DiscoverWyspa Inspiracji#58 Shirley Valentine, czyli dlaczego wchodzimy w zakręt i dlaczego tak trudno z niego wyjść
#58 Shirley Valentine, czyli dlaczego wchodzimy w zakręt i dlaczego tak trudno z niego wyjść

#58 Shirley Valentine, czyli dlaczego wchodzimy w zakręt i dlaczego tak trudno z niego wyjść

Update: 2024-05-21
Share

Description

Shirley Valantine, tytułowa bohaterka sztuki Willy’ego Russella, w którą od ponad 30 lat genialnie wciela się Krystyna Janda na deskach Teatru Polonia jest metaforą wielu bohaterów mediacyjnych przechodzących przez trudne rozstanie.
 
To szczególny typ rozwodów, który dobrze znam, bo towarzyszę ich bohaterkom i bohaterom, męskim odpowiednikom „Shirley Valentine” (miałam przyjemność obejrzeć tę sztukę kilka dni temu i nadal jestem pod wrażeniem). Chodzi o sytuację, gdy przysłowiowa Shirley odkrywa z trudem po wielu latach, że związek, w którym dała z siebie wszystko i w którym spełnia wszystkie potrzeby rodziny, w tym „Pana i władcy, swojego męża”, daje radość, szczęście i zadowolenie wszystkim, tylko nie jej.

Shirley Valentine miała kiedyś marzenia (chciała zostać stewardessą), była wyluzowana, miała gdzieś nauczycieli i system oświaty, chodziła w sukienkach ledwo zakrywających pępek i jak okaże się po latach, budziła ogromny podziw koleżanek. Potem się zakochała i było naprawdę wspaniale i nawet się nie obejrzała, gdy okazało się, że wiedzie życie kury domowej. Jest rozgoryczona beznadzieją wegetacji i domową krzątaniną między kuchenką, zlewem a sklepem. Nie ma prawa ani do szczęścia, ani do realizacji pasji i spełniania marzeń. Uwija się na scenie, obiera ziemniaki, smaży jaja sadzone i rozmawia ze ścianą w kuchni, a tak naprawdę ze sobą, o swoim życiu.

Dla męża Shirley jest  maszyną do gotowania, albo sprzątaczką i opiekunką spraw domowych na pełen etat. Dla żony męski odpowiednik Shirley jest „kartą do bankomatu” i zbyt mało starającym się o rodzinę mężem, który ma tylko obowiązki, bez prawa do przyjemności.

Shirley nie ma zaspokojonych ważnych dla siebie potrzeb, bezpieczeństwa finansowego, uznania, podziwu: mąż nazywa ją „moja żona debilka”, a ona robi w towarzystwie dobrą minę do złej gry, żeby wszyscy się uśmiechali i nikt się nie dowiedział, jak jest naprawdę.

Na zewnątrz ma wyglądać pięknie. Na fotografii to szczęśliwa rodzina.  Rodzina, w której w pewnym momencie coś pęka, bo jedna osoba mówi „dosyć, chcę rozwodu i zapłacę za wolność każdą cenę”.  Niczego już nie da się posklejać.

Jeśli poruszył Cię ten temat, wiesz że dotyczy Ciebie lub kogoś z twoich przyjaciół, wejdź na stronę  „Relacje na zakręcie” https://kosowska-korniak.pl, gdzie znajdziesz więcej informacji, teksty blogowe oraz sposób, by skonsultować się ze mną i porozmawiać co dalej i gdzie możesz otrzymać pomoc.
Comments 
00:00
00:00
x

0.5x

0.8x

1.0x

1.25x

1.5x

2.0x

3.0x

Sleep Timer

Off

End of Episode

5 Minutes

10 Minutes

15 Minutes

30 Minutes

45 Minutes

60 Minutes

120 Minutes

#58 Shirley Valentine, czyli dlaczego wchodzimy w zakręt i dlaczego tak trudno z niego wyjść

#58 Shirley Valentine, czyli dlaczego wchodzimy w zakręt i dlaczego tak trudno z niego wyjść

dr Ewa Kosowska-Korniak