DiscoverRóżaniec z Domu Matki
Różaniec z Domu Matki
Claim Ownership

Różaniec z Domu Matki

Author: Radio Jasna Góra

Subscribed: 3Played: 9
Share

Description

„Różaniec z Domu Matki” to cykl audycji przygotowywanych w Radiu Jasna Góra pod patronatem Jasnogórskiej Rodziny Różańcowej. O. Marian Waligóra, dyrektor JRR przygotowuje krótkie rozważanie o modlitwie różańcowej. Swoją refleksją dzieli się także Piotr Kandzia, należący do wspólnoty JRR. W audycji jest też czas na świadectwa jasnogórskich pielgrzymów o znaczeniu różańca w ich życiu.
Poprzez audycję różańcową w Radiu Jasna Góra chcemy przybliżać misję JRR oraz pomagać odkrywać znaczenie modlitwy różańcowej.
Za cykl cotygodniowych spotkań odpowiedzialna jest Danuta Romanowska.
#Różaniec; #JasnaGóra; #modlitwa; #wspólnota
82 Episodes
Reverse
#82 URODA różańca

#82 URODA różańca

2024-11-0913:41

Dziś proponuję, abyśmy razem z papieżem Benedykt XVI wybrali się na pielgrzymkę do POMPEI – sanktuarium Matki Bożej Różańcowej - zaprasza o. Marian Waligóra. Papież był tam 19 października 2008 r. Po odmówieniu modlitwy różańcowej Ojciec Święty wygłosił do obecnych krótkie przemówienie. Wyjaśnił, że aby być „apostołami różańca, należy w pierwszej osobie doświadczyć URODY i głębi tej MODLITWY, prostej i dostępnej dla każdego”. Papież apelował, aby w czasie odmawiania różańca zatroszczyć się o „CISZĘ pełną BOGA”.
W listopadzie chcemy przypomnieć sobie rozważania o różańcu papieża BENEDYKTA XVI. On, tak jak wielu papieży, zachęcał nas do docenienia modlitwy różańcowej - przypomina o. Marian Waligóra. „Przez różaniec pozwalamy PROWADZIĆ się MARYI. W ślad za moimi Poprzednikami, a zwłaszcza za Janem Pawłem II, który dał nam list apostolski Rosarium Virginis Mariae, zachęcam do ODMAWIANIA RÓŻAŃCA różańca, osobiście, w rodzinie i we wspólnotach, zasiadając w szkole Maryi, która prowadzi nas do Chrystusa, żywego centrum naszej wiary” - podkreślał Ojciec Święty.
Październik tradycyjnie jest w Kościele miesiącem nabożeństw różańcowych. Papież Franciszek zostawia wiele wskazówek odnoszących się do tej modlitwy.     Różaniec to modlitwa, którą odmawiamy indywidualnie, ale także modlimy się nią wspólnie. Jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych modlitw i często towarzyszy osobom wierzącym w trakcie codziennych czynności. Jak DOBRZE ODMAWIAĆ różaniec?  Przyjmujmy kilka podpowiedzi papieża Franciszka - zachęca o. Marian Waligóra.
Dziś w ramach naszych audycji chciałbym przypomnieć krótki, ale bardzo podnoszący na duchu List Ojca Świętego Franciszka na maj 2020 r., zachęcający do odmawiania różańca. Papież wskazał, że okoliczności pandemii to okazja, by odkryć w tym trudnym czasie DROGĘ dla naszej modlitwy – JEST NIĄ Maryja i Jej różaniec - przypomina o. Marian Waligóra - To jest jakiś wyznacznik dla nas, kiedy nasze czasy też są swoistą próbą – bo wojna, bo niepokoje polityczne i społeczne…    ODKRYJMY na nowo PIĘKNO różańca.  
Kontynuujemy spotkanie z papieżem Franciszkiem i jego drogą różańcową, i przypominamy piękne słowa, jakie papież zapisał we wstępie do jednej z książki na temat różańca: „Różaniec jest modlitwą ZAWSZE towarzyszącą memu życiu, jest też modlitwą ludzi prostych i świętych... jest MODLITWĄ mojego SERCA”.   Papież odmawia co najmniej trzy różańce dziennie. Jak sam mówi, to pomaga mu się zrelaksować. Uderza nas zwyczajność Franciszka, który w swoje codzienne zajęcia włącza czas na różaniec – i znajduje w nim swoisty oddech, DUCHOWY relaks - mówi o. Marian Waligóra. 
