Rozmawiam, bo lubię. Weronika Wawrzkowicz

Od pierwszych stron zanurzyłam się w tej opowieści. Zabrała mnie do świata Loli, a jednocześnie uruchomiła dziesiątki wspomnień z dzieciństwa. Sensualność tej historii otwiera drzwi przeszłości. Przedmioty, słowa, dźwięki działają jak wytrychy pamięci. Przenoszą do konkretnych ludzi i zdarzeń. Brutalność życia miesza się z jego pięknem. Prowadzi nas wrażliwość dziewczynki, która wielokrotnie nie rozumie dorosłych, ale doskonale czyta ich emocje. Jej wrażliwość rozmawia ze światem przyrody i zwierząt. A ucieczką od przygniatającej rzeczywistości są m.in. książki.

Wyprawy z psem w moim domu nazywamy wycieszkami. Od cieszenia się. Takie podróże sprawiają nam wielką frajdę. Radość do kwadratu jest udziałem Oliwii Dobrzyńskiej, bo na co dzień towarzyszą jej aż dwa merdające ogony. Autorka instagramowego konta @wedrowkizpsem stworzyła przewodnik, który podsuwa masę pomysłów na wspólny wypoczynek. Dzięki jej wskazówkom będziecie mieć pewność, że miejsce, do którego się wybieracie, wita psy z otwartymi ramionami

Zapraszam na rejs z Matyldą i Saszą. Dziewczyny przejmują ster, bo wiedzą, że są sytuacje, w których nie można bezczynnie czekać. Przed nami sztorm, fale radości i smutku. Szczęśliwie żagle pcha do przodu nadzieja. Razem z Basią Sadurską porozmawiamy o miłości, która nie zna granic. I o tym, że zanim wypłynie się na pełne morze, trzeba przejść przez wątpliwości. Jak przez mielizny przy brzegu.

Czułość, z jaką obserwują świat, chwyta za serce. To jeden z tych duetów artystycznych, który wie, jak słuchać i patrzeć. Ich dokument „Przynoszę ci dzikość” pozwala stać się częścią przyrody. Oglądasz film i czujesz, jak z każdą minutą zwalniasz. Zanurzasz się w obrazie i dźwięku. W sobie i w przestrzeni. Ta opowieść przypomniała mi, jak wiele kryje się za słowem: współistnienie. Przed nami rozmowa o wolności, odpowiedzialności i szacunku. Przyjrzyjmy się temu, co leży w naturze człowieka i temu, co jest esencją przyrody. Do zobaczenia!

Wychodzimy z dzieciństwa z różnymi deficytami: bezpieczeństwa, przyjemności, uznania. Brakujący element wpływa na to, w jakie związki angażujemy się w przyszłości. Często podświadomie realizujemy skrypty wyniesione z domu. W poniedziałek porozmawiamy m.in. o tym, jak istotne jest uświadomienie sobie własnych motywacji i mechanizmów działania. Jak powiedział Steven Furtick: „Głównym powodem, dla którego wciąż czujemy niepewność, jest to, że porównujemy swoje kulisy z czyjąś sceną.” W rzeczywistości często mierzymy się z bardzo podobnymi problemami. Warto o nich szczerze rozmawiać.

Nawet ci, którzy nie interesują się futbolem, słyszeli o Maradonie, Beckhamie czy Messim. A ile nazwisk utytułowanych zawodniczek jesteście w stanie wymienić? Przed nami rozmowa o kobietach na piłkarskiej murawie. Co istotne, ta historia wychodzi poza linię boiska i rozbija mur stereotypów. Już wkrótce sprawdzimy, jak ma się w Polsce słowo: równouprawnienie. Porozmawiamy m.in. o finansowej przepaści w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn. Ale też o bezcennych momentach, kiedy bohaterki książki odkrywają swój talent i nie oglądając się na innych, idą po swoje.

To reportaż o tych, którzy wyrzucili ze swojego słownika hasło: „nie da się”. Wytrwale kruszyli edukacyjny beton, żeby stworzyć szkoły wolne od rywalizacji i presji. W jaki sposób powinno wyglądać realne wspieranie młodych ludzi? Jaką wiedzę warto zapakować do mentalnego plecaka? M.in. te pytania padną już w najbliższy czwartek. Książka „Zróbmy sobie szkołę” pokazuje, jak wiele w edukacji zależy od decyzji pojedynczych ludzi: dyrektorów szkół, nauczycieli, rodziców i uczniów. To jedna z tych lektur, które bardzo otwierają głowę. Czytajcie!

Jeśli macie dość Dnia Świstaka, czas na świadome wybory. „Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” – ta myśl Eisteina otwiera książkę psycholożki klinicznej Sophie Mort. To lektura dla wszystkich, którzy są gotowi wziąć odpowiedzialność za swoje życie. Nikt w tej książce nie obiecuje, że zmiana to bułka z masłem. Wymaga czasu i bardzo konkretnego wysiłku. We wtorek porozmawiamy o narzędziach, które pozwalają zrozumieć samych siebie i dokonać korekt w systemie wgranym w dzieciństwie. Na pokładzie Rozmawiam, bo lubię pojawi się psychologiczne wsparcie w osobie Oli Potykanowicz.

Jeżeli czujecie, że regularnie wchodzicie w toksyczne związki w życiu prywatnym lub zawodowym, ta książka jest dla Was. Czas się zatrzymać i zrozumieć, o co chodzi. Co powoduje, że mimo cierpienia trwamy w raniących układach? Dlaczego tak trudno wyjść z emocjonalnej matni? Kiedy można pracować nad relacją, a kiedy najlepszym rozwiązaniem będzie zerwanie kontaktu? Na te i wiele innych pytań już wkrótce odpowie dr Nerwica. Przed nami wzruszająca opowieść o tym, że zaufanie do świata zaczyna się od zrozumienia samego siebie.

