DiscoverAkademia Płodności#082 – Czym jest Akademia?
#082 – Czym jest Akademia?

#082 – Czym jest Akademia?

Update: 2023-10-11
Share

Description

Czym jest Akademia Płodności?


Czas na update. Wracamy do podcastów i – na chwilę – do przeszłości. Pora przypomnieć, czym jest Akademia Płodności i w czym możemy pomóc. Co może dać stosowanie diety podczas starań? Od czego zacząć? Posłuchaj, jakie były nasze początki, jak waliłyśmy głowami w mur i przecierałyśmy szlaki, kiedy nikt wokół nie wierzył, że to ma sens. Dowiedz się, na czym zjadłyśmy zęby i dlaczego to wszystko, od czym trąbimy od lat, nie jest pustym gadaniem.


Plan odcinka



  1. Wracamy!

  2. Czym jest Akademia Płodności? Czas na update!

  3. Cofnijmy się do 2017 roku…

  4. Dieta płodności? A co to takiego?

  5. Coś dla niedowiarków

  6. Akademiowe diety i e-booki

  7. Początki Akademii

  8. Pierwsze wspólne działania

  9. Work-life balance? To nie u nas…

  10. Kiedy Akademia Płodności może pomóc?

  11. Byłyśmy w tym samym miejscu

  12. Brakujący puzzel

  13. Dieta a poczucie sprawczości



Transkrypcja podcastu Akademii Płodności


Ania: Włączaj.


Zosia: Włączam. Ale ban na politykę. Proszę newralgicznych kwestii tutaj nie poruszać. Szczepionki, polityka – zero, dobrze? Umówmy się, że przez najbliższe pół godziny to tu nie pada.


A.: Nie będziemy już dalej mówić na ten temat. Nie wiadomo, która jest po której stronie barykady. Każda z nas po słusznej.


Cześć, tu Ania i Zosia. Wspólnie tworzymy Akademię Płodności, w której towarzyszymy parom


starającym się o dziecko.


Wracamy!


A.: Dzień dobry, dzień dobry.


Z.: Jak dziwnie po przerwie! Trochę przetarłyśmy te mikrofony łokciem i jeszcze coś tam działa. Słychać nas? Halo? Dzień dobry, witamy się po bardzo, bardzo długiej przerwie. Przerwa była planowana, ale nieplanowane było to, że będzie ona aż tak długa. Troszkę się zasiedziałyśmy.


A.: Dzień dobry! Miło siąść tutaj przed mikrofonem.


Z.: Przed zakurzonym mikiem. Słuchajcie, wracamy. Zobaczymy, na jak długo. Ciągle nie zaczynałyśmy nagrywać przez to, że nie wiemy, czy będziemy miały przestrzeń na publikowanie bardzo regularnie przez kolejne miesiące. Ale z drugiej strony to głupie myślenie, bo nawet jak mamy wydać nowy podcast raz na jakiś czas, to mimo wszystko lepiej to zrobić, niż myśleć: „Eh, zaczniemy publikować, dopiero jak będziemy mogły zapowiedzieć, że będzie to raz na tydzień”. To bez sensu.


A.: Tym bardziej że nie było tygodnia, i to nie skłamię, żebyśmy nie dostały wiadomości: „Dziewczyny, kiedy będą podcasty?”, „Kiedy podcasty?”, „Dlaczego jest przerwa w podcastach?”. To bardzo miłe i za każdym razem, gdy dostawałyśmy taką wiadomość, to jedna drugiej ją wysyłała, że są tutaj osoby, które nas słuchają. To jest bardzo pozytywnie nakręcające nas do tego, żeby nie robić tak długich przerw, a jednak od czasu do czasu puścić podcast.


Z.: Nawet jeśli będzie nieregularny. Więc wracamy na odbiorniki. Mamy nadzieję, że na dłużej, ale postaramy się nie fiksować, że gdyby nam się zdarzyło wypaść na jakiś czas, to już wszystko stracone.


Czym jest Akademia Płodności? Czas na update!