Papież Franciszek podkreśla, jak ważne jest codzienne ODMAWIANIE RÓŻAŃCA. Daje też świadectwo, że sam z oddaniem to czyni. A pewną inspiracją dla niego był Jan Paweł II - to papież Polak zachęcił go do codziennego odmawiania różańca. Posłuchajcie w tej audycji świadectwa Ojca Świętego Franciszka. Dobre przykłady rozmodlenia zawsze jakoś PODNOSZĄ nas w górę, są zachętą do podjęcia wysiłku pogłębionego życia duchowego.
Dziś przypominamy warunki, które są związane z nabożeństwem pierwszosobotnim Są nimi: spowiedź święta, przyjęcie Komunii świętej, odmówienie jednej części różańca, towarzyszenie Matce Bożej przez piętnastominutowe rozmyślanie o tajemnicach różańcowych. Maryja zaprasza nas do BYCIA z NIĄ w największych tajemnicach zbawienia, które przecież Ona sama ROZWAŻAŁA w swoim SERCU, jak czytamy w ewangelii świętego Łukasza.
W naszych rozważaniach o Nabożeństwie do Niepokalanego Serca Maryi dziś pada odpowiedź na pytanie - „dlaczego pięć pierwszych sobót?”. W tradycji chrześcijańskiej sobota jest dniem poświęconym czci Maryi. Przypomina o stałej, żywej i MATCZYNEJ obecności Najświętszej Dziewicy w życiu Kościoła. W każdą pierwszą sobotę okazujemy WDZIĘCZNOŚĆ Matce Najświętszej za Jej łaskawość wobec grzeszników, a przez nabożeństwo pierwszych sobót pragniemy wyrównywać braki naszej wiary i WYNAGRADZAĆ zniewagi uczynione naszej MATCE.
W naszych wrześniowych rozważaniach przypomnimy sobie, czym jest Nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi - tzw. Nabożeństwo Pięciu Pierwszych Sobót Miesiąca. Zachętę do tego nabożeństwa przekazała Maryja w szczególnych obietnicach, jakie otrzymało troje Pastuszków w Fatimie. Mamy za co wynagradzać. SERCE Maryi jest pełne MIŁOŚCI i ŁASKI, otwiera nam oczy na Boga, na spełnienie naszych tęsknot za SZCZĘŚCIEM bycia z NIM na zawsze.
Po wakacyjnej przerwie wracamy do naszych audycji „Różaniec z domu Matki”. W tym pierwszym spotkaniu kończymy cykl rozważań, związanych z maryjnymi tajemnicami biblijnymi, wpisanymi w Różaniec święty. Dziś rozważanie będzie dotyczyło tajemnicy odnalezienia Pana Jezusa w świątyni, która zapisana jest w Ewangeliach – tłumaczy o. Marian Waligóra. Maryja tak samo jak inni stawia pytania: „Czemuś nam to uczynił”? Ale zaplecze tych pytań, ich kontekst jest inny niż u nas. Jest ZAUFANIE do Boga – taka jest Jej postawa. Pyta – jednocześnie ufając, że BÓG WIE, co robi. 
Stoimy na progu wakacji – czasu danego nam na odpoczynek. Jakże byłoby pięknie, gdyby nasze drogi prowadziły nas do takiego szczególnego apostolstwa Różańca świętego. Kiedy będziemy w spokojnych okolicach, kiedy będzie na nas działało piękno przyrody – rozmawiajmy o różańcu, mówmy innym – zachęca Piotr Kandzia. Można sobie zadać pytanie – jaki będzie nasz WAKACYJNY RÓŻANIEC? Ten osobisty, ten, kiedy znajdziemy jakieś miejsce w ciszy, gdzie będziemy mogli porozmawiać z Bogiem. Może w ciszy tatrzańskich szczytów, w ciszy dolin? Spróbujmy POROZMAWIAĆ z Bogiem, mając w rękach nasze różańce. To wszystko sprzyja także usłyszeniu samego siebie. Pani z Jasnej Góry, prowadź nas przez te nowe drogi, które są przed nami. Wypraszaj dla nas dary i pomóż nam, abyśmy nigdy nie zapominali, że z RÓŻAŃCEM w ręku MOŻEMY WSZYSTKO! Szczęść Boże wam wszystkim! Miłych wakacji i wypoczynku, oczywiście z Bogiem! – życzy o. Marian Waligóra - Spotkamy się ponownie we wrześniu!
