DiscoverAlfabet Wojtusika
Alfabet Wojtusika
Claim Ownership

Alfabet Wojtusika

Author: Łukasz Wojtusik

Subscribed: 16Played: 285
Share

Description

O książkach, które czytam, przeczytałem, chciałbym przeczytać. O ludziach, którzy te książki piszą, tworzą. O rynku książki, literackich festiwalach, wydarzeniach. O tym co związane z literaturą - subiektywnie, alfabetycznie, w podcaście.
Między odcinkami warto śledzić mnie na FB: https://cutt.ly/TjxngXo
Więcej o mnie na www.lukaszwojtusik.pl
191 Episodes
Reverse
Odcinek #185, w którym na Festiwalu Conrada w Krakowie, w Pałacu Potockich spotykam się z norweskim pisarzem Larsem Saabye Christensenem by porozmawiać nie tylko o jego powieści "Modelka".Zaczynamy od M jak malarstwa, pytam autora o jego ulubiony okres malarski i  o M jak metaforę powieści jako obrazu. Pytam też o E jak emocje, które towarzyszą pisarzowi, gdy po prawie dwudziestu latach wraca do swoich bohaterów.Wchodzimy w metaforyczną opowieść o B jak braku, w której okazuje się, że C jak ceną za widzenie i D jak dostrzeganie czegoś więcej jest życie w ciemności. Mówimy o P jak Peterze /głównym bohaterze "Modelki/ i jego F jak faustowskim wyborze. Zastanawiamy się co można ofiarować na O jak ołtarzu sztuki. Rozmawiamy o  narracyjnej granicy między tym co prawdziwe, ze świata, a tym co jest zmyślone. Wychodzi na to, że ważne jest, by L jak literatura dobrze wpisywała się w życie innych ludzi.Pytam o modną ostatnio w literaturze A jak autofikcję. Dla Christensena to po prostu środek to bliskiego opisania C jak człowieka. Zahaczamy w rozmowie o wątki z "Półbrata", jest O jak Oslo, są P jak prawdy o pisaniu. Zastanawiamy się, czy „Modelkę” można czytać przez pryzmat Ibsena. W końcu docieramy do sedna - pytam o to czym dla Christensena jest pisarska N jak niezależność. Za znakomite tłumaczenie rozmowy i pomoc dziękuję Natalii Mazur-Rodak.Odcinek powstał we współpracy z Wydawnictwem Marginesy.
Odcinek #184, w którym na 27. Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie rozmawiam z Grzegorzem Dziedzicem, autorem, który na co dzień mieszka w Stanach Zjednoczonych o jego gangsterskiej trylogii chicagowskiej.W czasie spotkania zaglądamy do „Bladego świtu” i do kieszeni G jak gangstera, trochę jakbyśmy zaglądali mu do portfela. Ile pieniędzy powinien mieć bohater opowieści gatunkowej na początku a ile na końcu książki- z tym pytaniem mierzy się Grzegorz.Pojawiają się literki D jak dokumentacja i A jak american dream. Nie brakuje L jak liczb.Rozmawiamy o T jak Teodorze Ruckim, o tym że nie daje się lubić. Pojawiają się zresztą tarcia na linii bohater - autor, a w tle mamy rozmowę o E jak ewolucji postaci. Robi się nam polskie Peaky Blinders ale nawiązujemy też w rozmowie do gangstersko-kryminalnej klasyki popkultury. Grzegorz opowiada mi otwarcie o Ł jak łączeniach między literacką fikcją a faktami z historii Chicago. Ważnym elementem konstrukcji świata przedstawionego okazuj się być P jak polityka. A skoro polityka o i Z jak związki zawodowe. Przyglądamy się P jak postaciom z "Bladego świtu" - dyskutujemy o Zosi, Klarze i Poli.Intryguje nas osobowość złożona Agatona Królika.Powraca motyw C jak Ceny, którą trzeba na końcu za wszystko zapłacić.Rozmowę kończymy na 1:27 w nocy.
