Discover
DoggyBoom Wychowanie i trening psów

DoggyBoom Wychowanie i trening psów
Author: Irina Kuźmina
Subscribed: 17Played: 885Subscribe
Share
© Irina Kuźmina
Description
Nazywam się Irina Kuźmina. Pomagam ludziom wychować szczęśliwe i zrównoważone psy za pomocą metod, opartych na psychologii i naturalnych potrzebach tych zwierząt.
Podcasty DoggyBoom to rozmowy o szeroko pojętej "psiej" tematyce. Rozwiązywanie problemów behawioralnych u psów, techniki i pomysły treningowe, fakty i mity kynologiczne, a także zwykłe historii z życia "psiarzy" - oto pokrótce tematyka moich podcastów.
Zajrzyj na Patronite i zobacz, jak możesz wesprzeć twórcę Podcastu
Podcasty DoggyBoom to rozmowy o szeroko pojętej "psiej" tematyce. Rozwiązywanie problemów behawioralnych u psów, techniki i pomysły treningowe, fakty i mity kynologiczne, a także zwykłe historii z życia "psiarzy" - oto pokrótce tematyka moich podcastów.
Zajrzyj na Patronite i zobacz, jak możesz wesprzeć twórcę Podcastu
140 Episodes
Reverse
Mamy piękną jesień - aż kusi, by pójść do lasu na grzyby. Oczywiście, w towarzystwie naszego czworonoga. A co jeśli mamy szczeniaka lub młodego psa, który dopiero poznaje świat, wszystko go interesuje, a najchętniej to próbowałby wszystkiego, co nowe, na ząb? Być może to Wasza pierwsza wspólna jesień i Wasz pies po raz pierwszy w życiu spotka się z pięknym muchomorem lub czubajką kanią. A co jeśli nie z czubajką, lecz z czubajeczką brązowoczerwonawą? Wiecie, że tych "czubajeczek" jest około 100 różnych gatunków? Kanie (czy też sowy) wszyscy kojarzymy, a te inne? No właśnie, ja też nie... Ale teraz już jestem nieco bardziej świadoma bogactwa tego rodzaju grzybów.W tym odcinku porozmawiamy więc o tym, co zrobić, jeśli podejrzewamy, że nasz psiak połknął grzyba lub - o zgrozo - widzieliśmy, jak z apetytem wciąga muchomora. Jakie musimy poczynić kroki - natychmiast. Jak wyglądają objawy zatrucia różnymi mykotoksynami; jak szybko występują objawy; co mieć w domowej apteczce; o co zapytać swojego lekarza weterynarii "na zaś"; i jak zapobiegać nadmiernemu zainteresowaniu naszego młodego psa tego typu niebezpiecznym przygodom z grzybami.
Gdy emocje związane z perspektywą już dziś, na szybko - przywiezienia do domu wymarzonego szczeniaka sięgają zenitu, ciężko o zdrowy rozsądek. Jest to po części zrozumiałe. Dlatego właśnie postanowiłam nagrać dla Was ten odcinek. Zanim wyruszycie w podróż przez pół Polski, bo tam, u hodowcy, czeka na Was ostatni szczeniak z miotu, i czeka już od kilku miesięcy, posłuchajcie tego odcinka. Myślę, że może to pomóc ostudzić emocje i, mimo wszystko, podejść do kwestii zakupu wymarzonego psa z nieco większą rozwagą. Na co zwrócić uwagę, gdy widzicie ostatniego, już starszego szczeniaka w domu hodowcy. Takiego 5-6, a nawet 7-miesięcznego? Czy zakup szczeniaka w tym wieku to dobry pomysł? Oczywiście, to zależy. Może się okazać, że - doskonały. Albo - właśnie pakujecie się w olbrzymie kłopoty...Serdecznie Was zapraszam do posłuchania i - dzielenia się tym odcinkiem z Waszymi znajomymi.
