DiscoverByło Sobie Zdjęcie
Było Sobie Zdjęcie
Claim Ownership

Było Sobie Zdjęcie

Author: Polskie Radio S.A.

Subscribed: 3Played: 6
Share

Description

Przyglądamy się historiom, które kryją się w fotografiach. Opowiadamy nie tylko o tym, co widać, ale też o tym, co nie zmieściło się w kadrze. Ważne jest dla nas, kto fotografował, dlaczego akurat miał ze sobą aparat, co sprawiło, że podniósł go do oka? Równie ważne jest to, co wydarzyło się przed zrobieniem zdjęcia, jak to, co działo się w trakcie, i, co wydarzyło się po sfotografowaniu: czy zdjęcie przeleżało zakurzone na strychu, czy wisiało w domu oprawione w ramę, czy trzeba je było pieczołowicie odrestaurować. Za tymi pytaniami kryją się historie, które będziemy wyciągać na światło dzienne. Szukając zdjęć odwiedzamy lokalne zbiory. Współpracujemy z Centrum Archiwistyki Społecznej selekcjonując najciekawsze miejsca, fotografie i opowieści. Zdjęcia, o których opowiadamy można znaleźć na portalu https://zbioryspoleczne.pl
40 Episodes
Reverse
Historia zdjęcia Michała Iwanowskiego wykonanego w ramach cyklu Clear of People - z dala od ludzi. Fotografię poprzedził długi marsz trasą, którą wcześniej pokonał dziadek fotografa.
Tym razem zaglądamy do ogrodu. Fotografia zrobiona została w trakcie prac porządkowych jednej z części ogrodu. Na zdjęciu Tomasza Świerżewskiego: dr Oleksandr Szynder - starszy pracownik naukowy Wydziału Flory Przyrodniczej, kurator zielnika KWHA.
Odwiedzamy... Afrykę - bez opuszczania Polski. Fotografia od samego początku swojego istnienia pozwala nam nie tylko na pewnego rodzaju krótkie odwiedziny odległych miejscach, ale i czasem na głęboki wgląd w ich kulturę. W Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie można oglądać 3 wystawy, w których różne aspekty związane kulturą Afryki są na pierwszym planie. Jedna z tych wystaw jest Afrotopie, a na niej m.in. fotografie Amy Muhoro.
Tym razem sięgniemy do nieco zapomnianej metody fotografowania i zdjęcia, które zostało wykonane współcześnie, ale bardzo starą techniką. Zrobił je Mirosław Radomski, który już kilkanaście lat praktykuje fotografię otworkową. W niej zamiast aparatu najczęściej ma się do dyspozycji szczelne pudełko, zamiast obiektywu jest mała dziurka w jednej ze ścianek pudełka, a obraz zdjęcia powstaje na światłoczułym filmie włożonym do pudełka. Z Fotografem rozmawiał Michał Matus. Zdjęcia Mirosława Radomskiego można oglądać m.in. na otwartej wczoraj w Tarnowie wystawie w Multimedialnym Centrum Artystycznym. OPI.
Są zdjęcia, które nie muszą przedstawiać historycznych momentów, decydujących ułamków sekund, spektakularnych widoków - by być wspaniałe. Taka jest fotografia Wacława Łukaszewicza, który w swoim amatorskim zainteresowaniu fotografią zostawił historykom prawdziwy skarb. Na fotografii Park im. Józefa Poniatowskiego, Łódź, lata 50. XX w. Fotografia pochodzi ze zbiorów Cyfrowego Archiwum Łodzian Miastograf. https://miastograf.pl/asset/5684
Na fotografii z dzisiejszego odcinka można zobaczyć ulicę miodową w 1905 roku. Na pierwszym planie cukiernia - przed którą wybuchła bomba udaremnionego zamachu. Zginęły trzy osoby. Zdjęcie trafiło na pocztówki, które zachowały się do dzisiejszych czasów. O czasach, zdjęciu i wydarzeniach z nim związanych opowiada Konrad Schiller z warszawskiego Muzeum Woli.
Michał Iwanowski - przeszedł wiele kilometrów dzielących miejsce, w którym mieszkał i miejsce w którym się wychował. Po wielu miesiącach powstał cykl o tym czym jest, czym może być dom. Na zdjęciu z tego odcinka, nie ma wędrówki. Jest człowiek - stojący w jeziorze. Zanurzony do połowy. Ręce dotykają powierzchni.
W tym odcinku Karolina Jonderko opowiada o głębokiej relacji jaką ma z fotografowanym miejscem. Zdjęcie, które wybrała jako to, które oddaje najlepiej charakter jej cyklu pokazuje dom spokojnej starości, w którym w Wielkiej Brytanii zamieszkali Polacy. Dom stoi w polskiej dzielnicy, stworzonej w miejscu zamieszkanym przez tych, którzy w czasie drugiej wojny światowej opuścili Polskę i przez dekady do niej nie wracali.
Jak długo trwa zrobienie zdjęcia? Czy przechowuje ono tylko ten ułamek sekundy kiedy otwarta migawka wpuściła do aparatu odrobinę światła? Dzisiajsze zdjęcie - pozwoli się nad tymi pytaniami zatrzymać i zastanowić. Zdjęcie, o którym opowiada autor - Piotr Zbierski, można oglądać na wystawie w ramach OFF festiwalu, towarzyszącego prestiżowym francuskim spotkaniom fotograficznym w Arles. Nowa książka Piotra Zbierskiego ma tam wkrótce swoją premierę.
W tym odcinku pojawi się rzeka i fotografia, która wymaga od oglądającego czasu - mimo, że od razu, na pierwszy rzut oka, widać wszystko, co na nim jest. Zdjęcie zrobił Rafał Siderski artysta wizualny, wykładowca na uniwersytecie Jana Długosza w Częstochowie. Fotografia trafiła do książki "Dopływy, drgania, powidoki i pieśni na brzegach" - z teksem Olgi Lebdy.
Jak fotografia z pozoru prosta i pozbawiona historii, potrafi kryć w sobie wiele różnych opowieści. Marta Madejska - kuratorka wystawy "Nie samą pracą człowiek żyje" chciała opublikować tę fotografi w książce, ale zawiłości prawne doprowadziły ją do wnuczki postaci z historycznego zdjęcia. Historia przedwojenna, wojenna, powojenna i całkiem współczesna. I to wszystko na reprodukcji zdjęcia zdjęcia, na wystawie w ramach fotofestiwalu. OPIS ZDJĘCIA: Hala fabryczna zakładów rodziny Biedermannów w Łodzi w 1937 lub 1938 r. W środku najmłodsza z robotnic Leokadia Cygenherd, r. Autor nieznany. Ze zbiorów Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej UŁ.
Fotograficzna opowieść o deskorolkarzach, którzy uprawiając swój sport dają też odpór izraelskiej okupacji. Palestyńczycy, którzy mimo wszystkich problemów związanych z życiem pod okupacją Izaela od lat jeżdżą i na terenie Zachodniego Brzegu i w miejscach, które są w teorii dla nich zamknięte przez okupanta. W ten sposób prezentują swój gest sprzeciwu.
Zdjęcie z dzisiejszego odcinka to opowieść o świetle, o słońcu, o procesie i transformacji. Słowo fotografia pochodzi od dwóch wyrazów: foto i grafia - światło i zapis. Bardzo dosłownie można potraktować ten termin w przypadku zdjęcia, o którym opowiada jego autorka - Joanna Tochman. O jej wystawie Instytut Fotografii Fort napisał: "Sunspot" to seria czarno-białych fotografii - efekt wędrówki artystki przez nieznany pejzaż, w którym kierunek wyznaczają świetlne plamki pojawiające się po długotrwałym wpatrywaniu się w słońce. Artystka porusza się przez enigmatyczną przestrzeń i próbuje ją zrozumieć, uporządkować według własnej logiki, a ta w konfrontacji z naturą okazuje się niepewna.
Świat zza baru