Odcinek #183, w którym w Pałacu Potockich w Krakowie rozmawiam z Andrzejem Dybczakiem. Siedzimy przy książce „Las duchów”, która balansuje na pograniczu różnych gatunków literackich.Podroż zaczynamy od M jak Muzeum Etnograficznego imienia Seweryna Udzieli w Krakowie.Przy P jak podróży nie może zabraknąć Z jak zabawy figurą Indiany Jonesa.P jak przedmioty z XIX wieku z muzealnej kolekcji syberyjskiej przenoszą nas do opowieści pełnej faktów.Pytam o to jak pisarzowi udało się zrealizować tak W jak wymagającą etnograficzną, daleką wyprawę. W drogę wchodzą nam małe L jak Lisy.Autor trafia do chaty, w której można spędzić dwa tygodnie. Pojawia się niedźwiedź - ochroniarz.Cały czas są z nami opowieści z „Lasu duchów”, historie S jak Selkupów, najstarszego narodu syberyjskiego z grupy ugryjskiej. I jest też historia Nieńców.Przyglądamy się językowi, zastanawiamy się jak unikać egzotyzowania.Pytam Andrzeja, czy znalazł szamana.Przy tej okazji pojawia się opowieść o L jak losie szamana, jego umiejętnościach i powołaniu.Śmieszy mnie  zawarty w książce D jak dowcip o nietoperzu.Chwilę póżniej robi się poważnie, ponieważ Andrzej mówi o Rosji, która już kilka lat temu przygotowywała obywateli do W jak wojny. W końcu dochodzimy do S jak sedna: do bliskości z ludźmi, którzy są daleko.
Odcinek #182, w którym sprawdzam, co działo się podczas 20 Międzynarodowego Festiwalu Opowiadania we Wrocławiu.Zaczynamy od spotkania z S jak szefową Agnieszką Wolny-Hamkało, która szkicuje nam perspektywę tegorocznej edycji spotkań poświęconych opowieściom. Jest A jak Ameryka, B jak balony i  odrobina tytułowej „Amerykańskiej sielanki” . Ale stawiamy P jak poważne pytania i poszukiwania.👉Trafiamy na I jak inaugurację festiwalu, którą brawurowo otwiera Twoja Stara. 👉Z Natalią Małek skupiamy się na literce O - opowiadamy o opowiadaniu opowiadań, o opowiadaniach w konkursie "Puste schroniska”. Przy okazji robimy przegląd współczesnego opowiadania. Wracamy do opowieści, dla których odniesieniem staje się W jak wystawa W jak Wojciecha Fangora w festiwalowych przestrzeniach Krupa Art Foundation. 👉Jakub Kornhauser idzie S jak szlakiem skojarzeń  z Fangorem i wychodzą mu z tego dwie żaby.:) 👉Résumé z festiwalowych rozmów i panelu z tłumaczami daje nam w rozmowie Jakub Skurtys. I znów zastanawiamy się, czym jest O jak opowiadanie i o co chodzi z S jak short story. 👉Agnieszka Łasek Z jak zabiera ważny głos w dyskusji o tym, dlaczego w Polsce opowiadania się nie sprzedają. Przyglądamy się temu D jak dualnie - Agnieszka daje nam perspektywę tłumaczki oraz osoby, która z ramienia wydawnictwa Czarne zajmuje się książkami.Głosów w tym odcinie jest sporo. I trafia się nam nawet na 20 urodziny festiwalu:  happy birthday to you -  opowiadanie!
Odcinek #181, w którym rozmawiam w Warszawie z Jarosławem Maślankiem o jego powieści "Klekot tysięcy patyków”. Wchodzimy w gęsty L jak las pamięci i nasłuchujemy D jak dźwięków, które przynosi. Pytam autora o C jak czarne dziury związane z M jak miejscem dzieciństwa.Pojawiają się wspólne doświadczenia roczników: G jak gra w kapsle i U jak ucieczka z małego miasta. Dochodzimy do wniosku, że przyznanie się do K jak korzeni może być uwalniające. Przyglądamy się P jak procesowi Ż jak żałoby, który łączy się z P jak poznawaniem siebie. Wychodzi na to, że P jak początek opowieści - bierze się ze śmierci. Jest M jak matka i jej N jak narracja. I są słowa- których czasem nie ma, wypadają poza nawias. Liczymy kroki bohaterki i wczytujemy się w opowieść pisaną różnym rozmiarem C jak czcionki. Okazuje się, że M jak muzyka ma wiele wspólnego z tworzeniem tekstu. I potwierdza się również M jak milczenie o historii. Na koniec raz jeszcze idziemy do miejsca historii - miejscowości Pionki. I wracamy do siebie.