Codziennie rano budzisz się z inną osobą... Hm...? Ale o co tu chodzi? To miało być o psach! No więc - codziennie rano budzisz się z inną osobą i jako inna osoba. Nie tak zupełnie, ale w pewnym stopniu - tak... I Twój pies również każdego dnia jest nieco innym psem. Bo mózg każdej żywej istotny (a więc - co za tym idzie - również zachowanie) to, powiedzmy w dużym uproszczeniu - twór interaktywny. Nieustająco się przebudowuje, zmienia, wchodząc w interakcje z otoczeniem. Z tym, co dostrzegamy i tym, czego nie dostrzegamy. Tak samo mózgi naszych psów. I również - ich zachowania. A teraz do sedna. Kto jest w stanie powiedzeć o sobie, że był zawsze dzieckiem posłusznym? Lub - że jego dziecko jest zawsze posłuszne. Lub - sam zawsze przestrzega przepisów ruchu drogowego, dobrych manier, zasad czy reguł? Istnieje choć jedna taka osoba na Ziemi? Założę się, że nie.A jednak skądś wzięliśmy wyobrażenie o tym, że 100-procentowe posłuszeństwo psa jest możliwe, osiągalne i - pożądane. Jakim cudem spodziewamy się po naszych czworonogach czegoś, czego żaden myślący, planujący, przewidujący i analizujący człowiek nigdy nie zdołał osiągnąć? Brzmi jak paradoks i w istocie paradokrem jest.Niestety, o bardzo przykrych konsekwencjach. Serdecznie Was zapraszam do posłuchania.
W tym odcinku opowiem Wam o tym, jak można szybko wyprowadzić z równowagi każdego z nas i w ten sposób sprawdzić, jak radzimy sobie w sytuacjach stresowych. O ile takie pojedyncze zdarzenie zazwyczaj nie wpływa na resztę naszego dnia, to już nagromadzenie większych lub mniejszych nagłych i trudnych dla nas sytuacji potrafi zamienić nas w chodzącą tykającą bombę. Tak samo jest z psami. Dlatego w tym odcinku porozmawiamy o tym, jak nadmiar pracy nad samokontrolą - niekiedy, moim zdaniem, zupełnie niepotrzebnej, może nam i naszym psom zaszkodzić... Dlaczego? I co ma do tego temat samoregulacji? O tym opowiem Wam w dzisiejszym odcinku, będącym częścią materiałów kursu "Lato z relaksem", który startuje już 1 lipca. Zapisy trwają, a cena promocyjna tylko do późnych godzin wieczornych 10 czerwca. Serdecznie Was zapraszam do posłuchania i zapisów na kurs "Lato z relaksem"
Jak nauczyć psa niepodjadania śmieci na spacerach? A właściwie - jak oduczyć go praktykowania jednego z najbardziej naturalnych psich zachowań? O przyczynach, jakie kryją się za "nałogowym" poszukiwaniem "skarbów" na spacerach, rozmawialiśmy w poprzednim odcinku. Tym razem skupimy się na praktycznych aspektach nauki psa rezygnacji z podejmowania śmieci.Omówimy komendę "Fe", rezygnację ze znaleziska bez żadnej komendy oraz tzw. "meldowanie", czyli komunikowanie przez psa Opiekunowi o tym, że znalazł coś do jedzenia, ale jest w stanie się powtrzymać. Rzecz jasna to ostatnie - z nieukrywaną intencją otrzymania nagrody "za dobre sprawowanie".Za każdą z tych umiejętności kryją się liczne niuanse, a niekiedy - wręcz pułapki. Jeśli temat zjadania śmieci przez psa jest Wam bliski, zapraszam Was serdecznie do posłuchania.
Dlaczego nasza nieustająca walka o oduczenie psów podjadania śmieci na spacerach często przypomina walkę z wiatrakami?Pies nie głoduje, ma w domu pełną miskę, gryzaki i smaczki na spacerze, a i tak woli "upolować" jakąś starą bułkę. Albo jeszcze lepiej - kocią czy krowią kupę? Czy to z nami jest coś nie tak? Albo z naszymi psami?O tym właśnie porozmawiamy w tym odcinku.Zapraszam Was serdecznie do posłuchania.
