DiscoverNaczelni
Naczelni
Claim Ownership

Naczelni

Author: Bartosz Węglarczyk i Tomasz Sekielski

Subscribed: 126Played: 1,995
Share

Description

Tomasz Sekielski (Newsweek) i Bartosz Węglarczyk (Onet), czyli Naczelni, są tu z kilku względów. Po pierwsze: jeśli tak samo jak oni, nie wiesz, o czym mowa w “Stanie Wyjątkowym”, oni to wyjaśnią po swojemu. Po drugie: Węglarczyk zawsze doceniał rozmowy z mądrzejszymi od siebie, a Sekielski uwielbia ostre jak brzytwa komentarze Bartka. Po trzecie: są naczelnymi, to była ich decyzja. Pamiętajcie: nie bierzcie wszystkiego na poważnie, tylko to, co tej powagi wymaga. A umówmy się, nie zawsze jest to polityka. Słuchacie na własną odpowiedzialność. “Naczelni” co poniedziałek o 19:00 w Onecie, Newsweeku i Onet Audio.
89 Episodes
Reverse
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W najnowszym odcinku podcastu „Naczelni” Bartosz Węglarczyk i Tomasz Sekielski, jak co tydzień z przymrużeniem oka przyglądają się politycznym wydarzeniom minionego tygodnia. Od zatrzymania posła Franciszka Sterczewskiego, przez spór o ambasadorów, kandydaturę Szymona Hołowni na wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców, aż po nocną prohibicję w Warszawie – wszystko podane z ironią, ale i niepokojem o kondycję państwa. Przypomnijmy, w miniony czwartek zatrzymani zostali polscy uczestnicy Flotylli Sumud m.in. poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski. Flotylla Sumud chciała dostarczyć pomoc humanitarną dla mieszkańców Strefy Gazy. Statki zostały jednak otoczone przez izraelskie okręty wojenne i skierowane do izraelskiego portu w Aszdodzie. Premier Donald Tusk oświadczył, że Polska udzieli wsparcia zatrzymanym obywatelom, apelując jednocześnie, aby słuchać ostrzeżeń MSZ przed wyprawami w regiony objęte wojną. Dziś izraelski sąd zdecydował, że 171 członków flotylli z pomocą humanitarną dla Gazy zostanie deportowanych. Wśród uwolnionych osób jest troje obywateli Polski, w tym poseł Franciszek Sterczewski. Deportowani trafią do najprawdopodobniej na Słowację oraz do Grecji. Spór między prezydentem Karolem Nawrockim a ministrem Radosławem Sikorskim o nominacje ambasadorskie osiąga groteskowy poziom. Bartosz Węglarczyk żartuje: „Może to jest sposób na zrobienie z nim wywiadu? Jak bym zadzwonił do kancelarii i powiedział: dostałem propozycję wyjazdu na ambasadora…” Tomasz Sekielski dodaje: „A może w ogóle pominąć MSZ? Zadzwonić do prezydenta, że chciałbyś być ambasadorem, a potem z błogosławieństwem prezydenta zadzwonić do Radosława Sikorskiego?” Ale pod warstwą żartu kryje się poważna diagnoza: dyplomacja została zredukowana do personalnych przepychanek.   Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ubiega się o stanowisko wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców. Zdaniem prowadzących, to nie tylko polityczna ucieczka, ale też nadużycie zaufania wyborców. „Pojechał za nasze pieniądze załatwiać dla siebie pracę” – mówił Bartosz Węglarczyk. Tomasz Sekielski nie kryje ironii: „Druga osoba w państwie ustawia się po robotę. To jest kolejna żałosna historia w polskiej polityce.” Szymon Hołownia oprócz starania się o nową pracę, znalazł również czas by podczas wizyty w USA odtańczyć poloneza. Taniec ten zwykle tańczy się na otwarcie jakiegoś wydarzenia. Czy tym razem był to taniec na koniec kariery politycznej?   Prezydent Karol Nawrocki, zdradził ostatnio podczas wywiadu w Radiu Zet, że rozmawia z duchem Józefa Piłsudskiego.  "Tematów jest wiele. Z jednej strony wojna polsko-bolszewicka z 1920 roku i obecna sytuacja międzynarodowa po ataku Federacji Rosyjskiej, o parlamencie często rozmawiamy"- mówił Premier Donald Tusk zaś w zeszłym tygodniu "świętował" rok funkcjonował programu Aktywny Rodzic. Czy była to udana feta i co o niej sądzą nasi Naczelni? Dowiecie się oglądając najnowszy odcinek Naczelnych.   Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W najnowszym odcinku „Naczelnych” Tomasz Sekielski i Bartosz Węglarczyk z chirurgiczną precyzją rozkładają na czynniki pierwsze aktualne wydarzenia polityczne, pokazując, że polska scena to nie tylko Sejm, ale przede wszystkim teatr – czasem dramat, czasem komedia.   Zbigniew Ziobro pojawia się przed komisją śledczą ds. Pegasusa, odgrywając rolę prześladowanego więźnia politycznego - Sekielski i Węglarczyk nie kryją ironii. To teatr, w którym każdy gra swoją rolę, a prawda ginie gdzieś między aktami. Komisje śledcze? Dla jednego strata pieniędzy, dla drugiego – narzędzie politycznej zmiany, jak w przypadku afery Rywina.   Pegasus? Mechanizm inwigilacji pozostaje. Brakuje instytucji nadzorującej działania służb, a obietnice Koalicji 15 października pozostają niespełnione. Sędziowie stemplują wnioski o podsłuchy hurtowo, a obywatele nie mają pojęcia, że są śledzeni.   Centralny Port Komunikacyjny staje się polem bitwy między rządem a prezydentem. Głosowanie w Sejmie pokazuje rozłam w Polsce 2050, a Szymon Hołownia – według przecieków – szykuje się na stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ ds. uchodźców. Czy to ucieczka z tonącego statku?   Prezydent Nawrocki przemawia w ONZ po polsku, co wywołuje dyskusję o kompetencjach językowych polityków. Rafał Trzaskowski na swoim Campusie siarczyście przeklina i broni K. Nawrockiego przed atakami za snusy. 
