Discover
Dantejskie Sceny Podcast
Dantejskie Sceny Podcast
Author: Dantejskie Sceny
Subscribed: 1Played: 38Subscribe
Share
© Dantejskie Sceny
Description
Autobiografia typa, o którym absolutnie nikt nie słyszał. Nowe odcinki w każdy pierwszy wtorek miesiąca.
Znajdź też na Facebooku, YouTubie i w torebce twojej mamy (ale to nie wiem).
UWAGA, HEJ HEJ! Podcast nie umarł, tylko jest póki co zawieszony, bo Bobas mi się drugi rodzi i czasu przez to mniej. Strona na FB działa prężnie, więc zapraszam tam!
Znajdź też na Facebooku, YouTubie i w torebce twojej mamy (ale to nie wiem).
UWAGA, HEJ HEJ! Podcast nie umarł, tylko jest póki co zawieszony, bo Bobas mi się drugi rodzi i czasu przez to mniej. Strona na FB działa prężnie, więc zapraszam tam!
27 Episodes
Reverse
Miałem kiedyś takiego kolegę, co twierdził, że jego wymarzony ostatni posiłek to ucho jego wroga, a chyba nie muszę dodawać, że nie przyjaźnię się z Mikiem Tysonem. Poszedł mi na FACEBOOKa, ale już!Jestem też na PATRONITE, jeśli ktoś zwariował.I na SUPPI też. Ajej. W rozdziale 26 spędzimy razem mój pierwszy dzień w Szkocji, dowiemy się więcej o tradycyjnym szkockim śniadaniu i zdrzemniemy się z czyimiś spodniami, a potem następuje napaść i inne atrakcje, a nawet jeszcze nie rozpakowałem torby. Mmm, FACEBOOK. ODCINEK POWSTAŁ PRZY WSPARCIU PATRONÓW Andżelika W.MagdaAnia RaskolnikoffI jeszcze kilku innych, którzy mi nie przesłali swoich danych, ale pieniądze już tak.
Miałem kiedyś takiego kolegę, co nie mógł uwierzyć, jak źle zestarzał się Henryk Gołębiewski i nie mógł przestać o tym pi*rdolić. Ale tak po prawdzie, to ja też byłem w szoku.A na FACEBOOKu byli? Jestem też na Patronite, więc jeśli ktoś zwariował, to zapraszam.W rozdziale 25 "Dantejskich Scen" pora rzucić to wszystko i wyjechać do Szkocji, ale oczywiście nie bez problemów. Będą przetłuszczone włosy, katastrofy w przestworzach, insynuujące stewardessy i książki o strasznych okładkach i jeszcze straszniejszych autorach. Sorry, nie ma mnie, jestem na FACEBOOKu.ODCINEK POWSTAŁ PRZY WSPARCIU PATRONÓWAndżelika Woś Magda I jeszcze 3 innych, którzy mi nie przesłali swoich danych, ale pieniądze już tak.
Miałem kiedyś takiego kolegę, co przeżył przygodę, której nie będę tu nigdy przytaczał. I tej też nie powinienem, no ale już ch*j.
Kto to widział tak na FACEBOOKa nie wchodzić.
Jestem też na PATRONITE, więc jeśli ktoś zwariował, to zapraszam.
W rozdziale 24 "Dantejskich Scen" staniemy oko w oko z horrorami polskiej służby zdrowia, zrozumiemy, że szczęście nie istnieje, a także zatracimy się w sennych marach z pogranicza szaleństwa, zawierających śladowe ilości Mariusza Maxa Kolonko.
Czy FACEBOOK kogoś oparzył, czy o co chodzi.
Miałem kiedyś takiego kolegę, co nie wierzył w Świętego Mikołaja. Już się nie przyjaźnimy.
Ale na FACEBOOKa to biegiem.
W rozdziale 23 "Dantejskich Scen" pojedziemy do domu w środku lasu, zwiedzimy odmęty szaleństwa, ozdobimy choinkę w sposób nietuzinkowy i zgilotynujemy koledze... Może lepiej po prostu posłuchajcie.
Na FACEBOOKu są wesołe święta.
Miałem kiedyś takiego kolegę, co otwarcie mówił o tym, że on to się chce ohajtać tylko po to, żeby mieć kawalerski. Do dziś jest kawalerem i nikt nie wie dlaczego.
Ale na FACEBOOKa to by wypadało wejść.
W rozdziale 22 "Dantejskich Scen" założymy obciachową koszulkę, zrobimy sobie zdjęcie z bezpańskim bełtem, zmienimy stan cywilny, a przede wszystkim to sięgniemy sobie głęboko do... może lepiej po prostu posłuchajcie.
3, 2, 1 i już jesteście na FACEBOOKu, łobuzy.
Miałem kiedyś takiego kolegę, co zawsze chodził po domu na golasa i dopiero jak go listonosz na tym przyłapał, to związał się z instytucją gaci. Z listonoszem przyjaźni się do dziś.