Rozważając biblijne tajemnice Maryi, wpisane w Różaniec święty, dziś zatrzymujemy się przy tajemnicy Narodzenia Jezusa. Zaprasza nas ona do tego, abyśmy przynieśli wszystkie nasze pytania „DLACZEGO?” do żłóbka Jezusowego i popatrzyli na Pana. Te bolesne „dlaczego tak się dzieje?”, ujawniają się w poczuciu krzywdy, niesprawiedliwości, nieprawdy, w porównaniach. Boże Narodzenie, ten trud wydarzeń związanych z przyjściem Jezusa na świat, to okazja ku temu, żeby zobaczyć, że BÓG JEST Z NAMI, rozważać,  jak ON JEST BLISKO nas, wchodzi w trud. Zostawić „dlaczego?”, tylko w zwyczajności służyć Panu, jak tylko potrafię. Tak czyni Maryja. To rozważajmy, biorąc do ręki różaniec - mówi o. Marian Waligóra.
O tajemnicy nawiedzenia św. Elżbiety możemy powiedzieć krótko - MIŁOŚĆ wychodzi na spotkanie. Wychodzi, by służyć. W nawiedzeniu Najśw. Maryi Panny widzimy spotkanie osób – Maryi i Elżbiety. Ale to sam Mesjasz przyszedł w Niej. Jeszcze się nie narodził, a JUŻ DZIAŁA! Maryja niesie Mesjasza. Ona zawsze nosi Mesjasza, Syna Bożego, Zbawiciela, Boskiego oblubieńca. Sam Jezus zechciał, żeby to Jego przyjście, to WYCHODZENIE na spotkanie z człowiekiem, było najpierw dzięki Maryi.
Czerwiec w naszych audycjach będzie okazją do rozważenia biblijnych tajemnic Maryi, które przypominają nam Jej zawierzenie się Bogu. Dziś – ZWIASTOWANIE. Zwróćmy uwagę na jego atmosferę – ciszę, pokój, panujące milczenie, swoistą intymność wydarzenia. Bo tu nie ma żadnych świadków spotkania Maryi z Aniołem. BÓG SZUKA takiego czasu i MIEJSCA w nas, gdzie będzie mógł bardzo intymnie z nami BYĆ. Szuka momentów, w których wyciszymy się wewnętrznie. Kiedy odmawiamy różaniec, kiedy rozważamy zwiastowanie, to pomyślmy o tym, że potrzeba, aby wszystko w nas było tym DRŻENIEM MIŁOŚCI do Boga, jak w Maryi.  
Dlaczego Maryja nazywana jest pociechą migrantów? Czy jest ich pociechą, bo zna to z własnego życia? Pewnie tak. W życiu Świętej Rodziny był taki dzień, kiedy musieli uciekać z rodzinnego Nazaretu. Na chwilę zawalił im się cały świat, wszystkie plany runęły w gruzach i trzeba było uciekać w nieznane. Pewnie w duszy modlili się, by BÓG ZATROSZCZYŁ SIĘ o nich. Ale też nie bez znaczenia było w Maryi Jej ZAKORZENIENIE całym sercem w BOGU. Ona doskonale wiedziała, co znaczy mieć dom w Bogu, Ona w Panu miała OSTOJĘ, mimo burz i szalejących zmagań. Co więcej – wiedziała, że prawdziwym wygnaniem jest życiem bez Boga. Bez Niego. Maryja jest Matką Boga, czyli JEDYNEGO DOMU, w którym naprawdę możemy poczuć się BEZPIECZNIE i doświadczyć miłości, której nie tamują żadne granice.
Papież Franciszek dodał do Litanii Loretańskiej trzy nowe wezwania, wśród nich ‘Matko NADZIEI’. Maryja jest tą niewiastą, która nigdy nie straciła nadziei. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że w naszych czasach, kiedy tak często jesteśmy bezradni, pełni lęku a nawet rozpaczy, potrzebujemy POMOCY Tej, która choć doświadczyła w życiu wiele trudu i cierpienia, to nie straciła nadziei, nie popadła w rozpacz, jak niestety nam się to może zdarzyć. Tytuł ‘Matko nadziei’ pojawił się jako znak na nowe czasy, na nasze czasy. Skąd Maryja miała w sobie tyle pokoju? Gdzie znajduje się ŹRÓDŁO Jej nadziei? Maryja UFA JEZUSOWI bez zastrzeżeń. Nadzieja Maryi – to OTWARCIE na światło od Boga, to złożenie w Nim całego swojego życia i planów.  