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W „Naczelnych” na start – wysokie C. Pytanie proste, odpowiedź niewygodna: czy Rosjanom wolno latać, gdzie chcą, a Polsce wolno jedynie strącać styropianowe drony? Węglarczyk i Sekielski biorą na warsztat wypowiedź premiera Donalda Tuska o „ostrożności” i konsultacjach w NATO. Wniosek publicystów jest twardy: sygnał na Kreml musi być prosty i czytelny – naruszasz terytorium NATO, spadasz. Inaczej cofamy się do zimnowojennej gry pozorów, w której Rosjanie respektują tylko język siły. W programie też o „pilnej potrzebie zabezpieczenia” terenu MON i okolic Parkowej. Problem? Po drugiej stronie płotu stoi… ambasada Federacji Rosyjskiej przy Belwederskiej 49. Konwencja Wiedeńska mówi jasno o nietykalności misji; uchwała jest więc politycznym gestem bez realnego trybu wykonania. Dodatkowo, wyrzucenie Rosjan z ambasady skończyłoby się symetrycznym ciosem w Moskwie – a polska ambasada ma tam wyjątkowo cenne położenie. Warszawskie anegdoty o „willi KGB” i Jaruzelskim w czarnych okularach tylko przypominają, że geografia służb nie znosi próżni. Drugi akt – pieniądze i pamięć. Prezydent Karol Nawrocki podczas wizyt w Berlinie i Paryżu wraca do tematu reparacji. „Naczelni” rozplątują pojęcia: reparacje (w logice prawa międzynarodowego) a zadośćuczynienie/kompensacja (rozwiązania polityczne: fundusze, programy, projekty). Skoro PRL w 1953 r. zrzekł się reparacji, realna ścieżka może prowadzić raczej do „płatności celowanych”, np. modernizacji polskiej obronności, jak sugeruje sam prezydent. W tle pada też dygresja o mówieniu o sobie w trzeciej osobie – jako strategii budowania wizerunku lub… po prostu nawyku, który irytuje równie skutecznie jak niektóre konferencje. Trzeci akt – noc, miasto i wódka. Ratusz Rafała Trzaskowskiego forsuje ograniczenie nocnej sprzedaży alkoholu 22:00–6:00. Finał: zamiast rozwiązania dla całej Warszawy – pilotaż w dwóch dzielnicach (Śródmieście, Praga-Północ). Politycznie wygląda to jak porażka przykryta uśmiechem, bo nawet część radnych KO nie chce zakazów. Praktycznie – jak przepis na turystykę zakupową przez ulicę (po stronie „parzystej” dozwolone, po „nieparzystej” zabronione). „Naczelni” wieszczą, że za rok bilans może być równie mętny jak poranek po „małpkach”. Na finał – Bliski Wschód. Wielka Brytania, Kanada i Australia uznają państwo palestyńskie, by ratować ideę dwóch państw. Publicyści przypominają, że Polska… już uznała Palestynę w 1988 r.. Wniosek? Bez uwolnienia zakładników przez Hamas i bez politycznej odwagi po obu stronach, „dwupaństwowość” pozostanie hasłem. Izrael – państwo i społeczeństwo – jest wewnętrznie podzielony; rząd idzie innym kursem niż większość demokratycznych sojuszników. A jednak tylko rozwiązanie dwupaństwowe może przerwać spiralę odwetu – wszystkie inne drogi kończą się w tym samym miejscu: przy kolejnych grobach cywilów.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W najnowszym odcinku podcastu „Naczelni” Bartosz Węglarczyk i Tomasz Sekielski analizują noc rosyjskiego nalotu dronowego na Polskę. Czy Polska zdała egzamin z bezpieczeństwa? Czy politycy potrafią mówić jednym głosem w obliczu zagrożenia? I dlaczego wciąż nie mamy skutecznych systemów antydronowych? „Jeśli miarą zdania egzaminu ma być to, że prezydent z premierem nie naparzali się przed kamerami, to mamy bardzo nisko zawieszoną poprzeczkę” – mówi Tomasz Sekielski. Przypomnijmy, w nocy z 9 na 10 września Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Jak podkreślono, "był to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli". Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego RSZ natychmiast uruchomiono procedury obronne. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. Był to pierwszy przypadek w nowoczesnej historii Polski, kiedy w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia. Premier Donald Tusk podczas swojego wystąpienia w Sejmie mówił; Jesteśmy zdeterminowani z panem prezydentem, z ministrami, by działać jak jedna pięść. W takich chwilach musimy zdać egzamin jedności. W tej kwestii nie może być ani jednej szpary, gdzie wróg [Rosja], bo tak możemy już nazwać wschodniego sąsiada, chciałby wcisnąć swoje łapy. Prezydent Karol Nawrocki podczas Rady Bezpieczeństwa Narodowego mówił zaś; Ten atak był testem, który zafundowała nam Federacja Rosyjska. Miał dotyczyć odporności społeczeństwa, stabilności urzędów w państwie, ale także testem umiejętności sojuszniczych. Odnoszę wrażenie, że ten test jako Polska zdaliśmy, natomiast jest też wiele rzeczy, które powinniśmy wykonać. Ta Rada ma właśnie służyć tego typu rozwiązaniom. Dodał również, że; Pierwszym naszym obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa ludności cywilnej. To się stało dzięki naszej kadrze Wojska Polskiego. Ten zdany test był możliwy także dzięki jedności klasy politycznej: prezydenta i rządu — wskazał dalej. Prowadzący nie szczędzili ostrych słów krytyki wobec polityków koalicji rządzącej, którzy – ich zdaniem – zamiast działać, „analizują i przygotowują koncepcje”. „Na Boga, 20 miesięcy to wystarczająco dużo czasu, żeby pojechać do Ukrainy i sprawdzić, co działa” – dodawał Tomasz Sekielski. Bartek Węglarczyk zwraca uwagę na skalę zagrożenia: „Z 19 dronów zestrzeliliśmy cztery. Wyobraźmy sobie, że to były samoloty. To nie świadczy najlepiej o naszej gotowości”. W odcinku nie zabrakło też refleksji nad dezinformacją, politycznym wykorzystywaniem zagrożenia oraz absurdami systemu alarmowego. „Syreny wyją z tylu różnych powodów, że nikt już nie wie, co oznaczają. Nawet były minister obrony przyznał, że nie wie, jak działa system alarmowy w Polsce” – zauważa Bartosz Węglarczyk. Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W najnowszym odcinku podcastu „Naczelni” Tomasz Sekielski i Andrzej Stankiewicz analizują pierwszy miesiąc urzędowania prezydenta Karola Nawrockiego. To nie był spokojny start – zamiast politycznego miesiąca miodowego, otrzymaliśmy intensywną kampanię medialną, ostre weta i wyraźne sygnały konfrontacji z rządem Donalda Tuska.   Prezydent Nawrocki, jak zauważa Andrzej Stankiewicz, nie buduje – on burzy. Tak było w IPN-ie, tak było w Muzeum II Wojny Światowej, tak jest teraz w Pałacu Prezydenckim. Jego styl przypomina polityczny boks – szybkie ciosy, mocne hasła, wyraziste gesty. Wizyta w USA, spotkanie z Donaldem Trumpem, ostre wypowiedzi wobec ministra Sikorskiego – to wszystko pokazuje, że nowy prezydent nie zamierza się wycofywać.   W podcaście nie zabrakło też analizy politycznego zaplecza prezydenta Karola Nawrockiego. Stoi za nim sprawna machina medialna i propagandowa Prawa i Sprawiedliwości, ale czy to wystarczy, by zbudować własną frakcję lub nowy ruch polityczny? Tomasz Sekielski i Andrzej Stankiewicz są sceptyczni – przypominają, że nawet Aleksander Kwaśniewski nie zdołał zdominować swojej partii z pozycji prezydenta.   Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio   1 września to nie tylko rocznica wybuchu II wojny światowej, ale też dzień, który w polskiej polityce wywołuje lawinę komentarzy, gestów i symbolicznych wystąpień. W najnowszym odcinku podcastu Naczelni, Bartosz Węglarczyk i Tomasz Sekielski rozmawiają o tym, co wydarzyło się na Westerplatte, o prezydenckich wetach, napięciach z Niemcami i Ukrainą, oraz o tym, jak wygląda dziś debata publiczna w Polsce.   Bartosz Węglarczyk zauważa, że 1 września to dzień, którego politycy nie lubią – trzeba wstać w środku nocy i pojawić się w miejscach pamięci. W tym roku na Westerplatte pojawili się przedstawiciele różnych opcji politycznych, w tym Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia. „To dobrze, że politycy z różnych stron znaleźli czas, by tam być” – komentuje Bartosz Węglarczyk. Podczas uroczystości głos zabrali między innymi premier Donald Tusk i prezydent Karol Nawrocki.   Dzisiaj z Westerplatte musi wybrzmieć jeszcze jeden sygnał, jeszcze jedna prawda. Stają przed nami wielkie wyzwania w obliczu odradzającego się neoimperializmu postsowieckiej Federacji Rosyjskiej. Stają przed nami zadania budowania Unii Europejskiej, NATO. Te zadania realizujemy razem z naszym partnerem handlowym i sąsiadem Niemcami. Ze sprawcami II wojny światowej — mówił Karol Nawrocki.   Aby móc budować oparte o prawdę dobre partnerstwo z naszym zachodnim sąsiadem, musimy w końcu załatwić kwestię reparacji od państwa niemieckiego, których jako prezydent Polski dla dobra wspólnego się jednoznacznie domagam — podkreślił prezydent Nawrocki.   Myślę, że części wyborców podoba się to wzywanie do reparacji. Muszę powiedzieć, że pan prezydent tak ostro idzie, bo już jest z Ukrainą na wojnie. Teraz z Niemcami idzie na wojnę. Ciekawe co zrobi, jak czeski prezydent powie, że chciałby reparacje za zajęcie Zaolzia. To co wtedy zrobi pan prezydent? - komentował słowa prezydenta Bartosz Węglarczyk.   Od objęcia urzędu 6 sierpnia, prezydent Karol Nawrocki zawetował już siedem ustaw, co stanowi rekord w najnowszej historii Polski. Dla porównania: Bronisław Komorowski przez całą kadencję zawetował cztery ustawy, Lech Kaczyński – osiemnaście, a Andrzej Duda – dziewiętnaście przez dwie kadencje.   Tomasz Sekielski zauważa, że Karol Nawrocki „ruszył jak kula armatnia” i może ustanowić historyczny rekord. Bartosz Węglarczyk dodaje, że prezydent realizuje program wyborczy, nawet jeśli jest ekonomicznie nierealny – „jego wyborcy głosowali przeciwko rządowi Tuska, więc każde weto jest dla nich potwierdzeniem słuszności wyboru”.   Przy okazji zbliżającej się wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w USA, Naczelni przypominają, że to będzie bardzo ważne spotkanie, chociaż prawdopodobnie w dużym stopniu nie dowiemy się, co się wydarzyło na nim, bo poza częścią otwartą będzie również część zamknięta. Najpierw dziennikarze wejdą do Gabinetu Owalnego. Tam na pewno prezydent Trump pochwali prezydenta Nawrockiego. Prezydent Nawrocki powie, że sojusz z USA jest ważniejszy niż wszystko inne. A potem te rozmowy będą się toczyły już przy zamkniętych drzwiach. Ale oczywiście już mieliśmy awanturę pomiędzy rządem i prezydentem. I to jest znowu ten przypadek. Pan prezydent Nawrocki nigdy w życiu nie brał udziału w takich spotkaniach na tym szczeblu, nie rozmawiał z nikim nigdy wcześniej. Ale wszystko już wie, bo z faktu, że został prezydentem, już wie, jak sobie poradzić na tych spotkaniach. W związku z tym nie potrzebuje porady na przykład zawodowych dyplomatów, bo sam sobie poradzi. Tak zamieszanie wokół ujawnienia rekomendacji rządu dla prezydenta przy okazji wizyty w Białym Domu komentowali Naczelni.   Na koniec podcastu prowadzący sięgają po klasykę literatury – od „Kariery Nikodema Dyzmy” po wspomnienia prezydentów. A wszystko to przez zaproszenie pary prezydenckiej do wzięcia udziału w akcji Narodowego Czytania. Naczelni nie czytają, co prawda dzieł Jana Kochanowskiego, ale są to takie klasyki, jak "Spowiedź Nikosia zza grobu" Tadeusza Batyra.    Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W najnowszym odcinku podcastu „Naczelni” Bartek Węglarczyk i Kamil Dziubka komentują najważniejsze wydarzenia polityczne ostatnich dni.    Prezydent Karol Nawrocki w zeszłym tygodniu podpisał 21 ustaw, zawetował zaś tak zwaną ustawę wiatrakową. O swojej decyzji mówił; W sposób jednoznaczny zdecydowałem się zawetować ustawę wiatrakową, bo to rodzaj szantażu wobec społeczeństwa. To oczywiste, że ludzie nie chcą mieć obok swoich domów wiatraków. Jestem głosem Polaków i tak na to patrzę, że tam, gdzie możemy Polskę wzmocnić, będziemy to robić. A tam, gdzie większość parlamentarna nie wsłuchuje się w głosy Polaków, to prezydent Polski będzie za społeczeństwem stał — przekazał prezydent Karol Nawrocki podczas konferencji w Pałacu Prezydenckim.   Tak zwana ustawa wiatrakowa, o której mówił prezydent, to tak naprawdę nowelizacja ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw. Głównym celem ustawy była liberalizacja dotychczasowych przepisów ws. inwestycji w wiatraki na lądzie. Nowela znosiła wprowadzoną w 2016 r. zasadę 10H i wprowadzała 500 m jako minimalną dopuszczalną odległość nowych turbin wiatrowych od budynków mieszkalnych. Obecnie jest to 700 m.   Oprócz przepisów dotyczących budowy turbin wiatrowych w ustawie znalazł się wprowadzony w trakcie prac sejmowych zapis przedłużający na IV kwartał 2025 r. zamrożenie ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł za MWh netto. Obecnie mrożenie obowiązuje do końca września. Prezydent Karol Nawrocki w sprawie mrożenia cen energii złożył własny projekt ustawy, który jak mówił, zawiera rozwiązania w całości wyjęte z zawetowanej ustawy.   Ten tydzień prezydent Karol Nawrocki zaczął od podpisania dwóch ustaw oraz zawetowania trzech kolejnych, w tym jednej dotyczącej przedłużenia legalnego pobytu uchodźców z Ukrainy. Gospodarze podcastu nie mają wątpliwości co do motywów tej decyzji. Ta ustawa była właściwie techniczna, przedłużała legalność pobytu tych, którzy uciekli przed wojną. Została zawetowana z powodów czysto ideologicznych. – mówił Kamil Dziubka. Bartosz Węglarczyk zaś podkreślał, że; Prezydent snuje narrację, że Ukraińcy to lenie, którzy drenują kieszeń polskiego podatnika. Kamil Dziubka przypomina, że Ukraińcy wygenerowali w zeszłym roku prawie 3% polskiego PKB, a 80% z nich podejmuje pracę.   Naczelni krytykują obsesyjne powracanie do postaci Stepana Bandery w debacie publicznej w wykonaniu Karola Nawrockiego. Najważniejszą osobą w relacjach polsko-ukraińskich według prezydenta jest Stepan Bandera. To absurd – mówił Bartosz Węglarczyk. Kamil Dziubka dodawał, że prezydent Nawrocki kontynuuje kampanię wyborczą, zamiast budować realne bezpieczeństwo Polski.   