmierć kochanka, wspaniała wystawa, o której mówi cały świat i kolacja w Le Train Bleu w obecności Marguerite Duras, Michela Leirisa i Soni Orwell. O tej historii jest ten podcast.
loading
Comments 
Download from Google Play
Download from App Store