Skandaliczny wpis Jad Waszem. „Oczekuję protestu prawnego mojego rządu”
Description
Burza wokół wpisu Jad Waszem
Instytut Yad Vashem opublikował w mediach społecznościowych wpis kłamliwie przypisujący Polsce wprowadzenie nakazu noszenia przez Żydów opasek z Gwiazdą Dawida w czasie wojny.
Nakaz noszenia opasek z gwiazdą Dawida został wprowadzony 23 listopada 1939 roku przez Hansa Franka – niemieckiego gubernatora okupacyjnego Generalnego Gubernatorstwa. Była to decyzja władz niemieckich, a nie polskich, ponieważ po napaści Niemiec i ZSRR państwo polskie przestało realnie funkcjonować.
https://wnet.fm/2025/11/24/szokujaca-arogancja-jad-waszem-instytut-nie-jest-w-stanie-przeprosic-za-antypolska-manipulacje/
Aleksandra Fedorska, dziennikarka i publicystka Radia Debata, nie kryje emocji. Podkreśla, że wypowiedź instytutu, który ma być światowym autorytetem badań nad Zagładą, nie jest dla niej tylko błędem, ale osobistą zniewagą.
Czuję się bardzo urażona. Jak jest to w ogóle możliwe, że instytucja zajmująca się Holokaustem może napisać coś takiego? To jest amoralne– mówi.
Fedorska zaznacza, że mówi także jako osoba, której nazwisko widnieje w Jad Waszem na liście Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
Wielu Polaków ryzykowało absolutnie wszystkim. A tu jesteśmy przedstawiani w takim świetle. To jest karczemny błąd– stwierdziła.
Publicystka krytycznie ocenia pierwszą reakcję polskiej dyplomacji.
Jedno zdanie na Twitterze jest za delikatne. Nie wyraża naszego oburzenia i rozczarowania. To przekroczenie granicy– podkreśla.
Przypomina, że nie jest to pierwszy raz, gdy Polska musi bronić się przed niezgodnymi z prawdą sugestiami. Wcześniej na świecie utrwaliły się m.in. określenia „polskie obozy zagłady” – mimo że były to niemieckie obozy śmierci.
IPN również zareagował, wskazując wprost, że wpis Jad Waszem pomija elementarną wiedzę o niemieckiej okupacji i roli Generalnego Gubernatorstwa. Fedorska idzie jednak dalej – jej zdaniem sprawa powinna mieć także wymiar formalny.
Oczekuję protestu prawnego mojego rządu. W tym kontekście jesteśmy przedstawiani w sposób skandaliczny– mówi.
Czy to przypadek, czy zmiana polityki?
W rozmowie pojawia się także pytanie o intencje instytutu. Fedorska nie wierzy, że mógł to być zwykły brak wiedzy.
To nie jest efekt ignorancji. Jeśli pojawiło się na świecie przyzwolenie, aby nas w takim świetle przedstawiać, to jest to tragiczne– oceniła.