W kontekście zapowiedzi weta wobec podwyżki akcyzy na alkohol prowadzący rozmawiali o roli lidera Konfederacji, Sławomira Mentzena. Jak się nazywa sytuacja, w której właściciel pubu wpływa na politykę podatkową? Już wiem. Konflikt interesów. – mówił Bartosz Węglarczyk. Kamil Dziubka uważa zaś, że Sławomir Mentzen robi to, co robił zawsze. Stał się idolem dla młodych, dla których zarabianie pieniędzy jest najważniejsze. Gospodarze wskazali, że prezydent wetuje ustawy, które uderzają w interesy jego politycznych sojuszników – podobnie jak Donald Trump. Brak obecności Polski na kluczowym spotkaniu międzynarodowym w zeszłym tygodniu w Waszyngtonie, wywołuje lawinę teorii. Gospodarze podcastu analizowali możliwe przyczyny i skutki dyplomatycznej nieobecności. Może Wołodymyr Zełenski zapytany o to, czy chce, żeby Nawrocki był obecny, nie wyraził entuzjazmu. – zastanawiał się Kamil Dziubka.    Naczelni skomentowali akt oskarżenia między innymi wobec byłego ministra obrony narodowej, Mariusza Błaszczaka oraz szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Sławomira Cenckiewicza, za ujawnienie planów operacyjnych „Warta". Jak przekazała prokuratura, grozi za do 10 lat pozbawienia wolności. Jeśli ktoś popełnia przestępstwo, powinien za to odpowiedzieć. Ujawnienie planów obronnych to poważna sprawa. – podkreślał Kamil Dziubka.   Na koniec – lekko, ale dosadnie – o tym, jak politycy relaksują się przy alkoholu i śpiewie.   Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W najnowszym odcinku podcastu „Naczelni” Jacek Gądek – dziennikarz „Newsweeka” i autor książki „Duduś. Prezydent we mgle” – zastępuje Tomasza Sekielskiego. Wraz z Bartoszem Węglarczykiem komentuje najważniejsze wydarzenia polityczne ostatnich dni, z naciskiem na dyplomatyczną nieobecność Polski na spotkaniu w Gabinecie Owalnym z udziałem Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego.   "Wielki dzień w Białym Domu. Nigdy nie gościliśmy tu tylu europejskich przywódców naraz. Wielki zaszczyt dla Ameryki!!! Zobaczymy, jakie będą rezultaty" — napisał na portalu Truth Social Donald Trump. Prezydent USA spotka się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim o 13 czasu lokalnego (19 w Polsce), zaś dwie godziny później mają się rozpocząć rozmowy z udziałem przybyłych do Waszyngtonu europejskich przywódców — wynika z oficjalnego harmonogramu Białego Domu. Europę na tym spotkaniu będą reprezentować: przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, prezydent Francji Emmanuel Macron, prezydent Finlandii Alexander Stubb, sekretarz generalny NATO Mark Rutte, premierka Włoch Giorgia Meloni i premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer.   Dlaczego Polska – mimo ogromnego wsparcia dla Ukrainy – nie została zaproszona na kluczowe rozmowy w Białym Domu?  Bartosz Węglarczyk i Jacek Gądek analizują wypowiedzi prezydenta Karola Nawrockiego, który w kampanii wyborczej deklarował, że zablokuje wejście Ukrainy do struktur europejskich. Czy jego sceptycyzm wobec Kijowa przekreśla naszą rolę w regionie? Jacek Gądek stwierdził, że na początku wojny rola Polski była absolutnie kluczowa, bo dawała uzbrojenie Ukrainie. Od razu został też stworzony hub transportowy w Jasionce w Rzeszowie. I bez takich decyzji dzisiaj Ukrainy po prostu mogłoby nie być w takim kształcie, jak jest teraz. W tym momencie to Polska niewiele może już zaoferować nowego, bo czołgów więcej nie damy. Nasz przemysł zbrojeniowy w porównaniu do niemieckiego, czy też brytyjskiego, nie mówiąc nawet o amerykańskim, jest marny. My nie mamy niczego szczególnego do zaoferowania, a też polski rząd, polski prezydent w zasadzie wszyscy mówią jednym głosem. Polscy żołnierze nie trafią nigdy na Ukrainę jako siły stabilizacyjne, więc my mamy niewiele do zaoferowania. Więc Polska tak w zasadzie niewiele może dać i z perspektywy Kijowa, i z perspektywy Donalda Trumpa. Teraz ta nasza rola jest w zasadzie marginalna.   Prowadzący krytycznie oceniają brak kompetencji dyplomatycznych nowego prezydenta RP. Karol Nawrocki, były szef IPN, nie ma doświadczenia w polityce zagranicznej, a jego wypowiedzi – m.in. o UPA i Banderze – mogą być niezrozumiałe dla międzynarodowych partnerów. Czy Polska sama wykluczyła się z rozmów o przyszłości Ukrainy? Bartosz Węglarczyk zwraca uwagę na fakt, że przez brak porozumienia w sprawie ambasadorów, prezydentowi Nawrockiemu w trakcie wizyty w USA może towarzyszyć obecny chargé d’affaires naszej placówki, Bogdan Klich, któremu nominacji na ambasadora Karol Nawrocki nie chce podpisać. Prezydentowi Nawrockiemu w Biały Domu powinien towarzyszyć przedstawiciel naszej ambasady, więc albo prezydent Nawrocki będzie udawał, że między nim, a Bogdanem Klichem jest wszystko w porządku i go zabierze ze sobą do Białego Domu, albo go nie zabierze ze sobą i wtedy to będzie w zasadzie koniec jakiejkolwiek szansy na to, żeby pan Klich będzie poważnie traktowany w Waszyngtonie, bo wszyscy to zauważą. Dla dyplomatów protokół jest święty i takie rzeczy są bardzo kontrolowane i bardzo zauważane. Więc albo warto ten konflikt rozwiązać do 3 września i zdecydować o tym, że Bogdan Klich zostaje jako pełnoprawny ambasador, albo ogłosić, że wraca do Polski i że nie będzie ambasadorem w takim zawieszeniu.   15 sierpnia w Warszawie odbyła się największa defilada Wojska Polskiego. W przemówieniu prezydenta padły słowa o linii Wisły, które – zdaniem prowadzących – były bezpośrednią szpilą wymierzoną w Donalda Tuska.   Na koniec rozmowy – refleksja o książce Jacka Gądka. Czy Andrzej Duda zasłużył na ocenę „dostateczną”? Jak zareagował na publikację? Czy dystans do siebie to coś, czego byłemu prezydentowi zabrakło?   Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W najnowszym odcinku podcastu „Naczelni” Tomasz Sekielski i Bartosz Węglarczyk nie biorą jeńców. Zaczynają od słów Jarosława Kaczyńskiego, który podczas miesięcznicy smoleńskiej nazwał przeciwników politycznych „śmieciami”. Potem przechodzą do afery z KPO, gdzie – jak twierdzą – „jazda bez trzymanki” trwa w najlepsze. A na deser? Inauguracja prezydenta Karola Nawrockiego i jego pancerne BMW. Wszystko w jednym odcinku.                I wszystko na ostro. „Można być chamem częściowym albo chamem całkowitym” – mówi Węglarczyk, komentując język prezesa PiS. Sekielski dodaje: „Kto nie z nami, ten śmieć. No i ewentualnie bydło”. Dziennikarze nie kryją oburzenia, ale też ironii – bo jak zauważają, dla części elektoratu to właśnie „ostry język” jest dziś walutą polityczną Afera z Krajowym Planem Odbudowy to drugi temat rozmowy.  „Zabijamy małą przedsiębiorczość w Polsce” – grzmi Węglarczyk, broniąc legalnych firm, które padły ofiarą politycznej nagonki. Sekielski z kolei punktuje rząd za brak reakcji: „Pani minister wiedziała o bombie i pojechała na urlop” Inauguracja nowego prezydenta? „W stylu amerykańskim” – mówią prowadzący. Limuzyna za milion, przemówienie o „Polsce normalnej” i deklaracja, że „Unia to nie Polska”. Sekielski pyta: „Czyli połowa Polaków to śmieci, a druga połowa to ci normalni?”. Węglarczyk dodaje: „Prezydent nie mówi o Ukrainie, ale za to ma nową bestię na kołach”. Agata Duda żegna się z Pałacem Prezydenckim słowami piosenki „To już jest koniec”. „Jakby wychodziła z więzienia” – komentuje Sekielski. Dziennikarze zgodnie twierdzą, że Pierwsza Dama powinna otrzymywać wynagrodzenie, ale też – że nie wypada narzekać na życie w luksusie przez dekadę. Żegnają pierwszą damę wymowną piosenką.