Odcinek #180, w którym w Wielmoży rozmawiam z pisarką Karoliną Morawiecką o jej najnowszej powieści zatytułowanej "Kontrapunkt". Ale tak naprawdę toniemy w K jak kryminalnych tekstach i kontekstach. Siedzimy w domu pisarki, szukamy wzorca naprawdę dobrego bohatera kryminalnej opowieści.Przy okazji łapiemy sporo dobrych zdań z "Kontrapunktu".Są D jak domy, które noszą B jak blizny i jest S jak samotność. Pytam o P jak podglądanie bohatera i jego lepienie, tworzenie. Dołącza do nas M jak Michał ze swoją mroczną tajemnicą, pojawia się też zagadka Ś jak śmierci jego sąsiadki. I wtedy o należne jej miejsce w dyskusji doprasza się A jak Agata - dziennikarka po przejściach.Dopytuję Karolinę o motyw S jak sióstr.Na mapie "Kontrapunktu" zaznaczamy kolejne punkty: Kraków, Mogilska, gotowanie i jedzenie.Morze też może się pojawić w roli  R jak rozpraszacza Filpa Wracza.Na epizodzik do podcastu wpada też W jak wdowa po aptekarzu we własnej osobie.W końcu zabieramy się za cały regał kryminalnych powieści i trafiamy w P jak punkt, w ciało, w przemoc, w literackie wybory Karoliny Morawieckiej. I czuję ćmienie. I niebanalny zapach tarty. 
Odcinek #179, w którym w Krakowie rozmawiam z Mateuszem Pakułą o książce „Skóra po dziadku”.Od razu szczerze pytam o O jak odwagę - autor uczciwie odpowiada. Pojawia się jeden z głównych bohaterów książki - K jak Kielce.Wraca historia z czasów stalinizmu, historia z W jak więzienia.Litera P nas - P jak prowadzi, ponieważ przyglądamy się różnym P jak poziomom P jak Patrzenia na historię przez pryzmat P jak pokoleń.I tu przychodzi dziadek P jak: „Parkita Henryk Piotr, syn Piotra. I Katarzyny.” Wchodzimy w jego S jak skórę. I w N jak nagrania i Z jak zapiski Pakuły.W Parkicie nie znajdujemy L jak lęku przed śmiercią, strachu przed O jak oficerem ubecji.Przyglądamy się P jak procesowi odkłamywania tego, co zostało nam przekazane.A rozmowa, jak książka, tworzy się w teatralno-poetycko-realistycznej  R jak ramie. Powraca Z jak zwichnięta pamięć i Ż jak żarty, których żałujemy.I jest A jak antysemityzm, N jak niechęć do Innego. I pogrom kielecki.I jeszcze Akademia Pana Kleksa z wszystkimi postaciami z imionami na A.Ale tak naprawdę- powtarzając frazę, o tym, że nicość nie istnieje -  przyglądamy się złu.Z jak zło w nas.
Odcinek #178, w którym pytam Wita Szostaka w Goyki 3 Art Inkubatorze w Sopocie czy jego P jak powieści są jak rzeki. To otwiera główny nurt spotkania wokół książki „Rumowiska”.Ale sięgamy też w rozmowie po inne tytuły Wita. Zastanawiamy się nad dopływami O jak opowieści i dochodzimy do W jak wniosku, że pewnych P jak prawd o człowieku można się dowiedzieć tylko przez opowieść właśnie. Filozoficzne doświadczenie autora „Rumowisk” pomaga nam w drodze do poznania różnych sposobów B jak budowania powieści. Do tych myśli dostajemy się „Szczelinami” przez „Cudze słowa”. Mówimy o J jak języku, S jak samo-pisaniu, oraz o A jak autofikcji i E jak esejach. Przyglądamy się rodzinie i permanentnemu kryzysowi rodzicielstwa.Pojawiają się postaci D jak dziadka, B jak babci. Trzyma nas N jak nieobecność, która nie pozwala opowiadać dalej.Ani zadawać pytań. T jak tajemnicę przywołują wysokie, stare mieszkanie i W jak wędrowna szafa z lustrem, a pachnące chińskie G jak gumki do mazania zatrzymują Wita w zachwycie. Cały czas towarzyszy nam niepamięć i pamięć - wieloznaczność rzek.