 


Z.: Długo myślałyśmy z Anią o tym, co nagrać. Jak już usiadłyśmy tutaj, na dole, to się zaczęły jakieś trudne tematy polityczne i zanim odpaliłyśmy nagrywanie, to minęło z 20 minut kolejnych rozkmin. Jesteśmy więc dobrze rozgrzane, prawie do czerwoności. Ale stwierdziłyśmy, że po takiej przerwie i po tym, kiedy wyszedł podobny odcinek o tym, czym jest Akademia Płodności, a było to trzy lata temu, nagramy taki trochę update.


A.: Mały update. A że pojawiło się u nas sporo nowych osób – witamy was serdecznie – to chciałybyśmy poopowiadać o tym, czym jest Akademia Płodności, co tu się zmieniło od ostatniego podcastu, kim jest Anna, czyli ja, kim jest Zofia.


Z.: Czyli ja.


A.: Czyli ty.


Z.: Czyli ten głos drugi.


A.: Kim są te osoby.


Z.: Co wy możecie tutaj dla siebie znaleźć w tej Akademii. Co będzie wam najbardziej w duszy grać. Bo tak wielotorowo staramy się prowadzić to korpo. To coś. Ten twór.


A.: Pieszczotliwie nazywany korpo, chociaż daleko nam do niego. Siedzimy sobie tutaj, nagrywamy w garażu.


Z.: W sentymentalnym garażu. To jest bardzo śmieszne, bo naprawdę nagrywamy w garażu, który początkowo był domkiem micry mojego dziadka, potem został naszym biurem. By the way to biuro to jeden z lepszych okresów w Akademii, nie?


A.: Zdecydowanie.


Z.: Jak przyjechało do nas Dzień Dobry TVN nagrywać o nas reportaż, to nagrywano go właśnie w tym biurze. To było bardzo zabawne. Szybko był korytarz malowany. Anka jakieś obrazy przywoziła. Kwiatki były kupowane, żeby ładniej tu wyglądało. Ale ogólnie tworzymy z garażu, gdzie kiedyś mieszkała micra dziadka Julka. Teraz to jest studio podcastowe.


A.: Mamy studio podcastowe, a nasze biuro mamy wyżej, nad micrą dziadka.


Z.: Tak. Tak że śmiesznie.


A.: Taka domowa atmosfera.


Cofnijmy się do 2017 roku…


Z.: A dzisiaj opowiesz mi o tym, czym jest Akademia Płodności obecnie dla ciebie?


A.: Dla mnie Akademia jest miejscem, które stworzyłyśmy wspólnie z Zosią wiele lat temu. Miejscem, które potrafi dodać sił tym, którzy tej siły nie mają, poprzez wiele rzeczy, które tworzymy. W Akademii zawodowo wspieramy płodność dietą. Zosia jest dietetyczką, ja jestem dietetyczką i tym się zajmujemy. Ale odłamem Akademii jest również wsparcie psychiczne, z którego jestem najbardziej dumna, bo wcale nie musiałyśmy tego robić, a to jest taką naszą cegiełką na rzecz świata niepłodności.


Z.: No ładnie powiedziałaś, podoba mi się. Ładnie, ładnie. Nawet bym powiedziała, że już prawie mnie osadziłaś całkiem nieźle w tych naszych rewirach. Akademię otworzyłyśmy w 2017 roku, więc to było bardzo dawno temu, bo w 2018 wychodziły pierwsze… Tak, Aniusiu. Aniusia nie dowierza.


A.: Tak.


Z.: 2018 to był ten ostatni rok mojej niepłodności, bo w 2019 urodziłam już Krysię. Możesz sobie przescrollować, moja droga, Instagram i zobaczyć pierwsze posty. To była końcówka roku, chyba 28 grudnia. A pamiętam to dlatego, że to jest prawie identycznie związane z moją datą ślubu.


Dieta płodności? A co to takiego?