W najnowszym odcinku podcastu „Naczelni” Tomasz Sekielski i Bartosz Węglarczyk nie biorą jeńców. Zaczynają od słów Jarosława Kaczyńskiego, który podczas miesięcznicy smoleńskiej nazwał przeciwników politycznych „śmieciami”. Potem przechodzą do afery z KPO, gdzie – jak twierdzą – „jazda bez trzymanki” trwa w najlepsze. A na deser? Inauguracja prezydenta Karola Nawrockiego i jego pancerne BMW. Wszystko w jednym odcinku.                I wszystko na ostro.   „Można być chamem częściowym albo chamem całkowitym” – mówi Węglarczyk, komentując język prezesa PiS. Sekielski dodaje: „Kto nie z nami, ten śmieć. No i ewentualnie bydło”. Dziennikarze nie kryją oburzenia, ale też ironii – bo jak zauważają, dla części elektoratu to właśnie „ostry język” jest dziś walutą polityczną Afera z Krajowym Planem Odbudowy to drugi temat rozmowy.  „Zabijamy małą przedsiębiorczość w Polsce” – grzmi Węglarczyk, broniąc legalnych firm, które padły ofiarą politycznej nagonki. Sekielski z kolei punktuje rząd za brak reakcji: „Pani minister wiedziała o bombie i pojechała na urlop”.   Inauguracja nowego prezydenta? „W stylu amerykańskim” – mówią prowadzący. Limuzyna za milion, przemówienie o „Polsce normalnej” i deklaracja, że „Unia to nie Polska”. Sekielski pyta: „Czyli połowa Polaków to śmieci, a druga połowa to ci normalni?”. Węglarczyk dodaje: „Prezydent nie mówi o Ukrainie, ale za to ma nową bestię na kołach”.   Agata Duda żegna się z Pałacem Prezydenckim słowami piosenki „To już jest koniec”. „Jakby wychodziła z więzienia” – komentuje Sekielski. Dziennikarze zgodnie twierdzą, że Pierwsza Dama powinna otrzymywać wynagrodzenie, ale też – że nie wypada narzekać na życie w luksusie przez dekadę. Żegnają pierwszą damę wymowną piosenką.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W najnowszym odcinku podcastu „Naczelni” Tomasz Sekielski i Bartosz Węglarczyk nie biorą jeńców. Zaczynają od słów Jarosława Kaczyńskiego, który podczas miesięcznicy smoleńskiej nazwał przeciwników politycznych „śmieciami”. Potem przechodzą do afery z KPO, gdzie – jak twierdzą – „jazda bez trzymanki” trwa w najlepsze. A na deser? Inauguracja prezydenta Karola Nawrockiego i jego pancerne BMW. Wszystko w jednym odcinku.                I wszystko na ostro.   „Można być chamem częściowym albo chamem całkowitym” – mówi Węglarczyk, komentując język prezesa PiS. Sekielski dodaje: „Kto nie z nami, ten śmieć. No i ewentualnie bydło”. Dziennikarze nie kryją oburzenia, ale też ironii – bo jak zauważają, dla części elektoratu to właśnie „ostry język” jest dziś walutą polityczną Afera z Krajowym Planem Odbudowy to drugi temat rozmowy.  „Zabijamy małą przedsiębiorczość w Polsce” – grzmi Węglarczyk, broniąc legalnych firm, które padły ofiarą politycznej nagonki. Sekielski z kolei punktuje rząd za brak reakcji: „Pani minister wiedziała o bombie i pojechała na urlop”.   Inauguracja nowego prezydenta? „W stylu amerykańskim” – mówią prowadzący. Limuzyna za milion, przemówienie o „Polsce normalnej” i deklaracja, że „Unia to nie Polska”. Sekielski pyta: „Czyli połowa Polaków to śmieci, a druga połowa to ci normalni?”. Węglarczyk dodaje: „Prezydent nie mówi o Ukrainie, ale za to ma nową bestię na kołach”.   Agata Duda żegna się z Pałacem Prezydenckim słowami piosenki „To już jest koniec”. „Jakby wychodziła z więzienia” – komentuje Sekielski. Dziennikarze zgodnie twierdzą, że Pierwsza Dama powinna otrzymywać wynagrodzenie, ale też – że nie wypada narzekać na życie w luksusie przez dekadę. Żegnają pierwszą damę wymowną piosenką.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio Tomasz Sekielski i Bartosz Węglarczyk przygotowali w "Naczelnych" - jak sami mówią - „najważniejszy tydzień w najnowszej historii polskiej polityki”. Zaczynają od ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, ochrzczonego przez prawicowe media „Krokodylem Dundee”. Gospodarze z kronikarską precyzją wyliczają jego pierwsze decyzje kadrowe i pokazują, jak natychmiast uruchomiły one lawinę zaczepnych, politycznych wpisów na X – od Donalda Tuska, przez prezydenta Dudę, aż po szefa Trybunału Konstytucyjnego, który wykorzystał… oficjalne konto TK, by bronić żony. W drugiej części przenosimy się na arenę międzynarodową. Radosław Sikorski jest już w randze wicepremiera, co  autorzy odczytują dwojako: albo to realny awans dający mu prawo do rozmów z szefami rządów, albo misterna gra Donalda Tuska, by potencjalnego rywala „spalić” w świetle jupiterów. Analizują też kluczowe fragmenty rozmowy Sikorskiego w „Raporcie Międzynarodowym” - od Nord Streamu, przez impas w Ukrainie, po rosnącą presję na Izrael w Strefie Gazy. Kolejny segment to medialna wojna o wizerunek odchodzącego prezydenta. Prowadzący krytykują Telewizję Polską za memiczną zapowiedź jednego z programów publicystycznych, przypominając zarazem, że od mediów publicznych oczekuje się czegoś więcej.   Sporo miejsca poświęcają też populizmowi antyimigracyjnemu. Rozbierają na czynniki pierwsze zapowiedź wielkiego marszu Jarosława Kaczyńskiego przeciw „paktowi migracyjnemu” oraz pokazują, jak prawicowi działacze – od Roberta Bąkiewicza po byłego kandydata na prezydenta Marka Jakubiaka – kolportują fałszywe informacje, które szybko prostować musi Straż Graniczna i lokalne władze. Na finał dostajemy symboliczne „przekazanie pałeczki” w Pałacu Prezydenckim: Andrzej Duda kończy kadencję, Karol Nawrocki wprowadza do Kancelarii kontrowersyjnego kapelana ks. Jarosława Wąsowicza (słynne selfie z uniesionym środkowym palcem). Sekielski i Węglarczyk zastanawiają się, czy nowe hasło „Bóg–Honor–Ojczyzna” nie stanie się zwykłym alibi dla personalnego rewanżyzmu. Efekt? Ponad godzinę jazdy bez trzymanki: od ironicznego humoru, przez soczyste publicystyczne tezy, po solidną porcję danych (raport NIK, statystyki SG, ranking zaufania do polityków). „Naczelni” znów udowadniają, że o polityce można mówić ostrym, ale merytorycznym językiem.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio Tomasz Sekielski i Bartosz Węglarczyk z charakterystycznym dla siebie sarkazmem i błyskotliwością omawiają najważniejsze – i najbardziej absurdalne – wydarzenia mijającego tygodnia w polskiej polityce. Na pierwszy plan wybija się wypowiedź marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który ujawnił, że był „testowany” przez polityków pod kątem gotowości do przeprowadzenia... zamachu stanu. Jak sam twierdzi, nie miałby oporów, by takie próby ujawnić, jednak forma, w jakiej przedstawił sprawę, wzbudziła więcej pytań niż odpowiedzi. Dziennikarze nie szczędzą mu ironii, sugerując, że jego wystąpienie zdominowało przekaz medialny, spychając w cień istotną rekonstrukcję rządu. Sekielski i Węglarczyk analizują, jak ta wypowiedź wpłynęła na napiętą już relację między Hołownią a premierem Donaldem Tuskiem. Padają porównania do konfliktu sprzed lat: Ziobro - Morawiecki. Zdaniem prowadzących, koalicja 15 października wchodzi w nowy etap- nie współpracy, lecz otwartej nieufności i gry na czas. Nie zabrakło też komentarzy do zmian w rządzie. Obaj dziennikarze z dystansem, a momentami z rozbawieniem, komentują sytuację wokół nominacji na ministra kultury- od niespodziewanej rezygnacji Aleksandry Leo po błyskawiczne awansowanie Marty Cienkowskiej. Złośliwe pytanie „czy praca posła to lżejsze zajęcie niż bycie ministrem?” zostaje zawieszone w powietrzu jako symbol ogólnego rozczarowania poziomem politycznych decyzji. Dalej pojawia się sprawa posła S. Ćwika, który w jednym z wywiadów sugerował niejasne powiązania między premierem Tuskiem a minister Barbarą Nowacką, czym, zdaniem prowadzących, ostatecznie pogrążył reputację własnej partii (Polska 2050) i jeszcze bardziej obniżył standardy debaty publicznej. W odcinku usłyszycie też fragmenty wystąpień Donalda Tuska i Andrzeja Dudy przy okazji zaprzysiężenia nowych ministrów. Warto wsłuchać się w tonację obu przemówień, bo, jak wskazują dziennikarze, polityczne deklaracje brzmią dziś często bardziej jak autopromocja niż rzeczywisty plan działania. Na deser, muzyczne występy nowych członków rządu. Nowy minister aktywów państwowych i minister sportu przypominają swoje dawne kariery muzyczne. A prowadzący pytają wprost: „Czy to jeszcze rząd, czy już rockowy skład?”