Odcinek #177, w którym rozmawiam między innymi z Agnieszką Witczak, Śląską Bibliotekarką Roku 2020 o projekcie „Połączeni literaturą” realizowanym w Zakładzie Karnym w Jastrzębiu-Zdroju. Wielkie dzięki dla Agnieszki za to, że mogłem do tej idei dołączyć i poprowadzić warsztaty o P jak podcaście literackim z osadzonymi. Ich również tu posłuchacie. O czym jest specjalny odcinek Alfabetu? O W jak wracaniu do C jak czytania, o K jak karteczkach z zamówieniem, o roli biblioteki i Z jak zderzeniu światów.Pojawia się H jak historia bibliotekarki, P jak pasja i T jak tata czytający bajki. Osadzeni opowiadają o G jak gatunkach, wyjaśniają czym dla nich jest P jak poważna książka i analizują P jak prawdę w literaturze faktu. Przyglądamy się jak rozkręca się czytanie, próbujemy złapać moment gdy literatura staje się O jak odskocznią. Wspominamy czytanie za dzieciaka pod K jak kołdrą.I stawiamy (co nie dziwi) na B jak Batmana oraz przekonujemy się, że książki pomagają znaleźć D jak drogę. Specjalne podziękowanie dla Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jastrzębiu Zdroju realizującej projekt "Połączeni literaturą"  i dla Agnieszki za to, że od wielu lat współpracuje z Zakładem Karnym w Jastrzębiu Zdroju, że robi swoje -  łączy.
Odcinek #176, w którym w czasie Literackiego Sopotu 2024 w siedzibie Goy 3 Art Inkubatora rozmawiam z Maxem Cegielskim, autorem podróży w głąb prywatnego jądra ciemności. Towarzyszy nam książka „Kongo w Polsce. Włóczęgi z Josephem Conradem”.Pytam gościa podcastu o ulubiony P jak przekład „Jądra ciemności”. Szybko staje się jasne, że tej pisemnej włóczęgi Max pierwotnie nie miał w P jak planach.Wyruszamy więc tropą przez Ustrzyki; pod stopami trzaska Ś jak śnieg, wieje wiatr i jest P jak pustka. Trafiamy na kirkut, zatrzymujemy się w miejscach pamięci. Wielu, w całej Polsce.Przekonujemy się,  że H jak historia rodziny może być jak grząskie bagno. Pojawia się opowieść babci i wiele mówiące M jak milczenie.  Zaglądamy do miejsc, w których nie ma Ś jak śladu po tych, którzy żyli w Gorlicach. A P jak pejzaż przypomina na każdym kroku o W jak wysiedleniu, Z jak zniszczeniu.Zastanawiamy się czym jest  Stary Kontynent.Sprawdzamy jak esej chodzony może drążyć T jak tajemnicę.Mówimy o W jak wielokulturowości, P jak postkolonializmie, K jak Kresach, ale też brytyjskości Josepha Conrada.W głowie zostaje koszt przebytej przez nas drogi, włóczęgi.