Z.: Bardzo się zmieniłyśmy przez te lata. Natomiast nie zmieniło się to, że te dziewczynki, które kiedyś stwierdziły, że stworzą razem miejsce będące wsparciem dla niepłodnych osób, same mierzyły się z tym, że to czekanie się przedłużało. To nas chyba wyróżnia. Oprócz tego, że w pewnym momencie bardzo uwierzyłyśmy w tę dietę. To był jeszcze czas, kiedy nikt w nią nie wierzył. To był trudny okres dla nas jako dietetyków. Mam takie wspomnienie, że jak oświadczyłam, że otwieramy Akademię, to ludzie się pukali w czoło i nie wierzyli, że to ma rację bytu. Wręcz współczuli mojemu mężowi. Miałam wrażenie, że nie jestem zbyt rozsądną osobą, skoro się porywam na taki pomysł.


Nie wierzyli w to też ludzie, którzy teraz zawodowo się tym zajmują. Mam poczucie, że byłyśmy przecieraczkami szlaków. Trochę waliłyśmy głowami w mur. Większość badań była publikowana tylko na anglojęzycznych stronach. Polska jeszcze niestety za tym nie szła. Trochę coś było w temacie PCOS, ale bardzo mało. Teraz już tych badań jest więcej i wreszcie świat jakby dostrzegł potencjał diety, dzięki której możemy poprawić nasze zdrowie. Ale mam poczucie, że jednak Akademia przecierała te szlaki. I była jedną z pierwszych.


A.: Ja dosłownie czułam, że walimy głowami w mur. Naprawdę. Ta dieta to takie: „No dobra, nie zaszkodzi”. A jednak jest wiele dietozależnych jednostek i dieta może pomóc wesprzeć płodność i zwiększyć szansę na ciążę. Chociażby PCOS, otyłość…


Z.: Tak jest!


A.: …obniżone parametry nasienia – jeżeli są związane ze stylem życia, to możemy zrobić tak wiele! Ta dieta była w takich przypadkach pomijana, a my wchodziłyśmy całe na biało i mówiłyśmy: „Spróbuj. Zobacz, jak to działa”. I tak to się zaczęło.


Coś dla niedowiarków


Z.: Od tego 2017 to u niektórych staraczek mamy już dwa pokolenia dzieciaczków, u niektórych rośnie trzecie.


A.: Mamy takie przypadki.


Z.: To jest niesamowite. Towarzyszymy wam od bardzo wielu lat i coraz więcej z was idzie tym naszym nurtem i postanawia nam zaufać. Potem dostajemy cudowne wiadomości, że wow, kurczę, trzy lata nie wierzyłam, stymulacje nie wychodziły, ale stwierdziłam, że w sumie co mi szkodzi, spróbowałam i się okazało, że albo mniejsze dawki leków na stymulację były potrzebne, albo w ogóle owulacja wystąpiła spontanicznie, albo że nasienie męża jednak nie jest takie słabe. Na szczęście przez kilka miesięcy zmieniliśmy wszystko tak, że się udało, i zobaczcie – to jest nasz „kropek”.


Wiemy, że tam jesteście, niedowiarki, po drugiej stronie. Wiemy, że jeśli trafiacie na ten temat pierwszy raz, możecie w to nie wierzyć, ale zostańcie z tym, dajcie sobie czas. Wejdźcie na nasz Instagram, poczytajcie trochę historii, sprawdźcie badania, które publikujemy, zapiszcie się na nasz newsletter, bo regularnie wysyłamy maile. Jak się zapiszecie, to dostaniecie wiadomości, które stworzyłyśmy na start.


A.: Tak, zachęcające.


Z.: Nazywają się „6 kroków do płodności”. Wow, pamiętam jeszcze. Tworzyłyśmy to już jakiś czas temu.


A.: Tak, tak.


Z.: I tam jest bardzo dobre wprowadzenie. Tam też wysyłamy darmowe diety, takie próbki na start, żebyście zobaczyli, jak to jest zbudowane i czym jest ta dieta płodności. A potem towarzyszymy wam i wysyłamy wiadomości najczęściej co drugi czwartek. Średn

Comments 
00:00
00:00
1.0x

0.5x

0.8x

1.0x

1.25x

1.5x

2.0x

3.0x

Sleep Timer

Off

End of Episode

5 Minutes

10 Minutes

15 Minutes

30 Minutes

45 Minutes

60 Minutes

120 Minutes

#082 – Czym jest Akademia?

#082 – Czym jest Akademia?

Akademia Płodności