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W najnowszym odcinku podcastu „Naczelni” Bartek Węglarczyk i Tomasz Sekielski podejmują temat, który od miesięcy dzieli opinię publiczną – narastającą falę antyimigranckiej retoryki w Polsce.    W miniony weekend w 80 polskich miejscowościach przeszły manifestacje pod hasłem "Stop imigracji". W ich organizację zaangażowani byli politycy Konfederacji. Podczas wystąpień politycy tego ugrupowania apelowali m.in. o zamknięcia Polski dla nielegalnej imigracji, akcje deportacyjne i danie żołnierzom prawa do strzelania do przekraczających wbrew prawu granice. W kontrze do tych haseł kardynał Grzegorz Ryś w specjalnym liście do wiernych diecezji łódzkiej, w dużej jego części odnosił się do sporu w kwestii migrantów i uchodźców, który od kilku tygodni i miesięcy "rozpala publiczną dyskusję i działania" i — jego zdaniem — "nierzadko powołując się na chrześcijańskie motywacje — w istocie rzeczy z chrześcijaństwem nie mają wiele wspólnego". I te słowa Bartosz Węglarczyk dedykuje politykom Konfederacji i Prawa i Sprawiedliwości. To, co piszą prawicowi politycy, ma już znamiona faszyzmu i jak już ten faszyzm na Polskę spadnie i ludzie zaczną ginąć, a jeśli będą kontynuować taką narrację, to to się zdarzy, krew tych ludzi, wszystko jedno, czy zginą migranci czy Polacy, bo wierzcie mi, człowiek zaatakowany będzie się bronił. To ta krew będzie na waszych rękach. Tu już nie ma żartów. Już jesteśmy w tej chwili w takim miejscu, że tych wszystkich ludzi i z Konfederacji, i z Prawa i Sprawiedliwości trzeba wskazywać, jako ludzi, którzy doprowadzą do tragedii bardzo wielu osób w tym kraju- mówił Bartosz Węglarczyk.   Takie budowanie sobie poparcia, demonstracje, hasła o „obronie granic” i narracje o „zagrożeniu kulturowym” stają się codziennością. Problem w tym, że – jak zauważają prowadzący – za tymi hasłami często nie stoją fakty, lecz emocje i manipulacje.   W kontrze do tej narracji Naczelni przytoczyli dane statystyczne. Liczba przestępstw popełnianych przez cudzoziemców w Polsce nie rośnie w sposób znaczący. W 2023 roku cudzoziemcy byli podejrzani o 40 zabójstw i 58 gwałtów – to niewielki odsetek w skali kraju. Mimo to, politycy prawicy – zwłaszcza Konfederacji – budują na tym swój przekaz.   Nie zabrakło również komentarza do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza. Bartosz Węglarczyk i Tomasz Sekielski nie kryją oburzenia – ich zdaniem to sygnał, że przemoc wobec kobiet może być usprawiedliwiona, jeśli tylko sprawca „broni Kościoła”.   Andrzej Duda przy okazji odpowiedzi na falę krytyki po ułaskawieniu Bąkiewicza postanowił podpromować swoją książkę "To ja", która do sprzedaży trafi 6 sierpnia. Naczelnym bardzo podoba się tytuł książki, choć jeśli mieliby doradzać w tej kwestii, to znaleźliby kilka lepszych propozycji na tytuł.    Przy okazji daty premiery książki Andrzeja Dudy, warto wspomnieć, że jest to też data zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na urząd prezydenta.  Minister Sprawiedliwości, Adam Bodnar, w liście do marszałka Szymona Hołowni, wymienił 12 punktów, w których podkreśla "nieprawidłowości i wątpliwości prawne" mające miejsce w trakcie procesu uznawania ważności wyborów prezydenckich przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Szef MS podkreślił, że jest świadomy, iż marszałek Sejmu, kierując się "zapewne zasadą domniemania ważności wyborów", ogłosił zwołanie Zgromadzenia Narodowego w celu zaprzysiężenia prezydenta elekta Karola Nawrockiego na prezydenta RP. Mimo to – jak ocenił minister – "ze względu na wagę wyborów prezydenckich Pan Marszałek powinien być świadomy wszystkich nieprawidłowości (…) związanych z procedurą orzekania o ważności wyborów oraz sposobem, w jaki to zostało dokonane". Dla Bartosza Węglarczyka to co działo się wokół wyniku wyborów prezydenckich to blamaż całego państwa, od PKW, przez prokuraturę po Sejm. To, że w sierpniu będziemy oglądać zaprzysiężenie, a nie będziemy wiedzieć, ile głosów zdobył tak naprawdę Karol Nawrocki, pokazuje, jak dziurawy jest nasz system wyborczy.   W tym tygodniu czeka nas w końcu rekonstrukcja rządu. Adam Szłapka, rzecznik rządu, w rozmowie z Mikołajem Kunicą w Onet Rano, zadeklarował, że przyszły rząd będzie liczyć mniej niż sto osób. Dziś rząd liczy ponad 120 osób. Bartosz Węglarczyk i Tomasz Sekielski przypominają, że nawet poniżej stu osób w rządzie, to dalej będzie mnóstwo osób i biurokracji. Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio Brunatnieje nam polska polityka w tempie nieprawdopodobnym i niektórym w polskim Kościele to się podoba- zauważył na wstępie Bartosz Węglarczyk. W weekend odbyła się Pielgrzymka Rodzin Radia Maryja na Jasną Górę, podczas której biskup Wiesław Alojzy Mering mówił, "rządzą nami ludzie, którzy samych siebie określają jako Niemców". — W XVIII w. jeden z polskich poetów, Wacław Potocki mówił: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem". Historia straszliwie udowodniła prawdę tego powiedzenia". Tomasz Sekielski przypomniał, że biskup Mering, który krytykuje teraz polskie władze, w przeszłości był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa PRL-u o pseudonimie Lucjan, choć duchowny zaprzecza tej współpracy. Naczelni niestety w kontekście ostatnich wypowiedzi w przestrzeni publicznej, zauważają, że faszyzm i nazizm wkracza coraz mocniej do polskiej polityki. Nie milkną echa słów Grzegorza Brauna, który w trakcie wywiadu dla Radia Wnet powiedział, że "Mord rytualny to fakt. A dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake". Bartosz Węglarczyk ma krótkie przesłanie dla Grzegorza Brauna, "Uważam po prostu, że jest idiotą i faszystą. I to jest fakt, panie Grzegorzu, to nie jest opinia, to jest fakt. Jest pan faszystą i nazistą i człowiekiem, który powinien siedzieć w więzieniu". Tomasz Sekielski dodał, że to jest kolejny raz, gdy Braun zachował się jak polityczna kanalia, po ludzku jest to oburzające. Oburzające są również słowa, które ostatnio wypowiedział prezydent Andrzej Duda wobec sędziów. W wywiadzie dla Otwartej Konserwy, Nowego Ładu i Klubu Jagiellońskiego skrytykował środowisko sędziowskie. — Skończy się na tym, że trzeba będzie wszystkich tych ludzi wyrzucić ze stanu sędziowskiego, bez prawa do stanu spoczynku — zagroził. W późniejszym wpisie na platformie X prezydent odniósł się do głosów krytyki, które pojawiły się po tej wypowiedzi. Andrzej Duda napisał, "Delikatnie przypominam Państwu z KO i ich medialnym akolitom, kto pierwszy, już jakiś czas temu, mówił o wieszaniu. To Wasz lider a dziś premier Donald Tusk. Jakoś wówczas nie trzęśliście się z oburzeni". Naczelni przypomnieli wypowiedź premiera Donalda Tuska z 19.12.2021 roku, tłumacząc również prezydentowi Dudzie, co Czesław Miłosz pisał w wierszu "Który skrzywdziłeś". Bartosz Węglarczyk ma też pytanie do prezydenta Dudy.  Czy pan prezydent jest zdania, że jak ktoś się do niego odezwie, zamknij zdradziecką mordę, to jest ok? Ponieważ człowiek, który go wysunął na kandydata na prezydenta, a nie przeciwnik polityczny, tak wcześniej powiedział. Naczelni podpowiadają prezydentowi, że oczywiście nie jest tp w porządku i nie można tak mówić. I w związku z tym tłumaczenie się, że ktoś się zachowuje niewłaściwie, w związku z tym, ja, jako prezydent też mogę się tak zachować, jest absurdem.   