Przed nami weekend majowy i być może nasz pierwszy wspólny wyjazd z psem - na działkę, do przyjaciół, do agroturystyki czy hotelu. Planujemy, by pies towarzyszył nam w naszych podróżach czy wyjazdach na działkę przez całe życie. Warto więc zaplanować tę pierwszą wspólną przygodę tak, by wszystkie pozostałe również były przyjemne. I tak, by po powrocie z wyjazdu nie okazało się, że nasz pies zaczął prezentować jakieś nowe niepożądane zachowania. Emocje z pierwszego wyjazdu i sposób, w jaki spędzamy podczas tego weekendu czas z psem, być może na długo skojarzą się naszemu pupilowi z każdym pobytem poza domem. Zadbajmy, by to były dobre emocje. A jak? O tym właśnie cały dzisiejszy odcinek.Serdecznie zaparszam do posłuchania.
W tym odcinku porozmawiamy o tym, czy dwa gatunki zwierząt niestadnych, łącząc się, zaczynają tworzyć stado? Pytanie podchwytliwe, bo porozmawiamy dziś o tym, jakie relacje tak naprawdę łączą nas z naszymi czworonogami. Tymi, których zaprosiliśmy do swoich domów w wieku 8 tygodniu i które właśnie od nas przede wszystkim uczą się, jak funkcjonować w nowoczesnym świecie, stworzonym przez ludzi i dla ludzi. Zahaczymy oczywiście o pojęcie rodziny i spróbujemy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy psy należą do naszej rodziny. Pytanie to tylko z pozoru wydaje się proste, bo przecież wielu z nas bez chwili zastanowienia odpowie, że tak. Pies to rodzina! Ale czy łączą nas z psami relacje rodzinne? I co to właściwie oznacza? Czy zawsze oznacza, że to są dobre relacje? No tak, przecież wiemy, że "tylko na zdjęciu"... Temat, jak sami widzicie skomplikowany. Serdecznie Was zapraszam do posłuchania.
Przyjęło się, że mówimy o stadzie psów, stadnych zachowaniach psów, "potędze stada" czy hierarchii stada. Czy jednak myślenie o psach jako zwierzętach stadnych ma swoje uzasadnienie?W tym odcinku opowiem Wam o obserwacjach Raymonda i Lorny Coppingerów - naukowców, badających zachowanie psów wolno żyjących. Przedstawię ich pogląd na strukturę społeczną tych zwierząt, bardzo odbiegający od tego, co potocznie mówimy na temat "stadności" naszych czworonogów.Opowiem Wam także o badaniach dotyczących zdolności kooperacyjnych psów oraz wilków, co pokazuje, jak różne są to zwierzęta w kontekście budowania i funkcjonowania struktur społecznych. No i oczywiście porozmawiamy o tym, co właściwie rozumiemy pod pojęciem stada. Czy zasada "dobrowolności" wyboru w kwestii przynależności do stada ma tu znaczenie i jak to się ma do naszych domowych psio-ludzkich społeczności. Serdecznie Was zapraszam do posłuchania.
W tym odcinku porozmawiamy o tym, dlaczego panująca w świecie szkolenia psów na przestrzeni dziesięcioleci tzw. "teoria dominacji" jest absurdalna w swoich założeniach. Skąd się wzięły nieporozumienia, skutkiem których psy w naszych domach zalecano traktować tak, jakby były przedstawicielami zupełnie innego gatunku, czyli wilkami? I dlaczego tzw. "teoria dominacji", mająca swoje korzenie w badaniach z lat 40-ch ubiegłego wieku, jest już od dawna nieaktualna nawet w odniesieniu do samych wilków.Do nagrania tego odcinka natchnęła mnie książka, którą zobaczyłam ostatnio podczas konsultacji w domu Opiekunów szczeniaka. Chcąc jak najlepiej przygotować się do wychowania swojego pierwszego w życiu czworonoga, kupili tę książkę w dobrej wierze. I nawet dobrze, jeśli ją przeczytają, tyle że nie jako pierwszą ani jako jedyną. I na pewno nie jako poradnik w kwestii wychowania psów. Postanowiłam więc odnieść się do tej właśnie pozycji, by - na wszelki wypadek - uprzedzić jej przyszłych czytelników, że większość tez, zawartych w tej książce, jest już neiaktualnych. Choć czyta się rzeczywiście miło. I miejscami nawet bardzo ciekawie. I zabawnie.