Odcinek #175, w którym rozmawiam w Krakowie z Magdą Stachulą, autorką thrillerów, polską królową domestic noir. Zaglądamy do nowej powieści zatytułowanej „Loft” i wchodzimy do mieszkania przy ul. Świętego Ducha w Gdańsku.Są z nami bohaterowie tej fabuły: Dominika, Ilona, Karolina, Adrian, Piotr. Przyglądamy się P jask psychologii postaci i sprawdzamy różne ich motywacje. Bawimy się I jak interpretacjami ich poczynań.Zawieszamy wzrok na tym, co dzieje się po drugiej stronie ulicy opowieści.C jak ciekawość wprowadza nas w T jak tajemnice. Jest Z jak zdrada, K jak kłamstwo i kradzież. I M jak morderstwo.Pytam o P jak proces pisania, literackie pomysły inspirowane życiem i moment dojrzewania historii. Mówimy o N jak narracji: tej w pierwszej i tej trzeciej osobie.Wracamy do A jak adaptacji filmowej stawiając pytania o K jak krytykę.I wracamy do korzeni gatunku domestic noir.
Odcinek #174, w którym w Mediatece podczas Zakopiańskiego Festiwalu Literackiego 2024 rozmawiam z poetą Łukaszem Kamińskim o tym, po co chodzić w G jak góry. Liczymy do pięciu i na „5”- książce poetyckiej pod tym tytułem- się zatrzymujemy. Okazuje się, że T jak Tatry są zmienne. Jak poezja, w której siedzi D jak diabeł i sporo P jak prozy. Pytam Łukasza o D jak dzieciństwo i T jak tożsamość w nowym miejscu. Motywem przewodnim naszej rozmowy staje się W jak wędrówka. Wplatamy w tatrzański krajobraz L jak literackie konteksty. Pojawiają się więc Tetmajer, Witkacy i Żeromski. Wychodzi nam, że najbardziej lubimy O jak obserwacje bez udziału innych ludzi. Jest N jak natura, P jak poetycki dziennik i S jak spłacony tekstami dług. Towarzyszą nam W jak Woland, S jak surrealizm, P jak pisanie i Z jak zdania, które czasem trzeba wydłużyć. Skupiamy się też na sprawach społecznie ważnych: K jak koniach z Morskiego Oka i relacji człowiek-przyroda. Wracamy na szlak pisania i zastanawiamy się kiedy poezja przychodzi. I czy ona też wybiera góry.
Odcinek #173, w którym w księgarni CompareBookstore w Krakowie  pytam poetkę Agatę Puwalską o to, co otwiera jej światy.Rozmawiamy o P jak poezji pełnej E jak emocji i tej, która uruchamia intelekt. A gdy się pisze, to pierwsze jest rozum czy serce.Sprawdzamy czy poezję można traktować zadaniowo. Wchodzimy w P jak przerzutnie, W jak wersy, K jak kolaże, w poziomy pisania wiersza.Wychodzi nam R jak rytm.Uruchamiamy L  jak literackie i popkulturowe skojarzenia.Pojawia się Italo Calvino z „Niewidzialnymi miastami”, są gry RPG.Brniemy przez S jak strukturę, pytam o eksperymentowanie w poezji, wyciągamy z K jak kontekstu / kontekstów różne rzeczy. Bawimy się stereotypem poetki, szukamy interpretacji.Agata czyta swój tekst i na końc drogi okazuje się, że "rzetelne są tylko mapy morskie".
Odcinek #172, w którym podczas Zakopiańskiego Festiwalu Literackiego rozmawiam z Małgorzatą Lebdą o tym, co wokół powieści „Łakome”.I jeszcze o tym, czego sami w życiu łakniemy, jesteśmy Ł jak łakomi.Pytam autorkę skąd jest, które M jak miejsce jest domem Małgorzaty. Tak trafiamy na G jak grań w paśmie Jaworzyny Krynickiej w Beskidzie Sądeckim. A tam i P jak pola i C jak cmentarz.Rozmawiamy o nocnym życiu lasu. Pojawiają się B jak borsuki mieszkające pod stodołą, P jak pszczoły, K jak krowy i kot Klakier i D jak Dunaj pies.Są też znalezione kości lisicy.Stadem krążymy wokół tego, co Ż jak żywe i M jak martwe.Zajmuje nas problem ludzi wobec zwierząt, problem w języku, w tym jak nazywamy Ś jak śmierć.Zatrzymujemy się przy tym, co przynosi O jak osyp.Mówimy o W jak wsi, wspólnocie i o tym jak wieś niewdzięczna się odwieczyć może. Wracamy do „Łakomych”: do Babci i  do Ann, którą sami czytając dopełniamy w powieści.Na koniec wkraczamy do ogrodu pisarki, popatrzeć na to, co żywe.