Na koniec, ponieważ mamy wakacje, sezon urlopów i właśnie na takim urlopie przebywa marszałek Szymon Hołownia, przez co rekonstrukcja rządu nastąpi po 22 lipca, Naczelni postanowili przyjrzeć się temu, jak ciężko w obecnej kadencji Sejmu pracują liderzy partyjni oraz jeszcze dwóch innych posłów. Pod lupę wzięli udział w głosowaniach. Premier Donald Tusk ze średnią 40 proc. udziału w głosowaniach nie ma się czym chwalić.   Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio Nie potrzebujemy już seriali politycznych. Polska polityka pisze scenariusze, które biją na głowę każdą fikcję. Gdyby ktoś powiedział, że lider Polski 2050 – partii zrodzonej z anty-PiS-owego ducha – spotyka się nocą z Jarosławem Kaczyńskim, jeszcze parę miesięcy temu wywołałoby to salwę śmiechu. Dziś? To polityczna rzeczywistość. Szczegóły poznacie w najnowszym odcinku "Naczelnych"    W tle trwa wielka dyskusja o rekonstrukcji rządu. Tomasz Sekielski i Bartosz Węglarczyk w podcaście Naczelni zgodnie zauważają: to nie rekonstrukcja, tylko kosmetyka. Ograniczenie liczby wiceministrów o 20 procent? Za mało. Utrzymywanie stanowisk jak ministra ds. równości? Zbyteczne. Słaby rezultat ministra Bodnara w reformie sądownictwa? Niestety – oczekiwania były wyższe niż efekty. Wiele emocji budzi też wycofanie się Krystyny Pawłowicz z Trybunału Konstytucyjnego. Oficjalnie z powodu "nienawiści i hejtu".  Autorzy podcastu cytują soczyste wpisy i wypowiedzi K. Pawłowicz. Nazwanie Unii Europejskiej „szmatą”, wypowiedzi o "lewakach", "niemieckich szmatach", osobach LGBT, "facetach w rurkach" – to tylko ułamek tego, co prof. Pawłowicz zostawia po sobie jako dziedzictwo w życiu publicznym. Jak trafnie zauważyli prowadzący – zebrała owoce tego, co sama zasiała. Wszystko dzieje się w czasie brutalnej debaty politycznej. Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla Onetu mówi, że nie lubi ostrej polityki, ale "ona taka jest". Tyle że prezydent sam brał udział w jej brutalizacji, nie szczędząc słów pogardy dla środowisk LGBT, popierając narracje Antoniego Macierewicza o zamachu w Smoleńsku, a dziś nagle dystansuje się od teorii spiskowych.  Na koniec – optymistyczny akcent: polski astronauta, Sławosz Uznański - Wiśniewski, dzwoni codziennie do żony z kososu. Czasem z numeru z Czech, czasem z Malty jak twierdzi jego żona, posłanka KO. Przynajmniej w kosmosie jest porządek. I może to jest dziś najbardziej wzruszająca, a jednocześnie najspokojniejsza relacja międzyludzka w całej polskiej sferze publicznej.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio W najnowszym odcinku „Naczelnych” Andrzej Stankiewicz w zastępstwie Bartosza Węglarczyka rozkłada na czynniki pierwsze polityczne trzęsienie ziemi, które przetacza się przez polską scenę polityczną w ostatnich tygodniach.   Na pierwszy ogień nasi Naczelni wzięli kongres Prawa i Sprawiedliwości, na którym Jarosław Kaczyński po raz siódmy został wybrany prezesem partii. Choć wynik nie zaskakuje, to liczba wiceprezesów (aż 11!) oraz zaskakujące roszady – jak degradacja Mariusza Kamińskiego i awans Przemysława Czarnka – otwierają pole do spekulacji. Czy to próba konsolidacji władzy, czy raczej zabezpieczenie się przed wewnętrzną konkurencją? Andrzej Stankiewicz nie ma wątpliwości: Jarosław Kaczyński nie odda władzy, bo PiS to jego życiowy projekt. Porównania do papieża, arcybiskupa, a nawet zakonu PC nie są przypadkowe – prezes rządzi nie tylko partią, ale i całym obozem prawicy, trzymając w szachu Mateusza Morawieckiego, Beatę Szydło, Zbigniewa Ziobrę i Przemysława Czarnka.   Jednocześnie na horyzoncie rośnie realne zagrożenie – Konfederacja. Tomasz Sekielski i Andrzej Stankiewicz analizowali, jak ugrupowanie Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka przejęło młodych wyborców, zdominowało media społecznościowe i stało się nieusuwalnym elementem prawicowego krajobrazu. Jarosław Kaczyński, który przez lata marginalizował Konfederację, dziś musi liczyć się z jej siłą – i próbować ją rozbić od środka.   W drugiej części odcinka prowadzący przyglądali się kondycji rządu po przegranych wyborach prezydenckich. Andrzej Stankiewicz obserwując działania koalicji rządzącej nie wie, jaki jest program rządu i jakie wnioski wyciągnęli po przegranych wyborach prezydenckich. Czy koalicja rządząca jest w stanie utrzymać poparcie tych 10 milionów wyborców Rafała Trzaskowskiego? Lewica mówi, realizujmy program lewicowy, ale najbardziej lewicowy polityk Platformy Obywatelskiej, czyli Rafał Trzaskowski, jednak przegrał wybory. Dla PSL- u z kolei to jest dowód na to, że trzeba zabiegać o wyborców konserwatywnych, bo akurat tak im wyszło w analizach, bo oni widzą w tym swojej szansę wewnątrz koalicji. Sama rekonstrukcja rządu jest mało istotna dla wyborców, kto zostanie odwołany, kto będzie w nowym rządzie, to nie ma znaczenia. Dla ludzi liczy się to, jakie projekty są realizowane i co z tego dla nich będzie wynikać.    Nie zabrakło też tematu, który zdominował dyskusję w weekend, migracja i granica z Niemcami. Konfederacja skutecznie narzuca narrację o „potopie imigrantów”, a rząd – jak zauważają prowadzący – przesypał weekendy, zamiast reagować obrazem i działaniem. Premier Donald Tusk, który kiedyś wygrał kampanię na antyimigracyjnych hasłach, dziś wydaje się nie nadążać za dynamiką mediów społecznościowych. Andrzej Stankiewicz próbował w niedzielę ustalić, jak wyglądają statystyki, jeśli chodzi o to, ilu przyjechało z Niemiec cudzoziemców, ilu za rządów PiS- u, ile teraz, na koniec, gdzie trafiają ci migranci?. Znając osoby odpowiedzialne za te zagadnienia, również polityków, nie był w stanie nic ustalić, bo.... weekend. Do 2027 roku nie ma wolnych od polityki weekendów.   Na koniec – z przymrużeniem oka – rozmowa o książce Andrzeja Dudy i apel o publikację do... Agaty Kornhauser-Dudy. Bo skoro już prezydent pisze, to może i pierwsza dama powinna?   Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio Od 1 czerwca wiemy, że Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie i to on w sierpniu obejmie urząd prezydenta. Jednak ciągle kwestią do wyjaśnienia pozostaje, ile głosów zdobyli kandydaci w drugiej turze wyborów. Politycy ciągle toczą spór o to, czy należy ponownie przeliczyć wszystkie głosy oddane w wyborach, czy te wybory zostaną komuś ukradzione i w jaki sposób rozpatrzyć protesty wyborcze.   Premier Donald Tusk oświadczył, że we wszystkich komisjach, w których są wątpliwości, należy ponownie przeliczyć głosy oddane w wyborach prezydenckich. Dominika Długosz komentując słowa premiera, stwierdziła, że próbuje on podbić dyskusję, która dzieje się na platformach społecznościowych, bo ma w tym swój interes polityczny. Faktycznie należy sprawdzić komisje wyborcze, co do których są wątpliwości, ale te decyzje powinien podjąć sąd. Jeśli składa się protest wyborczy, to on musi dotyczyć konkretnej komisji i być uzasadniony. I wtedy Sąd Najwyższy, tak jak w przypadku tych 12 czy 13 komisji, jak do tej pory podejmuje decyzję, że głosy liczy się od początku. To nie może być formatka zaproponowana przez polityka, mecenasa Romana Giertycha, tylko to muszą być uzasadnione wątpliwości. I przez dwa lata Koalicja Obywatelska, czy koalicja 15 października, absolutnie nie zrobiła nic, żeby zmienić ten stan rzeczy, w jakim my jesteśmy w tej chwili. