DiscoverRadio WnetMoment Tukidydesa minął. Ameryka spóźniona wobec Chin i Rosji
Moment Tukidydesa minął. Ameryka spóźniona wobec Chin i Rosji

Moment Tukidydesa minął. Ameryka spóźniona wobec Chin i Rosji

Update: 2025-11-25
Share

Description


USA chcą zakończyć wszystkie wojny, by skupić się na Chinach. Zdaniem Józefa Orła jest już jednak „po momencie Tukidydesa” i Ameryka spóźniła się z reakcją.

Dwa konkurencyjne plany pokojowe dla Ukrainy są dowodem słabości Stanów Zjednoczonych – uważa dr Józef Orzeł, analityk polityczny i prezes Klubu Ronina. W rozmowie w Radiu Wnet podkreśla, że dziś funkcjonują „dwa plany, czyli w praktyce żaden”: rosyjsko–amerykański oraz ukraińsko–europejsko–amerykański.

Według pierwszego – jak relacjonuje – Rosja de facto wygrała i „należy jej się prawie wszystko, czego chce”. Drugi zakłada, że wojna musi skończyć się sprawiedliwie: Ukraina ma pozostać państwem bezpiecznym, niezależnym i niepodległym, a Rosja – zostać ukarana za agresję i nie otrzymać zbyt dużej nagrody.

To od razu pokazuje słabość Ameryki, bo ona ma dwa sprzeczne stanowiska naraz

– komentuje Orzeł.

USA już nie są strażnikiem porządku

Jak przypomina, Ameryka przez dziesięciolecia pełniła rolę strażnika porządku światowego: pilnowała wolnego handlu na oceanach, dawała gwarancje bezpieczeństwa sojusznikom i czerpała z tego realne zyski. – Ten porządek nazywał się paktem waszyngtońskim: globalizacja, wolny handel, wolna wymiana. Ameryka na tym zarabiała, a najwyraźniej przestała – ocenia.

Różnicę między administracjami Obamy i Bidena a Trumpem opisuje tak:

Obama i Biden udawali, że Ameryka dalej jest silna i dalej pilnuje porządku. Ekipa Trumpa zaczęła mówić: „wszyscy na nas pasożytowali, jesteście nam winni pieniądze, zamieńmy to na cła, chcemy nie tylko zwrot kosztów, ale i zysk”. To nie jest wyraz siły, tylko właśnie oznaka słabości

– mówi.

Chiny, moment Tukidydesa i spóźniona reakcja

Zdaniem Orła, USA przegapiły gwałtowny wzrost Chin. Państwo Środka bogaciło się w ramach amerykańskiego porządku wolnego handlu, korzystało z dostępu do Zachodu, a jednocześnie prowadziło zaplanowaną politykę technologiczną: miliony chińskich studentów zdobywały wiedzę i doświadczenie na amerykańskich uczelniach i w firmach, po czym wracały do kraju.

Chiny urosły na tym porządku bardziej niż Ameryka. A jak urosły, to chcą się dzielić zyskiem z bycia mocarstwem światowym. Ameryka nie ma na to ochoty, grozi wojną celną, ale jest już za późno

– mówi.

W tym kontekście przywołuje tzw. pułapkę Tukidydesa – moment, w którym dotychczasowe mocarstwo musi zdecydować się na konfrontację z nową siłą, póki jeszcze ma przewagę.

Według mnie ten moment już minął. Amerykańskie cła spotykają się z odpowiedzią Chin, które przypominają światu, że są monopolistą w produkcji metali ziem rzadkich. Bez nich nie powstaną ani nowoczesne systemy broni, ani samochody elektryczne, ani czipy

– wylicza.

Błędy Ameryki: deindustrializacja i ideologia

Drugim czynnikiem osłabiającym USA jest – w ocenie Orła – masowe przenoszenie przemysłu do Azji. Z chciwości i dla taniej pracy przedsiębiorstwa amerykańskie wyprowadzały produkcję do Chin i sąsiednich krajów, nie widząc, że prowadzi to do deindustrializacji i bezrobocia we własnym kraju, a jednocześnie buduje kompetencje technologiczne Azji.

Teraz „fabryką świata” są inni, a Ameryce zostały głównie pieniądze i długi, nie doświadczenie

– komentuje.

Trzeci element to rewolucja kulturowa w USA.

Ideologia genderowa, „woke’owa”, poprawność polityczna, cenzura – to ogranicza wolność słowa w biznesie, nauce i na uniwersytetach. Wszystkie uniwersytety stały się lewicowe, konserwatywni profesorowie musieli szukać miejsca w Kanadzie czy Europie

– wskazuje.

Jego zdaniem prawica „oddała pole” i zlekceważyła „marsz przez instytucje”, który rozpoczął się od idei szkoły frankfurckiej, a po 1968 roku zyskał masowy wymiar.

Ameryka za słaba, by walczyć na dwóch frontach

W konsekwencji – jak twierdzi – Stany Zjednoczone nie są dziś zdolne do prowadzenia skutecznej polityki jednocześnie wobec Rosji i Chin.

Ameryka nie potrafi walczyć na dwóch frontach. Chciałaby się wycofać z Europy i skupić na Morzu Południowochińskim, ale jeśli nie poskromi rosyjskiego imperializmu, Rosja zacznie się pchać na Zachód – niekoniecznie czołgami, ale poprzez wpływy gospodarcze i polityczne

– ostrzega.

W jego ocenie stąd biorą się sprzeczne plany pokojowe dla Ukrainy i chaotyczne działania USA.

Te negocjacje nie mogą dać sprawiedliwego rozwiązania wojny, bo to, czego chcą Ukraina i Europa, nie pasuje Rosji, a Ameryka jest za słaba, żeby narzucić własny porządek

– podsumowuje dr Józef Orzeł.

Comments 
In Channel
loading
00:00
00:00
x

0.5x

0.8x

1.0x

1.25x

1.5x

2.0x

3.0x

Sleep Timer

Off

End of Episode

5 Minutes

10 Minutes

15 Minutes

30 Minutes

45 Minutes

60 Minutes

120 Minutes

Moment Tukidydesa minął. Ameryka spóźniona wobec Chin i Rosji

Moment Tukidydesa minął. Ameryka spóźniona wobec Chin i Rosji

Radio Wnet