Odcinek #171, w którym rozmawiam z Piotrem Koftą w Warszawie o wyczekanym zbiorze opowiadań pt. „Lejek (wariacje)”. Jaka jest różnica między rozmową o książce, którą czytał a o książce,  którą napisał? - od tego zaczynamy rozmowę. Mówimy o postaciach zawieszonych w P jak pustce i uciekamy przed K jak konkretem. Wchodzimy w światy, z których dużo już rzeczy zniknęło. Obserwujemy różne końce i układającą się wokół nich N jak narrację. Nie gubimy przy tym poczucia H jak humoru. W końcu jedno nie wyklucza drugiego.Mówimy o P jak pisaniu i tempie pisarza. Realistyczne pisanie prowadzi nas na M jak manowce, dlatego postanawiamy nie iść tą drogą.Pojawia się W jak wyobraźnia, P jak przestrzeń, S jak sekta z Boromina. Są i F jak „Flaki” - państwo poczytają, dobrze rokujące czasopismo.Dorzucamy kolejne słowa/frazy: K jak Kot Kłopot, E jak eschatologia, W jak wspólnota, D jak droga.I w końcu S jak schronisko- Piotra Kofty fetysz totalny.Jeśli dacie się ponieść z nami rozmową to zjecie też z nami nieznane Wam jeszcze warzywo /E jak ergoż/ a w bibliotece spotkacie Bułgarów.
W odcinku #170 spotykam się na krakowskim osiedlu Ugorek z Agnieszką Gracą- laureatką Nagrody Wielkiego Kalibru 2024. Zaczynamy od S jak sąsiedzkiej wymiany myśli i P jak poczty. Spacerujemy po dobrze znanej nam D jak dzielni, która jest jedną z bohaterek powieści  „Czarny poniedziałek”.Wracamy do 2016 roku i wsłuchujemy się w  głosy S jak strajku kobiet.Poruszamy się po popeerelowskiej scenografii i mówimy o tym,jak miejsca grają w kryminale.Towarzyszą nam I jak Iga i Igor- byli policjanci, teraz D jak detektywi. Jest K jak kobiecość w naturalnym, codziennym wymiarze: bez tabu ale i bez uproszczeń. Są R jak relacje, M jak małżeństwo, N jak niełatwa bliskość i B jak brutalność życia. Pojawia się wątek O jak ofiary , T jak tajemniczej śmierci, S jak siostrzeństwa.Mówimy też o pisaniu i skreślaniu, o pomyśle na fabułę i pracy nad J jak językiem. I są P jak przystanki - i w rozmowie i w książce, bliskie przystanki.Na koniec Agnieszka składa O jak obietnicę - kiedyś będę w kryminale!
W odcinku #169 rozmawiam w Krakowie z Maćkiem Bielawskim o ośmiu bohaterach z jego najnowszej powieści zatytułowanej „Ostatni”. Są z nami K jak kumple z technikum: Bartek, Piotrek, Michał, Jacek, Marcin, Filip, Rysiek i Olek.Wpadamy z nimi i przez nich w sam środek G jak gry z przeszłości. Mówimy o P jak Polsce lat 90-tych, M jak męskim ego, T jak transformacji.Jest F jak fundusz, P jak pretekst do spotkań i R jak reguła, na którą godzi się cała ósemka. W tle pojawia się zdarzenie z przeszłości: P jak przemoc, O jak ofiara, E jak emocje.Przyglądamy się jak to jest wrócić do D jak dawnych ról i ile jest prawdy w słowach: nic się nie zmieniłeś. Analizujemy pozorne działania w życiu mężczyzn oraz S jak stereotypy.Mamy D jak depresję leczoną przez Internet, społeczne M jak maski.Trafiamy na rozdroże, z którego najbliżej nam na G jak giełdę komputerową i do kolejnych, powieściowych zwrotów akcji. Na koniec okazuje się, że każdy czegoś szuka i jednocześnie oszukuje, że jest dobrze.