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, której koalicja rządząca nie uznaje, zresztą zgodnie z wyrokami europejskich trybunałów i sądów, bo ta izba nie jest sądem, decyduje o tym, które głosy przeliczyć, a których nie przeliczyć. Koalicja rządząca nie zrobiła niczego, żeby przewidzieć taką sytuację i na przykład dać narzędzie Państwowej Komisji Wyborczej do przeliczenia głosów, bo przecież wiedzieli, kto zasiada w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej, wiedzieli, że to są ludzie, którzy są wierni różnym politykom. Jesteśmy w sytuacji absolutnej paranoi politycznej, bo z jednej strony to Izba Kontroli Nadzwyczajnej musi podjąć decyzję o tym, które głosy liczymy, z drugiej strony koalicja rządząca nie akceptuje decyzji tej izby.   Według Tomasza Sekielskiego oliwy do ognia w tej dyskusji dolała równiez Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Manowska, która w Radiu Zet stwierdziła, że nie jest już ciekawa wyniku wyborów, ponieważ jako legalistka, trzyma się uchwały PKW o wyborze Karola Nawrockiego na urząd prezydenta. Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio Ministerstwo Spraw Zagranicznych w końcu przedstawiło plan ewakuacji Polaków z Izraela. Ewakuacja będzie miała formę konwoju autobusowego do granicy z Jordanią. Wiceminister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski pytany w programie "Graffiti" na antenie Polsat News, czy polski rząd ma czyste sumienie w sprawie ewakuacji obywateli z Izraela, stwierdził, że Polacy, którzy pojechali w ostatnim czasie na Bliski Wschód, zrobili to "na własną odpowiedzialność". — My spodziewaliśmy się problemów na terenie Bliskiego Wschodu i mówiliśmy: "nie jedźcie na tereny tych państw" — zaznaczył polityk. Tomasz Sekielski, komentując słowa wiceministra Bartoszewskiego, stwierdził, że ta wypowiedź pokazuje, jak duży problem komunikacyjny ma ten rząd. Jak zaznaczył, chce słyszeć od rządu "że państwo, Polska, bez względu na to, gdzie Polak potrzebuje pomocy i dlaczego się tam znalazł, będzie robiła wszystko, aby tego człowieka z opresji wyciągnąć i mu pomóc. Od tego mamy rząd, za który płacimy swoimi podatkami. To nie pan minister będzie płacił za ewentualną ewakuację, nie wykłada tego z prywatnych pieniędzy." Tematem, który zdominował ostatnio debatę publiczną, stał się temat liczenia głosów w wyborach prezydenckich. Znamy zwycięzcę wyborów, jest nim Karol Nawrocki, ale dalej nie wiemy, ile głosów zdobył w tych wyborach. Patrząc na całe zamieszanie wokół tego tematu, Bartosz Węglarczyk przypomniał, że politycy z różnych stron stworzyli takie prawo wyborcze w Polsce, że PKW generalnie nic nie może. Ten problem zaczyna się nie teraz, nie po wyborach, tylko zaczyna się przed wyborami. PKW realnie nie jest w stanie sprawdzić, czy listy poparcia dla osób, które chcą być kandydatami na prezydenta, są prawdziwe, a osób, które chcą się ubiegać o urząd prezydenta z wyborów na wybory jest coraz więcej. Czas w końcu zmienić prawo wyborcze w Polsce. Tomasz Sekielski opisując wydarzenia zeszłego tygodnia, ironizował, że po wotum zaufania, które zmieniło losy milionów ludzi w Polsce, należy zająć się tym, co dalej z Szymonem Hołownią, ponieważ od tego zależy los Polski. Szymon Hołownia jest tak robotny i dla dobra Polski zrobi wszystko, że dalej chciałby być marszałkiem Sejmu, ale już do rządu nie chciałby wejść, nie interesuje go wicepremierostwo ani żaden resort, tylko marszałkowanie. Czy jego zdanie podzielają koalicjanci? Naczelni uważają, że niekoniecznie. Ale dostrzegają podobieństwo między Szymonem Hołownią a Adrianem Zandbergiem, jeśli chodzi o ich chęć służenia Polsce. Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio   Powoli opada powyborczy kurz, choć nie opadają emocje związane z wyborami. Od kilku dni trwa dyskusja o liczeniu głosów, którą dziś zaostrzył prezydent Andrzej Duda, publikując na platformie X wpis podważający podstawy demokracji i wolności w Polsce. W ostatnich dniach doszło także do kilku spotkań liderów koalicji. W czwartek podczas wspólnej konferencji, Szymon Hołownia, Włodzimierz Czarzasty i Władysław Kosiniak-Kamysz, zapewnili o dalszej współpracy koalicjantów. Marszałek Sejmu mówił: -To są kwestie organizacyjne, to poukładanie kwestii programowej, kwestii rekonstrukcji rządu. Ruszył dzisiaj bardzo ważny proces, który przekona państwa, że nie dość, że wyciągamy wnioski z tego, co się dzieje, to mamy bardzo konkretny plan, jak poukładać koalicję 15 października przez najbliższe dwa lata, by Polacy mieli wybór. Wiemy, jak chcemy zmienić Polskę i co chcemy naprawić- zapewnił Szymon Hołownia. W usprawnieniu komunikacji rządowi ma pomóc powołanie rzecznika rządu.   Premier Donald Tusk we wtorek podczas posiedzenia rządu również zapowiadał, że rząd musi wziąć się do ciężkiej pracy, zaś w lipcu czeka go rekonstrukcja. Bartoszowi Węglarczykowi wypowiedź Donalda Tuska i sposób zarządzania rządem, przypomina sytuację z Robertem Lewandowskim i utratą opaski kapitana reprezentacji Polski, a w konsekwencji zawieszenia gry w reprezentacji. Tomasz Sekielski, porównując sytuację Lewandowskiego i Tuska, przyznał, że nie rozumie zachowania Lewandowskiego, a jednocześnie nie od dziś wiadomo, że Robert Lewandowski nie jest dobrym przywódcą, nie potrafi konsolidować grupy wokół siebie, nie potrafi być mentorem dla młodych piłkarzy. Pojawiły się informacje, że szatnia, przyjęła decyzję Roberta Lewandowskiego z radością. Wracając do polityki, widzimy, że jak Donald Tusk czegoś nie wymyśli, czegoś nie powie, to w partii nie wiedzą, co robić. Oni zawsze oglądają się na kierownika, co powie kierownik. I oczywiście to zapewnia spokój Donaldowi Tuskowi, który nie ma opozycji wewnątrzpartyjnej, potężnej. Nikt mu nie zagraża i będzie wybierany pewnie w kolejnych wyborach przewodniczącego Platformy Obywatelskiej bez problemu. Natomiast to jednocześnie sprawia, że nie ma nikogo, kto by mógł mu powiedzieć, słuchaj, powinniśmy zrobić inaczej albo zaproponować jakieś rozwiązania. Wszyscy czekają na Donalda Tuska, a wydaje się, że on sam nie ma planu B.   Prezydent Andrzej Duda napisał na platformie X: Uwaga! Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru. Nie dajmy się, my wyborcy! Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały! Pilnujmy Polski! Bartosz Węglarczyk ma pytanie do Andrzeja Dudy. Panie prezydencie, pan nie ma kłopotu z tym, że PKW oficjalnie przyznaje, że podała nieprawdziwe wyniki wyborów? I to nie znaczy wbrew temu, co pan pisze, że ktokolwiek uważa, że pan Nawrocki nie wygrał wyborów, bo wygrał wybory, ale jednak te wyniki po prostu są nieprawdziwe, ponieważ źle policzono głosy i ten wynik prawdziwy jest inny niż ten, który został podany. Czy prezydent Duda nie ma z tym problemu tak długo, jak wygrał kandydat, którego  wspierał jako obywatel, oczywiście nie jako członek Prawa i Sprawiedliwości? Fakt pozostaje faktem, PKW przyznała oficjalnie, że podała nieprawdziwe wyniki wyborów. Liczba głosów oddanych na obu kandydatów jest inna. Nic nie zmieni zwycięstwa pana Karola Nawrockiego. Pan Nawrocki w sierpniu zostanie prezydentem Polski. Tu chodzi wyłącznie o to, żeby każdy głos został policzony. Na koniec Bartosz Węglarczyk przypominając jeszcze raz Andrzejowi Dudzie, że to jego kandydat wygrał, pytał czego on jeszcze chce? Jak może w takiej sytuacji pisać o resztkach demokracji i wolności?   Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do oglądania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także słuchania w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres naczelni@onet.pl.
loading
Comments