Nie pozwól, by cię coś ominęło na FACEBOOKu.
W 21 rozdziale "Dantejskich Scen" pochylimy się nad wieloma rzeczami, w tym czyimś grobem, a także złapiemy grypę, będziemy szukać żony dla Matełko, aż wreszcie wybierzemy się w pieszą pielgrzymkę na plażę dla... Może lepiej po prostu posłuchajcie. Witajcie w drugim sezonie "Dantejskich Scen"!
A potem won mi na FACEBOOKa.
OSTATNI ODCINEK PIERWSZEGO SEZONU! Więc co, jak, dlaczego, po co i z jakim sosem znajdziesz na FACEBOOKu.
Miałem kiedyś takiego kolegę, co to się pieklił o wszystko cały czas, ale ani razu nie wkurzył się z taką gracją, jak pan Zbigniew Stonoga po zobaczeniu wyników wyborów.
Na FACEBOOKu "Dantejskich Scen" zabawa trwa.
W rozdziale dwudziestym zapuścimy się głęboko i wnikliwie w studium polskiego wk*rwienia, poznamy mroczne strony Gumisiów, zniszczymy życie kilku rodzicom, uderzymy piszczelem w... może lepiej po prostu posłuchajcie.
Dzięki za słuchanie pierwszego sezonu "Dantejskich Scen"! Czy będzie drugi? No tak, chyba że podpiszę deal z Netflixem, ale nikt się ze mną w tej sprawie nie kontaktował, więc raczej luz. Zapraszam wszystkich na stronę Facebookową "Dantejskich Scen", gdzie są podcastowe memy, wpisy o Japonii, historyjki i okazjonalnie moja morda.
A tymczasem, na FACEBOOKu aktualki codzienne.
Miałem kiedyś takiego kolegę, co uważał, że "Mitologia" Parandowskiego to jest jedyna dobra rzecz, jaką przeczytał w szkole i tak po prawdzie, to nie był mój kolega. To byłem ja.
Na FACEBOOKu "Dantejskich Scen" jest klawo, tak właśnie, klawo.
W rozdziale dziewiętnastym odwiedzimy zakazane rejony Lublina, spocimy się w autobusie, porozmawiamy o Jerzym Dudku i wkroczymy w najgłębszy krąg... może lepiej po prostu posłuchajcie.
FACEBOOK jest tu, a nie tam, co jest.
Miałem kiedyś takiego kolegę, co chciał przeczytać "Pięćdziesiąt twarzy Greya" w ramach tzw. "drinking game" i j*bany wpadł w alkoholizm.
Na FACEBOOKu "Dantejskich Scen" jest super.
W rozdziale osiemnastym zredefiniujemy pojęcie smrodu, wydamy ostatnie 2zł na rogala z czekoladą, doświadczymy cudów biblijnych i wplątamy się w... może lepiej po prostu posłuchajcie.
A potem marsz mi na FACEBOOKa, ale to migiem.
Nie miałem nigdy żadnego kolegi z Sosnowca, ale to pewnie dlatego, że tam nie pojechałem.
Dawaj na FACEBOOKa, tam to się dzieje dopiero.
Rozdział 17 rzuci was w przepastne horrory egzystowania w zespole rockowym w Polsce, zmierzy się z tytanicznymi gilami, zbada rozmieszczenie sutków, a także nauczy gier słownych w mojej du... może lepiej po prostu posłuchajcie.
Wszystkie fajne dzieciaki są na FACEBOOKu, na serio.
Miałem kiedyś takiego kolegę, co nigdy nie pokazywał stóp, zawsze w skarpetach, raz nawet nad jeziorem w nich pływał.
Dawaj na FACEBOOKa, tam to się dzieje dopiero.
W rozdziale 16 przyjrzymy się straszliwemu, krwawemu konfliktowi, zjemy nieswoje spaghetti, dokonamy nieprzystojnych aktów na cudzych poduszkach, zmierzymy się z błotem pośniegowym w warunkach domowych, a także... może lepiej po prostu posłuchajcie.
Dawać mi na tego tam, na FACEBOOKa.
Miałem kiedyś takiego kolegę, co uważał, że w każdych warunkach da się żyć i to jest generalnie prawda, ale on był z Sosnowca, więc nie wiem, co o tym myśleć.
Dawaj na FACEBOOKa, tam to się dzieje dopiero.
W rozdziale 15 dowiemy się, ile skrzynek tranzystorowych może mieścić jedna kuchnia, ale nie dowiemy się, ile pawlaczy. Przyjrzymy się zbyt długim klipom o ciągnikach, ukradniemy szampon i pochylimy się nad szczotką do... może lepiej po prostu posłuchajcie.
Czy ktoś tu nie dosłyszy, czy o co chodzi? Dawać na FACEBOOKa.
Miałem kiedyś takiego kolegę, co uważał, że Danzig to jest w ogóle fajniejsza nazwa niż Gdańsk, a skończył w Młodzieży Wszechpolskiej, także uważajcie tam na siebie.
