198. Walz kontra Vance, czyli starcie dwóch typów męskości
Description
Od lat 80. XX wieku w amerykańskich wyborach występuje tzw. „gender gap”: kobiety chętniej głosują na Demokratów, mężczyźni na Republikanów. Różnice te tylko się pogłębiają – w 2020 roku Bidena poparło aż 57 procent głosujących kobiet, a w tym roku różnica będzie zapewne jeszcze większa: Demokratów reprezentuje kobieta, a jednym z głównych tematów kampanii jest dostęp do aborcji.
A co z mężczyznami? Kryzys męskości jest faktem: w szkole chłopcy radzą sobie gorzej, niż dziewczynki; w życiu dorosłym mężczyźni popełniają samobójstwa prawie czterokrotnie częściej, niż kobiety. Mężczyźni, zwłaszcza młodzi, mają coraz częściej poczucie, że są dyskryminowani ze względu na swoją płeć. Konserwatyści przyjmują takich wyborców z otwartymi ramionami, oferując im reakcyjną wizję i mamiąc nierealną wizją powrotu do tradycyjnych ról płciowych i społecznych. Lewica z kolei długo ignorowała męski elektorat, nie chcąc albo nie potrafiąc zaproponować mu czegoś atrakcyjnego.
Tegoroczne wybory oferują jednak dwie radykalnie odmienne wiz męskości. Z jednej strony J. D. Vance, który pomstuje na „bezdzietne kociary”, krytykuje polityków i nauczycieli niemających biologicznych dzieci, chce bronić tradycyjnej męskości rzekomo atakowanej przez radykalną lewicę. Z drugiej Tim Walz – trener, nauczyciel, sojusznik kobiet i osób LGBT, uśmiechnięty tata z Minnesoty, który pokazuje męskość łączącą w sobie tradycję z nowoczesnością. Która z tych wizji spodoba się Amerykanom?