"Kobiety ze względu na szczególne właściwości ich temperamentu i ich uzdolnienia umysłowe nie posiadają odpowiedniej kwalifikacji, aby z pożytkiem dla dobra publicznego spełniać ważne obowiązki sędziego, prokuratora, adwokata lub urzędnika administracyjnego, a więc aby móc po studiach prawniczych obrać jakąkolwiek z tych najważniejszych karier, do których właśnie te studia mają otworzyć drogę" - stanowiła uchwała Uniwersytetu Jagiellońskiego z 1900 r. Zgodnie zaś z Konstytucją RP z 1997 r. kobieta i mężczyzna posiadają identyczne prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym, co sprawia, że przedstawiciele obu płci mają równe prawo do kształcenia, zatrudnienia, awansów, jednakowego wynagrodzenia za pracę tej samej jakości. 

Choć tak wiele się zmieniło i teoretycznie kobiety i mężczyźni mają te same prawa, a co za tym idzie - możliwości - w studiowaniu, podejmowaniu pracy, robieniu kariery, także w zawodach prawniczych. Skoro jednak nadal zastanawiamy się nad tym, czy tak w istocie jest, to być może sprawa nie jest jednoznaczna, a przyczyn upatrywać należy nie tylko w biologii, ale i historii? 

Ten odcinek podcastu poświęcam kobietom - ich prawom i możliwościom od starożytności po dzień dzisiejszy. Ciekawe, czy, a jeśli tak - co się zmieniło w sposobie, w jaki myślimy o kobietach - niezależnie od tego, czy nimi jesteśmy, czy też nie.