Świat zza baru

2025-06-0204:14

Zdjęcie z fotoksiążki YAGA, które jest udokumentowaną sceną z nocnego życia. Agatę Kalinowską - artystkę wizualną i fotografkę o jej zdjęcie i pracę za barem (które są ze sobą mocno związane) wypytał Michał Matus. Fotografię można obejrzeć wraz z częścią cyklu na przekrojowej wystawie "Oczy moje zwodzą pszczoły" współczesnej polskiej fotografii w Centrum Sztuki Współczesnej na Zamku Ujazdowskim w Warszawie.
Wyborcza fotografia, na której jest pięćdziesięciu ośmiu ponumerowanych wąsaczy. Do tego jest też dwóch chłopców, dziecko, trzy kobiety i jeszcze kilku wąsaczy - bez numerów. No i dwóch ogolonych na gładko mężczyzn za to z numerkami.  Zdjęcie autorstwa Leonarda Kowalskiego, "Nowo wybrani posłowie do rosyjskiej I dumy Państwowej w otoczeniu przedstawicieli wyborców przed siedzibą Towarzystwa Cyklistów na Dynasach, 03.03.1906".
Fotograficzna opowieść o roślinach, które nie wyrosły, ale zostały stworzone. Trzy osoby pracowały nad tym, by zbudować łąkę. Jedna z nich ją potem sfotografowała i pokazuje na wystawie EX - to Iga Mroziak, fotografka i artystka wizualna.
To historia jednej fotografii i historia Ameryki - na tym jednym obrazku. Tak wymowne fotografie zdarzają się rzadko, a nie ma tu nic pozowanego. Czysty dokument. Fotografia trafiła na wystawę w Państwowym Muzeum Etnograficznym w ramach współpracy z festiwalem Millenium Docs Against Gravity. O fotografii opowiada Julia Grudzień - kuratorka wystawy ze strony Muzeum.
W naszym fotograficznym cyklu tym razem wybieramy się do Północnej Afryki. Cofamy się też o jakieś 20 lat. Poznajemy historię wyprawy do Egiptu szlakiem polskich archeologów, która miała swój przystanek w Mieście Umarłych. Dlaczego jest to miejsce warte odwiedzenia, choć trudno tam znaleźć typowe zabytki?  Wyjaśnia to autor fotografii Krzysztof Jabłonowski, wykładowca na wydziale grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
Do zrobienia fotogramu nie jest potrzebny aparat. Jak powstaje takie "zdjęcie" opowiada Agnieszka Sejud. Fotogram jej autorstwa robi wrażenie też swoim rozmiarem - ma sporo ponad metr wysokości. Można go zobaczyć na wystawie "Oczy moje zwodzą pszczoły" w Centrum Sztuki Współczesnej na Zamku Ujazdowskim w Warszawie do końca sierpnia tego roku.
Ciche i spokojne popołudnie... na fotografii. Przenosimy się na wybrzeże, by spojrzeć w płaski horyzont spokojnego oceanu. Zabiera nas tam zdjęcie "Chłopcy zawsze będą chłopcami" autorstwa Carlosa Iduna Tawiaha. Na to zdjęcie, wiszące na wystawie Afrotopie w Państwowym Muzeum Etnograficznym w Warszawie zwrócił mi uwagę jeden ze współkuratorów ekspozycji - Witek Orski. Wystawa Afrotopie dostępna jest do 14 września 2025.
loading
Comments 
loading