Postęp technologiczny powoduje, że zacierają się granice między rzeczywistością analogową a wirtualną. Młodzi ludzie budują w sieci relacje, rozwijają zainteresowania, zdobywają nowe umiejętności. Autor książki „Z nosem w smartfonie” jako medioznawca i badacz od lat przygląda temu, co dzieje się w internetowej przestrzeni. A potem tłumaczy ją tym, którzy sami przyznają, że nie nadążają za tym, czym żyją ich dzieci. Dostrzega zarówno możliwości, jak i zagrożenia. Pokazuje, że podważanie czyjegoś stylu życia, zamyka rozmowę. Kluczem do wzajemnego zrozumienia staje się ciekawość.

Psio-ludzkie historie, czyli to, co lubię najbardziej. Przed nami opowieść o tym, jak na przestrzeni lat zmieniał się stosunek do zwierząt, a w szczególności do psów. Marcin Wilk stworzył reportaż o czworonogach, który bardzo dużo mówi o nas samych. Opowiada zarówno o międzygatunkowej przyjaźni, jak i wieloletnim przekonaniu o wyższości homo sapiens. Rozwój ludzkiej wrażliwości odnotowują zmiany w prawie, nie brakuje jednak przejawów hipokryzji. Dzięki tej książce mamy szansę porozmawiać o tym, w jaki sposób rozumiemy słowo: „współistnienie”.

Zamknęłam książkę i zaczęłam tęsknić za postaciami z tej opowieści. A potem uświadomiłam sobie, że mam je już w sobie. Od dziś będę chodzić po świecie razem z Kutik, której nie zatrzymuje lęk. Czuje go, ale działa, bo wie, że jej odwaga jest potrzebna. Zapragnęłam być dla kogoś jak Pante, silna pantera śnieżna, która ma sobie miękkość ruchów i serca. Przed nami opowieść o miłości, istocie zaufania i wątpliwościach. Rezerwujcie wtorkowy wieczór. To będzie uczta!

Głos Filipa Kosiora zabiera nas do futurystycznego Londynu z serii „Becoming Sherlock”. (produkcja oryginalna Storytel). Lądujemy w czasach, kiedy świat ma za sobą kryzysy energetyczne, kolejne pandemie, a koszmarnie droga benzyna powoduje, że do łask wracają konne taksówki. Ich tempo wcale nie jest wolniejsze od samochodów stojących w korkach kilkadziesiąt lat wcześniej. Pojawiają się postaci, które od razu kierują myśli w stronę powieści Arthura Conana Doyle’a. I to właśnie zabawa z tym, co znajome, a jednak nowe, wciąga bez reszty! Zapewniam, że nie trzeba znać klasyki, żeby świetnie się bawić. Idę o zakład, że wiele osób dopiero po odsłuchaniu audiobooka, sięgnie po źródło inspiracji. Podwójnie doceniając poczucie humoru, które działa jak mrugnięcie okiem. Za serię „Becoming Sherlock” odpowiadają: Sarah J. Naughton i Anthony Horowitz. W części pierwszej „Czerwony krąg” poznajemy Johna Watsona. Ratuje człowieka, który kompletnie nie pamięta swojej tożsamości. Żeby sprostać wymogom szpitalnej papierologii, dostaje nazwisko Holmes. I tak ponownie spotykają się: Watson i Holmes, w nowej futurystycznej odsłonie. Spokojnie, zdradzam tylko początek tej historii. Wciągnęła mnie na tyle, że od razu sięgnęłam po ciąg dalszy. Druga część prowadzi do rozszyfrowania zagadki tytułowych „Odmieńców”. Śledzimy m.in. skomplikowane relacje nauki i biznesu. Żeby rozwiązać zagadkę na chwilę udajemy się do Indii. Cały czas uśmiecham się do dialogu. - Byłeś kiedyś zakochany? - Nie wiem. - Wiedziałbyś, gdybyś był. Pomiędzy kim toczy się ta rozmowa? Sprawdźcie. Tylko w aplikacji Storytel. Do pobrania przez Google Play i App Store. Poznajcie Sherlocka! materiał sponsorowany przez Storytel #reklama #płatnawspółpraca

Przez „Juno” prowadzi nas „brykający narrator”, który gra z przyzwyczajeniami czytelnika. Śledzimy współczesną historię, by chwilę później odkrywać koleje losu siedemnastowiecznej astronomki. Uśmiecha się do nas François Rabelais, a poczucie humoru, którym przepełniona jest książka, ma pod podszewką przeszywający smutek. W poniedziałek porozmawiamy o przypadku, który rządzi naszym życiem, choć bardzo chcielibyśmy przewidywalnego scenariusza. Pogadamy o codzienności, która jest nieustannym zaciąganiem długu. Sprawdzimy, jak wygląda harmonogram spłat emocjonalnych zobowiązań.

Podczas lektury „Alchemii” obserwujemy życie noblistki, które wymyka się spod kontroli. Patrzymy na kobietę, która jest w stanie sporo zaryzykować dla miłości. Maria Skłodowska-Curie mierzy się z atakami paniki i uczuciem osamotnienia. Historia sprzed ponad stu lat okazuje się zaskakująco aktualna. Znajdziecie w niej: złamane serce, niełatwe macierzyństwo i prasę, która potrafi zaszczuć człowieka.