W tym odcinku porozmawiamy o tzw. "teorii łyżek" Christine Miserandino i tym, jak jej metafora wyczerpania przekłada się na psy. Dlaczego czasem zdarza się, że pies reaguje nieadekwatnie do sytuacji. I co zrobić, by pomóc mu szybciej powracać do równowagi i jak wspierać jego własne możliwości samoregulacji.Podam Wam w tym odcinku konkretne ćwiczenie - wspólnej relaksacji z psem. Z czasem umiejętność relaksacji, odprężenia będzie można przenieść poza dom na inne, znacznie trudniejsze dla psa sytuacje - takie jak kolejka do weterynarza, jazda samochodem lub pociągiem lub odpoczynek w parku, pełnym ludzi i psów. Zaproszę Was również do Wyzwania - Wiosna z Relaksem, 8-tygodniowego Kursu relaksacji, jaki dla Was szykuję. Serdecznie Was zapraszam do posłuchania.
Czy dobry behawiorysta zawsze ma ogon?Oczywiście że nie. Ale częściej ma, niż nie ma. I o tym właśnie porozmawiamy w dzisiejszym odcinku. Wyjątkowo nie będę Wam streszczać dzisiejszego podcastu, bo liczę, że pytanie tytułowe nieco Was zaintryguje :) Przyjemnego słuchania.
Ile razy mieliście okazję słyszeć czy też samemu wypowiedzieć, że "pies nie może się tak zachowywać", a po chwili okazywało się, że owszem, może. I właśnie tak się zachowuje. Albo że "pies powinien być grzeczny", "musi sie słuchać" czy jeszcze lepiej - "obowiązkiem psa jest...". Zastanawialiście się kiedyś, czy psom bliskie czy chociażby znane są pojęcia powinności czy obowiązku? Czy postrzegają swoje czyny w naszych kategoriach moralno-etycznych? Że są mistrzami myślenia abstrakcyjnego i "muszą dobrze wiedzieć", że - powiedzmy - narozrabiały...W dzisiejszym odcinku postaram się Wam przybliżyć moje podejście do "psich powinności", jakie im ludzie przypisują, wychodząc z - moim zdaniem - zupełnie fałszywych założeń.Serdecznie Was zapraszam do posłuchania.