Odcinek #168, w którym rozmawiam z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi, autorami powieści kryminalnej „Ruiny”.Spotykamy się w krakowskiej kamienicy, do której prowadzą kręte schody i działający na wyobraźnię P jak półmrok.Zaczynamy od zestawu pytań T jak teatrologicznych i T jak tragizmu szekspirowskiej Ofelii.Pojawiają się wątki N jak niespełnienia, S jak smutku, samotności oraz niepewności, która odbiera rozum. Jest W jak wspólnota, toksyczne R jak relacje i różne W jak wektory napięć w grupie. Sięgamy po temat #metoo w teatrze, P jak przemoc.Próbujemy przyjrzeć się temu, jak przeżywamy R jak rozpad więzi. Towarzyszą nam nawiązania do S jak Szekspira i główna bohaterka powieści: S jak Sylwia Nowak. Sztuką w sztuce chcemy sprowokować S jak sprawcę.Zastanawiamy się nad słowami starych mistrzów, w których brzmią nowe Z jak znaczenia.Szukamy odpowiedzi na pytanie z czym powinien po spektaklu zostać W jak widz, a z czym A jak aktor.Na koniec trafiamy na tożsamą dla teatru i kryminału zasadę P jak prawdy.
Odcinek #167, w którym, w Warszawie, dopytuję Wojciecha Chmielarza o bohaterów jego nowej powieści zatytułowanej „Zbędni”.Każdy z nich zdaje się do autora K jak krzyczeć, że nie chce być w miejscu, w którym się znalazł.Zahaczamy o mroczny P jak początek tej wielowątkowej historii.Prowadzi nas J jak Jasiek, który pilnuje kempingu. Jest N jak nałóg, W jak wypadek, L jak las i T jak trup. Jest też S jak sumienie i Ś jak śledztwo.Wojciech Chmielarz szybko przyznaje w #odcinie, że ciągnie go do H jak horroru i literackiego E jak eksperymentu. Pojawia się P jak pensjonat z klimatem jak z filmu Kubricka  i tajemniczy pokój, do którego boimy się wejść.Do rozmowy dołączają kolejne postaci: D jak Darek, facet w klinczu i policjantka Maria, która odbudowuje świat po stracie O jak ojca. Co chwilę ścieżki F jak fabuły przebiegają S jak sarny. Zaczyna ich być coraz więcej.I coraz częściej pojawia się litera P jak pisanie, P jak plany. Mówimy o przekładaniu J jak języka powieści na język serialu i filmu.I wizualizujemy sobie Bezimiennego i wychodzi nam, że Damięcki. 
Odcinek #166, w którym w krakowskiej księgarni De Revolutionibus Books pytam Krzysztofa A. Zajasa o to, czy P jak pisarz może być medium, donosicielem zza światów. Rozmawiamy o L jak literaturze grozy, czyli najnowszej powieści Krzysztofa zatytułowanej „Taniec piżmowych szczurów” i wyruszamy na Podborze. Mówimy o S jak Stevenie Kingu, T jak tworzeniu głównej postaci i J jak języku, który często staje się nieadekwatny.Analizujemy „zajasowy” przepis na P jak prozę i widzimy co dzieje się, gdy się nie domyka historii. Krążymy wokół literackich kontekstów i P jak popkulturowych nawiązań.Jest L jak „Labirynt fauna”, N jak nawiedzony dom i klasyczna figura wioskowego głupka, P jak Pietrka.Idziemy śladami piżmaków oraz bohatera-pisarza Wiktora Szczęsnego, które to wątki łączą się ze ścieżkami samego autora.Wracamy do K jak księżycowego wspomnienia, Ł jak łodzi w szuwarach i N jak niesamowitości nadprzyrodzonej. Cały czas towarzyszy nam M jak magia miejsc: tych prawdziwych i z powieści. I jeszcze klamry opowieści: Z jak zdrada i W jak wspólnota - bierzemy je pod lupę.W końcu G jak groza wytrąca nas z równowagi. Pozostaje nam jedynie tytułowy taniec piżmowych szczurów. Partnerem tego odcinka jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.
loading