Discovereduson
eduson
Claim Ownership

eduson

Author: eduson

Subscribed: 5Played: 573
Share

Description

O (ultra)dźwiękach w medycynie nie tylko na poważnie...
204 Episodes
Reverse
Torbiele w nerkach są proste, bo ich obraz ultrasonograficzny jest prosty. Chyba że trafimy na torbiele inne niż proste... Ale prawdziwe schody zaczynają się wtedy, gdy torbiele w nerkach, choć wyglądają tak samo, to różnią się genami, które są z nimi powiązane.
Są takie zespoły chorobowe, w których mutacja tylko jednego genu może powodować całe spektrum objawów i znacząco zwiększać ryzyko zachorowania na liczne nowotwory. Doświadczony ultrasonografista jest w stanie takich pacjentów dostrzec. Jednak, żeby było to możliwe, to poza obrazami usg, trzeba posiadać również nieco wiedzy klinicznej ;) 
Można w pełni profesjonalnie wykonać usg piersi i wydać dokładny wynik badania, ale czy to na pewno wszystko, czego oczekuje nasza pacjentka? Bo przecież cała tajemnica szybkiej diagnostyki raka piersi kryje się także w celnie zebranym wywiadzie i trafnie zaplanowanej profilaktyce. A tu nie wolno nam zapominać o genach...
Rak tarczycy, wady rozwojowe i zaburzenia produkcji hormonów to tylko część chorób tarczycy, które mają swoje źródło w mutacjach genetycznych. Tylko jakie to ma znaczenie dla ultrasonografisty?
Być może w przyszłości czeka nas nowa era diagnostyki, gdy za pomocą ultradźwięków zajrzymy w geny naszych pacjentów. Jednak zanim ten moment nadejdzie, zastanówmy się, co dziś łączy ultradźwięki i genetykę i spróbujmy te związki wykorzystać w codziennej praktyce klinicznej.
Zdrowy pacjent to mały problem z opisem, bo przecież większość z nas ma do dyspozycji wzory opisu takiego badania. Gorzej, gdy pojawia się konieczność opisania znalezionych zmian ogniskowych. Czy jest schemat takiego opisu, który byłby wspólny dla różnych narządów?
Czy w opisie badania usg zamieszczać wskazania, z jakimi zgłosił się pacjent? A może wystarczy zmodyfikować wynik i wnioski, aby odnieść się do problemu, jaki sprawił, że pacjent do nas trafił?
Bywa, że pacjent w krótkim czasie zgłasza się na kolejne badanie usg do innego lekarza. Czyni to z różnych powodów. Jak zachować się podczas takiej wizyty? Zajrzeć do poprzedniego wyniku przed badaniem czy po badaniu? A może wcale nie odnosić się do poprzednich wyników badań usg?
Za miesiąc? Może za pół roku? Czy jednak wcale? Na kiedy zlecić kontrolne badanie usg u pacjenta, któremu właśnie wręczamy wynik badania? Nie zawsze jest łatwo podjąć taką decyzję, zwłaszcza jeśli brak jasno określonych wytycznych. Czy "zdrowy rozsądek" to wszystko, co nam pozostaje w takiej sytuacji?
Z czego wynika brak jednoznacznych wniosków w wynikach badań usg? Czy tylko z braku wiedzy badającego lub ograniczeń metody? A może źródeł naszych wątpliwości jest znacznie więcej, a niepewność jest stałym elementem pracy lekarza?
Prawdopodobnie zdecydowana większość z nas każdego dnia próbuje wcielać w życie radę narodowego wieszcza, aby "język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa". A jednak, mimo ciągłych starań, wyniki badań usg wciąż swoją treścią odbiegają od oczekiwań tych, którzy je czytają...
Czy każdy opis badania usg zdrowego pacjenta powinien wyglądać tak samo? A może warto treść wyniku nieco modyfikować w zależności od widocznych na skierowaniu wskazań do badania?  
Co jest lepsze dla osób otrzymujących wynik badania usg: pełny, szczegółowy opis, który zawiera dokładne pomiary? A może skrótowy wniosek w stylu: "Jama brzuszna bez zmian patologicznych" czy też "Zmiana o typie torbieli prostej lewej nerki do dalszej diagnostyki"? Czy istnieje jakiś standard wyniku badania ultrasonograficznego? Gdzie jest złoty środek między "kwiecistym słowotokiem" a "skąpstwem literackim"?
Pacjenci przebierający nogami przed gabinetem usg, kolejka do toalety, nerwowe "dosikiwanie" i szybkie wody dopijanie - zapewne tak niejeden karykaturzysta naszkicowałby powszedni dzień przed naszymi gabinetami. Jak w tym wszystkim znaleźć złoty środek, by móc poprawnie zinterpretować to, co widać na ekranie aparatu usg?
Małe i duże, proste i złożone: w mózgu, tarczycy, piersiach, nerkach i trzustce. Niby takie same, a jednak w każdym narządzie nieco inne. Które kontrolować, o których można zapomnieć, a które trzeba dalej diagnozować?
Jest taki gaz, co życie lekarza utrudnia. Jest taki gaz, co chęć badania odbiera...  Czy da się coś zrobić, aby ten gaz nie przesłonił nam radości z ultrasonografii? 
Małe i duże, liczne, a czasem pojedyncze - prawie zawsze wzbudzają nasz niepokój. Czy słusznie obawiamy się węzłów chłonnych krezkowych? A może one po prostu "mieszkają" w brzuchach naszych pacjentów i są tam u siebie, a ich obecność niekoniecznie oznacza chorobę? Jak zatem patrzeć na węzły chłonne krezkowe, żeby nie przeoczyć choroby? 
Ultrasonografia pogranicza żołądkowo-przełykowego to ultrasonografia pograniczna fizjologii i patologii. Bo ileż to dolegliwości naszych pacjentów możemy wyjaśnić, gdy widzimy prawidłowy obraz ultrasonograficzny - pod warunkiem, że jednocześnie potrafimy z pacjentami rozmawiać! Wiemy, że dla niektórych naszych słuchaczy ten podcast może być nieco kontrowersyjny, jednak po ponownej analizie poglądów prezentowanych w tym odcinku, podtrzymujemy wyrażone przez nas opinie :)
Męki śledzionowe. Czy biegun dolny śledziony to biegun przedni? A może tylny? 🤔 Nie… przecież biegun górny śledziony to biegun tylny 🤦‍♂️. A do tego… winogrona. Jak się w tym wszystkim nie pogubić? Proponujemy posłuchać 😉
Czy badanie trzustki to ultrasonograficzny masochizm?  A może to tylko edukacyjna nieporadność przekazywana na kolejne pokolenia ultrasonografistów?
loading
Comments 
Download from Google Play
Download from App Store