Co WYJĄTKOWEGO jest w tej Litanii Loretańskiej? Uczymy się w niej być jak Maryja, bo przez Nią możemy wyprosić bardzo wiele. To okazja do budowania serdecznej BLISKOŚCI z Matką Bożą. Wyjątkowość tej modlitwy to SŁOWA, którymi otaczamy Maryję jak wiankiem z najpiękniejszych kwiatów. To SŁOWA MIŁOŚCI. Któż inny jak „Uzdrowienie chorych”, „Ucieczka grzesznych”, „Pocieszycielka strapionych” zrozumie nas lepiej, wysłucha, pomoże przejść przez to, czym teraz żyjemy –  podkreśla o. Marian Waligóra.   Zawierzmy się Maryi, a przez modlitwę Litanią starajmy się nasze serce wprowadzić w RYTM UWIELBIANIA Matki Najświętszej, oddania się Jej pokornym sercem.  
Rozpoczął się przepiękny miesiąc MAJ, poświęcony Maryi, szczególnie przez nabożeństwa majowe. W tym miesiącu szczególnie będziemy zwracać się do Maryi Litanią Loretańską. To jest szczególny koloryt tego miesiąca – ŚPIEW LITANII w naszych świątyniach. Są też tacy, którzy gromadzą się w swoich miejscowościach przy figurkach Matki Bożej, czy przy krzyżach… To jeszcze w Polsce się zdarza, i jest to piękny element naszej maryjnej, MAJOWEJ POBOŻNOŚCI. Śpiewając kolejne wezwania uświadamiamy sobie, że Maryja JEST Z NAMI w różnych okolicznościach życia. Mówimy przy każdym wezwaniu – módl się za nami, bo wiemy, że Maryja dostrzeże nasze braki, zaradzi naszym potrzebom, po prostu będzie się wstawiać za nami. Przez te kilka majowych spotkań przyjrzymy się Litanii Loretańskiej – zapowiada o. Marian Waligóra.
Wspominając kolejne z objawień Maryi widzimy, jak bardzo potrzebujemy tej mocnej NADZIEI w naszym świecie. Różaniec jest naszym szukaniem umocnienia w bliskości Maryi. Ona w tej modlitwie daje nam UKOJENIE, tą pewność, że przyjdzie POMOC, umocnienie tam, gdzie wydaje się, że już nie ma szans dla nas, że już nie mamy sił – podkreśla o. Marian Waligóra. Często poprzez modlitwę, poprzez różaniec otrzymujemy NOWE SIŁY, by przejść przez różne zmagania i doświadczenia. Bo nie chodzi tylko o to, żeby Pan zabrał nam to, co trudne, ale też, żeby dał nam siły, byśmy w tym, co trudne, potrafili KOCHAĆ, trwać przy człowieku potrzebującym naszej pomocy.
Jak myślicie, co zostało w Waszych sercach z RADOŚCI Zmartwychwstania Pańskiego? Pytanie, zdawałoby się, bardzo proste. Mamy zdumiewający „dar”, jak ktoś żartobliwie powiedział, zapominania o tym, co było, zapominania o naszych wielkich sprawach, kiedy przechodzimy do różnych problemów życiowych. Miałem tyle planów, obietnic, tyle spraw, rozmów z Jezusem… Pytam dziś siebie samego – czy teraz, dzisiaj, pragnę WRÓCIĆ do radości Zmartwychwstania? Do pełniejszych adoracji przed Najśw. Sakramentem, do tego, abym umiał zanieść MOJEMU PANU moje problemy, wszystko co mnie dręczy? Czy umiałbym z Nim znów tak szczerze rozmawiać?  - pyta Piotr Kandzia. Nie wolno nam ZGUBIĆ tej radości Zmartwychwstania. Ona jest SPEŁNIENIEM nadziei każdego człowieka, każdej duszy. Gdy w takich chwilach patrzę na mój dobry stary różaniec wiem, że mam wiele spraw do omówienia z moim Jezusem. On zwyciężył śmierć, KAŻDĄ śmierć.
loading