Wildstein: Polska stała się laboratorium Zachodu. Jedyną barierą jest prezydent
Description
Wildstein już na początku rozmowy nie pozostawia wątpliwości: jego zdaniem właśnie na naszych oczach rozgrywa się historyczny przełom, którego większość społeczeństwa jeszcze nie dostrzega.
To, co dzieje się w Polsce, to jest uderzenie w fundament demokracji. Zasadą demokracji jest pokojowe polityczne zmaganie – przeciwników nie wsadza się do więzienia, nie morduje się. Prowadzi się z nimi publiczną debatę, a arbitrami są obywatele– wskazuje gość Poranka Radia Wnet.
Publicysta wskazuje, że obecna władza „wydrąża z sensu” pojęcia korupcji i defraudacji, stosując je jako narzędzia czysto polityczne.
Kiedy przeciwników politycznych za działania polityczne wsadza się do więzienia, to to jest fundamentalne zepsucie demokracji. A z tym mamy w tej chwili do czynienia w Polsce– ocenia.
Jako przykład podaje sprawę Zbigniewa Ziobry oraz zapowiedzi aresztowania kolejnych polityków opozycji.
Wildstein przypomina, że tymczasowy areszt powinien być wyjątkiem, a tymczasem stał się w polskiej praktyce politycznym środkiem eliminacji.
– stwierdza.
Weta Nawrockiego: wychodzenie z postkomunizmu
Drugi akcent rozmowy dotyczy prezydenta Karola Nawrockiego. Wildstein nazywa go jedyną realną przeszkodą wobec presji rządu. Szczególnie istotne jest – jego zdaniem – ostatnie prezydenckie weto wobec awansów 46 sędziów. Wildstein ocenia, że Nawrocki przeciął w ten sposób układ powstały jeszcze w czasach PRL i utrwalony przy Okrągłym Stole.
Niedopuszczenie do awansu 46 sędziów, którzy kwestionowali normy demokracji, to jest wychodzenie z postkomunizmu. Ten układ wywodzi się z czasów PRL i został zabetonowany przy Okrągłym Stole– mówi.
Wildstein rozwija ten wątek szeroko – przypomina genezę sędziowskiej nieodwoływalności, jej polityczny rodowód oraz późniejsze konflikty wokół reformy sądownictwa w 2017 roku. W jego ocenie obecne działania rządu są próbą przywrócenia pełni wpływu establishmentu postkomunistycznego nad wymiarem sprawiedliwości, tym razem przy wsparciu instytucji europejskich.
Prezydent, odmawiając awansów, zatrzymał proces powrotu do systemu, w którym sędziokracja ma decydować o tym, kto może w Polsce rządzić
– dodaje.
„Polska laboratorium Zachodu”
Wildstein idzie jeszcze dalej, twierdząc, że to, co dzieje się w Polsce, ma znaczenie międzynarodowe.
Polska stała się poletkiem doświadczalnym establishmentu europejskiego. Obecne władze z radością zgodziły się, żeby zachodnioeuropejscy mocodawcy sprawdzali, jak daleko mogą się posunąć, żeby obronić swoją władzę i pozbyć się konkurentów Jest jedna przeszkoda na tej drodze. Ta przeszkoda to prezydent Karol Nawrocki
– ocenił.
Według publicysty scenariusz jest podobny do działań wobec opozycyjnych ugrupowań we Francji, Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Różnica polega na tym, że w Polsce – jak twierdzi – mechanizmy sięgają dalej i są stosowane bardziej bezpośrednio.