Nie ma czasu na wyjaśnienia, wskakuj na FACEBOOKa.
W rozdziale 14 dowiemy się, czy wosk do glacy to są drogie rzeczy, ile wynosi minimalna ilość zębów potrzebna do wkur*iania wszystkich dookoła, a także dowiemy się co Niemiec tam sobie... może lepiej po prostu posłuchajcie.
Wciąż nie jesteście na FACEBOOKu, co jest z wami.
Miałem kiedyś takiego kolegę, co pojechał do pracy do UK na miesiąc i już nigdy nie wrócił. W sensie nie, że tak mu tam było dobrze, że został, tylko policja go normalnie szuka do dziś. Makabra.
Wbijaj na FACEBOOK, tam się dzieje!
W trzynastym rozdziale "Dantejskich Scen" przyjrzymy się umierającej przyjaźni, ugotujemy rosół na łoju, zamieszkamy na miesiąc w Londynie i nim kur zapieje, trzy razy ktoś nas oszuka i... może lepiej po prostu posłuchajcie.
Dlaczego wciąż cię nie ma na FACEBOOKu, to jest skandal.
Miałem kiedyś takiego kolegę, co regularnie za dzieciaka wychodził na balkon i potrafił godzinami czynić na nim gesty pozdrowień, aż mu ktoś kiedyś przyzolił pomidorem w dziąsło, by myślał, że szkalował papiestwo.
Zajrzyj na FB: https://www.facebook.com/profile.php?id=61552698815825
W rozdziale dwunastym przyjrzymy się zmodyfikowanym kijom baseballowym ze zdecydowanie zbyt bliska, będziemy kraść rtęć z termometrów, dzwonić na policję i... może lepiej po prostu posłuchajcie.
Miałem kiedyś takiego kolegę, który siedział na widowni w "Sprawie dla reportera" i zawsze wspominał o tym ze łzami w oczach, więc ja nie jestem pewien, czy tam się przypadkiem nie wydarzyło coś, czym się jakiś reporter powinien zająć.
Zajrzyj na FB: https://www.facebook.com/profile.php?id=61552698815825
W rozdziale jedenastym przyjrzymy się smakołykom ze studenckiej kuchni, będziemy świadkami niewybaczalnych zbrodni względem indyków, wyłonimy największego uberwariata na piętrze akademika, a przede wszystkim... może lepiej po prostu posłuchajcie.
Miałem kiedyś takiego kolegę, który miał w ogóle nazwisko Morda, to i wszyscy na niego wołali EJ MORDO, a on ze łzami w oczach krzyczał, że EJ, NIE PO NAZWISKU MOŻE, CO?!
Zajrzyj na FB: https://www.facebook.com/profile.php?id=61552698815825
W rozdziale dziesiątym dowiemy się, czy zespół U2 pomaga w nauce, przyjrzymy się naleśnikom pod niespotykanymi kątami, zbierzemy dużo negatywów na Allegro i... może lepiej po prostu posłuchajcie.
Miałem kiedyś takiego kolegę, który powiedział mi, że anglistyka to jest bardzo nieprzyszłościowy kierunek, bo w przyszłości to wszyscy będą mówić po chińsku, to ja go pytam, że kiedy, a on mówi, że tak gdzieś w XXIII wieku.
Zajrzyj na FB: https://www.facebook.com/profile.php?id=61552698815825
W rozdziale dziewiątym dotkniemy tematu studenckich eksperymentów chemicznych, dowiemy się, czy uczciwość popłaca, a także ilu tłumaczy przysięgłych przypada na jedną bramę w Lublinie i... może lepiej po prostu posłuchajcie.
Miałem kiedyś takiego kolegę, co otwarcie twierdził, że skrót MPK oznacza "Może Pie*dolnąć K*rwa" i może nie było to zbyt śmieszne, ale w sumie dosyć prawdziwe.
Zajrzyj na FB: https://www.facebook.com/profile.php?id=61552698815825
W ósmym rozdziale zmierzymy się z potęgą kłamstw, przejedziemy nocnym trolejbusem z mięsem, nadużyjemy odmian słowa "sandały" i odnajdziemy prawdziwka w... może lepiej po prostu posłuchajcie.
Miałem kiedyś takiego kolegę, co się mnie spytał, czy w Lublinie psy szczekają d*pami, to ja mu mówię, że MOCNE SŁOWA, JAK NA KOGOŚ Z KŁECKA.
https://www.facebook.com/profile.php?id=61552698815825
W rozdziale siódmym udamy się na ten słynny KUL, wyjaśnimy w końcu, kim jest ten kretyn Blacha, posłuchamy Stachurskiego, wybuchiemy kapustę, zmierzymy się z chorobami mózgu i... może lepiej po prostu posłuchajcie.