Czytajać tysiące porad dotyczących życia z psami, ich zdrowia, diety, wychowania, szkolenia i rozwiazywania problemów wszelakich, można dostać oczopląsu. Sposoby, proponowane na rozwiązanie konkretnego "psiego problemu", często są diametralne odmienne, sprzeczne nawet w swoich podstawowych założeniach. Naprawdę nie zazdroszczę początkującym Opiekunom psów. Takim, co jeszcze wierzą w dobre rady udzielane w Internecie przez osoby, które Ich konkretnego psa na oczy nie widziały. Bawić się z psem szarpakiem czy broń boże? Klatka jest dobra czy to znęcanie się nad zwierzęciem? Szkolić czy nie szkolić? Spacerować długo czy krótko? No i rzecz najważniejsza - co w końcu z tymi podkładami? Używać ich, bo to wygodne, czy nie robić psu wody z mózgu?No nie da się ukryć, że zadając pytanie na grupach w internecie, dostaniemy wiele wzajemnie wykluczających się porad, a przy okazji często też zostaniemy obrażeni. Lub sami kogoś obrazimy, bo nas poniesie. Lub też obrazimy się zupełnie bez konkretnego powodu, bo nam się coś wydawało...A tak naprawde tych uniwersalnych porad, dotyczących życia z psem, nie jest wiele. I prawie w każdej z nich i tak można by znaleźć wyjątki. Takie psy, których nawet uniwersalne z założenia porady - nie będą obejmować. Spróbowałam jednak je jakoś sformułować. I podać najważniejsze kryterium, które powinno się dla nas liczyć, gdy wprowadzamy w życie czyjeś rady. Myślę, że wiecie, jakie to kryterium. A jeśli nie, serdecznie Was zapraszam do posłuchania, w których opowiem Wam również o naszych ostatnich przygodach, a także powspominam lata Brysiowego szczenięctwa... Nie zabraknie i wyznania z mojej strony - o błędzie (oczywiście nie jedynym, ale o wszystkich już nie będę Wam opowiadać), który popełniłam wiele lat temu. I nie był to błąd decyzji, tylko nadmiernych oczekiwań. Ale o tym opowiem Wam w dzisiejszym odcinku.
W tym odcinku opowiem Wam o fascynującym małym gryzoniu, który kryje w sobie sekret długowieczności i - być może - lek, który pomoże nam w walce z chorobą nowotworową.Bohaterem tego odcinka jest Golec piaskowy - niezwykły zwierz, który się nie starzeje, nie choruje na nowotwory i ma niezwykle sprawny układ odpornościowy. A to wszystko dzięki ogromnej ilości kwasu hialuronowego, którym jego organizm jest niemalże przesiąknięty. Golce są niezwykłe także z innych powodów. Są zwierzętami eusocjalnymi, czyli żyją w najwyższej wśród zwierząt formie społeczności. Mają system kastowy, a pojedyncze kolonie golców posługują się odmiennymi dialektami. Jako że podcast DoggyBoom jest jednak o psach, to i psów w tym odcinku nie zabraknie. Okazuje się, że kwas hialuronowy jest ważny również dla psów - a właściwie, dla przedstawicieli jednej z ras psów, którzy mają w swoich organizmach od 2 do 5 razu większe stężenie tej substancji, niż pozostałe czworonogi. Czy są dzięki temu zdrowsze od pozostałych psiaków? A to się okaże...Serdecznie Was zapraszam do posłuchania.
Utwór We Wish You a Merry Christmas (autor: Twin Musicom) jest dostępny na licencji Licencja Creative Commons – uznanie autorstwa 4.0. https://creativecommons.org/licenses/by/4.0/Wykonawca: http://www.twinmusicom.org/
Dla wielu Opiekunów psów noc sylwestrowa jest jednym z najtrudniejszych momentów w roku. Każdy, kto miał do czynienia z psem z fobią dźwiękową, wie, z czym to się wiąże. Noc spędzona w łazience, przy szczelnie zamkniętych drzwiach, z muzyką w tle i z psem, który miota się w panice, nie mogąc uciec przed dobiegającymi zewsząd strzałami petard i fajerwerków.Nikomu tego nie życzę, niestety wiem też, że takich psów (ale nie tylko psów - również kotów, innych zwierząt oraz ludzi) jest sporo.Jak możemy pomóc przetrwać noc sylwestrową naszym psom?Co należy zrobić już teraz, na początku grudnia, by najlepiej jak potrafimy, pomóc naszemu psu?W tym odcinku opowiem Wam o tym:dlaczego psy boją się głośnych dźwięków;kiedy reakcja strachu jest adaptacyjna, a kiedy staje się fobią - czymś, co jest destrukcyjne dla żywego organizmu;co zrobić, by zminimalizować ryzyko pojawienia się fobii dźwiękowej;jakie choroby mogą być przyczyną pojawienia się fobii;dlaczego wizyta w gabinecie wet powinna się odbyć jak najszybciej;jeśli chcemy wspomóc naszego psa farmakologicznie - dlaczego nie zostawiamy "wypróbowania" leku na noc sylwestrową;jak zaaranżować dla psa bezpieczne miejsce w domu;jak zorganizwać spacery w trudnym czasie na przełomie grudnia i stycznia, by zminimalizować ryzyko ucieczki psa;
W tym odcinku porozmawiamy o psach w Białym Domu. Póki czas, bo za chwilę nie będzie już o czym gadać, bowiem przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych psa mieć raczej nie planuje.Za to 43 prezydentów USA psy lub inne zwierzęta w Białym Domu miało! Niewiarygodne, ale to fakt!Zaledwie trójka przywódców Stanów Zjednoczonych nie miała za towarzyszy czworonogów - w tym dwóch prezydentów urzędujących w połowie XIX wieku, i - Donald Trump.Porozmawiamy więc o tym, czy psy prezydentów gryzą gości Białego Domu;jak można wykorzystać psa w kapmanii prezydenckiej;czy "psie afery" mogą zadwyrężyć wizerunek głowy państwa;skąd tak wielka sympatia do czworonogów - miłość czy ocieplenie wizerunku?jak obrócić w żart potencjalną burzę wokół psa i zyskać dodatkowe głosy wyborców?no i wreszcie - spróbujemy zgadnąć, czy w Białym Domu w ciągu najbliższych czterech lat jednak pojawi się pies. Serdecznie Was zapraszam do posłuchania.
W dzisiejszym odcinku porozmawiamy o tym, z czym w XXI wieku - wieku samotności - zmagają się jednostki, całe społeczeństwa, a wraz z nami - i nasze psy. Odcinek ten był zainspirowany lekturą wspaniałej książki Noreeny Hertz "Stulecie samotnych", którą serdecznie polecam... A dziś porozmawiamy o tym:dlaczego "płatna przyjaźń" staje się coraz bardziej popularna;jak zarabiają zawodowi prezenterzy spożywania posiłków;czy pies może i powinien być lekiem na samotność;skąd się bierze wzrost przestępczości wśród osób starszych w Japonii;dlaczego ulice o mniejszym natężeniu ruchu mogą być lekiem dla osób samotnych i ich psów;na czym polega różnica pomiędzy osiedlami z lat 70-ch a nowoczesnymi i dlaczego psy ze starszych osiedli rzadziej mają problemy w komunikacji;jak architektura wpływa na nasze samopoczucie i co to wszystko ma wspólnego z naszymi czworonogami;i o wielu innych wątkach na temat ludzkich i "nieludzkich" relacji... Serdecznie Was zapraszam do posłuchania.
To nie jest historia łatwa, choć Krysi można słuchać godzinami... Jej opowieść - szczera do bólu, przedstawiająca historię Florka i całego szeregu niefortunnych zdarzeń, jakie go spotkały, opowiada jednak nie tylko o pechowym psie i tym, jak stopniowo zamieniał się w psa "agresywnego", ale i wielkiej miłości jego Opiekunki do niego... Bez której nie byłoby teraz Florka. I choć relacja między człowiekiem a psem musiała zostać na nowo zbudowana, a jak sama Krysia przyznaje, zdarzyło jej się, że zawiodła zaufanie psa, dziś mogą śmiało razem iść przez życie. Znów mogą sobie ufać. Będzie to opowieść o psie wielokrotnie straumatyzowanym, który przestał ufać światu, ludziom, w tym - swoim najbliższym. Brak zaufania i nieustający lęk zmieniły wesołego łobuzerskiego Florka w psa, który nie pozwalał się dotknąć, wyprowadzić na spacer, zabrać do weterynarza, a nawet - bezpiecznie wyjść po zmierzchu na własne podwórko. Poznałyśmy się z Krysią w chwili, gdy gorzej już być nie mogło. A co z tego wyszło - najlepiej opowie sama Krystyna Borysionek. Serdecznie Was zapraszam do posłuchania.